Jakoś nikt tym się nie przejmuje. Moj te na dwór ma zawsze na rzepy, również kozaki, więc Pani wiąże mu raz dziennie. A wychodzą tylko we wrześniu i potem maj czerwiec. Większość dzieci ma wiązane też te na dwór , nawet kozaki. Wiem i sama jej pomagam, bo jeżdżę na wszystkie wycieczki.
Resztę sam ubierze, sam zapnie kurtke, zazalozyrękawici. sa dzieci, którym nawet czapkę czy bluzę trzeba założyc.
A woźna mówiła, że nawet spodnie po łazience zapina ona.
Tak więc przy moim niewiele muszą robić.