Naaaadrooobiłaaaam...

Jeeeej...jak ja czytam te Twoje przygotowania to ,aż mnie głowa boli.
Serio

Podziwiam...
Ja już bym chyba nie była w stanie tego wszystkiego ogarnąć...
Stara jestem czy co ?

Co do sukni... śliczna

Stawiasz na biel czy na odcienie ecru ?
Gratuluję pracki

Od czegoś trzeba zacząć

Śliczna z Ciebie dziewczyna.
Wydaje mi się ,że pozytywnie zakręcona ,co?

Czy to tylko moje złudzenie?

Obrączki w moim stylu,ale rzadko spotykane muszę przyznać

Zazwyczaj spotyka się połączenie białego złota i żółtego,gdzie białe jest w środku. (z resztą my takie mamy

)
A Wy macie odwrotnie

Jakiś grawer będziecie mieć w środku?

Pisałaś o tym rodowaniu i ,że ten Wasz jubiler korzysta palladu...orientujesz się ile ta usługa kosztuje?

Ja mam pierścionek zaręczynowy właśnie z białego złota i mnie ,delikatnie mówiąc,szlag trafia ,że co chwilę jest żółty...

Nie lubię żółtego złota

Jeżeli chodzi o długi welon...ja też przed ślubem na niego zachorowałam.
Kupiłam...był to welon dwuczęściowy .dłuższy i krótszy.
Te krótszy ozdobiłam sobie nawet cyrkoniami ,bo uwielbiam świecidełka.
Byłam tak chora ,że nie mogłam się doczekać.
Jednak gdy doszło do przymiarki tydzień przed ślubem...załamałam się.
Jako ,że a do zbyt wysokich osób nie należę...165cm w szpilkach troszkę ponad 170cm miałam...
z tym welonem wyglądałam jak krasnal.
Strasznie mnie przytłaczał...

Zawiodłam się,bo nie myślałam ,że nieodpowiedni welon może tak szpecić.

Jeżeli chodzi o wódkę...z dwóch Twoich propozycji wybrałabym Krupnik.
Choć...jako "smakosz" stwierdzam ,że i Krupnik się ostatnio zepsuł,niestety..

My też z początku liczyliśmy po 0,5l na głowę,ale pod koniec przy zakupach wyszło nam ponad litr

Nie wiem jak nam to wyszło...ale przynajmniej 6 kartonów nam jeszcze zostało ,które nie leżało zbyt długo w kącie

Na bramy i na polter (jeżeli taki przewidujecie) polecam najtańsze wódki.
My mieliśmy Gieroy z Lidla...nikt się nie potruł...to mogę zagwarantować

Podróż poślubna w Turcji... ach...

zazdraszczam.
My byliśmy w ...Zakopanem...potem na Śląsku i potem w Gdańsku

Ale jak się nie ma co się lubi,to się lubi co się ma

No to ten...rozpisałam się ...

Poczułam się jak u siebie

Ale myślę ,że mogę już teraz spokojnie zasiąść ,co?
Bo żeś mnie nawet jeszcze nie przywitała
