Emma, to zacznij od tempki, ja tez prawie sluzu nie mam, no moze nie mialam, ale jak sie zaparlam, to jakies tam ledwo co zauwazalam, no ale tym razem wcale nie widzialam

tempke mierz codziennie o tej samej porze w tym samym miejscu, tym samym termometrem, przed wstaniem z lozka. Ja mierzylam waginalnie, bo w innych miejscach mialam za duze wachania. Ze dwa cykle zmierzysz i bedziesz wszystko wiedziala. Termometr trzymaj zawsze przy lozku, podobnie jak kalendarzyk, zebys sie nie musiala rozbudzac. Ja mierzylam elektronicznym microlife, choc wiele dziewczyn mowi, ze lepiej zwyklym tradycyjnym, ale ja z mojego bylam bardzo zadowolona.
Moim zdaniem warto. Mozna swietnie nauczyc sie swojego ciala i wtedy zawsze wiadomo co i kiedy sie dzieje i w miare uplywania miesiecy zauwaza sie coraz wiecej.