Martuś,Tomek, brawa za wytrwałości cierpliwość.No i siły!!!!!!
Co do Wiktorka-super,że się zlitował,tfu tfu

Kolory powinny wyjść śiwtne.A roboty kochana,to szybko się posuwają!!!!
A co do mamy - bądź asertywna.A spróbowałas kiedyś ej powedzieć,że zaczniesz szukać naini,jak tak dalej będie się zachowywać??
Trzymam kciuki za ciąg dalszy!!!