Martuś fotki może i by było tylko, że ja nie umiem ich znakowac, a Tomek wieczorem pada na twarz

i nie ma głowy do wklejania. A tak prawdę mówiąc to ostatnio bardzo rzadko coś pstrykam. Mam kilka fajnych fotek Wiktorka umorusanego czekoladką
Maja tak jak napisała
asiek moja mama nadal będzie się opiekowac Wiktorkiem, tylko teraz będziemy musieli go rano zrywac z łóżka. Na początek poprosimy teściową żeby brała Wiktorka do siebie tak raz lub dwa w tygodniu. Zobaczymy. Najgorzej będzie zimą

ale nie my pierwsi i nie ostatni.
Teraz zaczęłam się rozglądac za karniszami, firankami. A dzisiaj jedziemy po tapety, bo pokoje będą wytapetowane. Wiem, że odchodzi się od tapet, ale ja je lubię.