Te dziewczynki, które szły przed Wami w kosciele extra wyglądały i też miały kapelusiki.
dziewczynki miały mieć takie same sukienki, ale nie wyszłow wostatniej chwili

. Jestem za to dumna z nich, że zgodziły sie pójść i na mszy zachowywały sie genialnie. A mała noisąca poduszkę cała msze trzymała ja w rekach - nie ma jak poczucie obowiazku
jesli chodzi o wesele, to skończyło sie wcześnie. O 6 byliśmy juz w domu. Ale to bardzo dobrze, bo naprawde nie mialam siły

.Za 2 tygodnie jedziemy na wesele, wiec sobie odbijemy

Oczepiny mieliśmy krótkie, ale zdecydowanie wystarczajace!
Jestesmy zadowoleni z zespołu - zadna piosenka sie nie powtórzyła. Moze tylko bardziej powinni integrowac gości....
przypomniała mi sie jedna historia z wesela...Dla mnie zabawna troche...Kuzyn, którego nie widziałam juz kilka lat zapytał co teraz robi "mój stary", a ja na to że jest na emeryturze. Kuzyn z powagą popatrzył na mnie i stwiwerdził "a nie wygląda...". Wtedy dopiero załapałam, ze mówi o moim mężu.... He he - chyba jeszcze sie nie przestawiłam...
