Dzisiaj wręczyliśmy przedostanie zaproszenie dla rodzinki

Jeszcze tylko jeden wyjazd i spotkanie ze znajomymi i temat zaproszeń będzie zamknięty

dobrze mieć już to z głowy, teraz trzeba myśleć o innych rzeczach. A w między czasie czeka nas jeszcze komunia u mojego chrześniaka, to w przyszłą niedzielę

A juz w piątek bardzo ważny dzień

jedziemy odebrać obrączki






Ale Marek stwierdził, że damy je na przechowanie babci, żeby mnie nie kusiło zagladanie, przymierzanie i w ogóle

Ma rację

A dzisiaj odebrał obrączki mój brat (żeni sie z Ewelinką 26 sierpnia

) (Ale sie będzie działo w te wakacje!!! No ładnie....mieli mieć je dopiero 17ego, a tu sie okazuje, że jeszcze nas wyprzedzili
W ogóle to tak sobie myślę i myślę i okazuje się, że jest bardzo duży popyt na sluby wśród moich znajomych w prawie tym samym czasie

4 koleżanki, jeden kolega, kuzyn i braciszek

Co do kolegi, to jest mój sasiad, z którym chodziłam do klasy przez 8 lat podstawówki i zawsze jego świętej pamięci babcia powtarzała nam, że "wy to się z Mariuszkiem razem ożenicie"

niestety, a raczej NA WIELKIE SZCZĘŚCIE

nasze drogi sie rozeszly ale jednak babcia wykrakała, bo okazało się, że Mariusz żeni się w ten sam dzień co ja, tylko godzinkę wcześniej

A nawet nie rozmawialiśmy na ten temat ustalając daty naszych ślubów

Teraz się wszyscy z tego śmiejemy, że jednak babcia miała troszke racji, że się razem ożenimy




