Noooo wróciłam po dłuższej nieobecności! Co to był za tydzień! Spędziliśmy go na poszukiwaniu odpowiedniego ubranka dla Pana Młodego

I w koncu dziś stało się! Garniturek już wisi w szafie!
W ciagu tego tygodnia cała nasza wizja wyglądu Marka w tym dniu legła w gruzach! Trafiliśmy na bardzo miłą panią w salonie ślubnym, która uzmysłowiła nam, że o mały włos nie popełniliśmy wielkiego fopa w doborze garnituru do mojej sukni! Uffff... dobrze, ze są takie pomocne kobietki, które sie znają na rzeczy. Na początku wymyśliliśmy sobie, że Marek będzie miał surdut w odcieniach jasnego brązu... z dodatkami przełamanej bieli z ecru... no i tutaj nas pani oświeciła, że ABSOLUTNIE zadnych beżowych garniturów do białej sukni! A nie daj boze koszuli ecru! No i miała rację..jakby tak wyskoczył w tej koszuli, to by wyglądał jak w starej i pożółkłej, przy mojej sukni

Stanęło więc na tym, że zaczęliśmy poszukiwania na nowo - tym razem czegoś w kolorze szarym.... a ze niestety, bardzo nad tym ubolewamy, nie trafiliśmy na żaden surdut w tym odcieniu, kupiliśmy garnitur w ładnym jasnym siwym odcieniu firmy Pawo

Marek wyglada w nim bardzo efektownie, do twarzy mu w tym kolorku, opdkreśla jego zdecydowane rysy

Teraz czeka nas jeszcze wybranie kamizelki i musznika oraz oczywiście butów, z którymi pewnie będzie problem, bo jak na razie to nie widziałam butów w takich odcieniach - wszystko to tylko czarne lub brązy..... no trugnoe, tzreba bedzie się nachodzić, ale na to jest jeszcze troszkę czasu i moze coś znajdziemy odpowiedniego. W ostateczności czarne też wyglądają dość dobrze.
Śmieję się, bo ja to tylko 3 kiecki przymieżyłam, a Marek to pół zagłebia objechał

A mówią, że baby sa wybredne

Aaaa no i jeszcze jedna wiadomość

Znalazłam w końcu bukiet dla siebie

Przeglądałam sobie gazety w empiku i jak go zobaczyłam... to połaczenie wszystkich cech, jakie chę zeby mój bukiet miał

inny niż wszystkie

wydłuzony...i oczywiście kwiaty....cantedeski

kwestia jest tylko dobranie koloru, ale tutaj już zdam sie na panią florystkę

Wkleję zdjęcia bukietu, ale najpierw muszę aparat ozdyskać i gazete sfotografować

Ale sie rozpisałam i was zanudziłam...ale musialam nadrobić tydzień

i komu się wygadać jak nie wam
