w tamtym tygodniu byłam raz, w sobotę....byłam wściekła że nie mogę poćwiczyć;D, ale miałam pewne komplikacje żołądkowe i lekarka kazała mi kilka dni odpocząć, ale jak już lepiej się poczułam to polazłam;D. Teraz idę 3 razy:), bo bez siłki czuję się jak dętka do tego mam zły nastrój i wyżywam się na P:P, a jak poćwiczę to świat widzę w różowych barwach hehe. Z siłki mimo wszystko nie rezygnuję, choć boli mnie to że teraz więcej tych ćwiczeń grupowych, bo nie zawsze mi się zgra grafik w pracy, żeby na obwodowe się wbić:/