No to dopłacanie to wiesz....:/, też mam ten bez ograniczeń karnet studencki jeszcze hehe;)
Trampolinki sa extra:D, jak mnie bolały stawy przy kostkach u góry, a nie chciałam rezygnować z ćwiczeń, to ćwiczyłam na trampolinkach te przerwy:D. Powiem Ci, że po godzinie czułam efekty hehe;).
Ja tak chodzę właśnie np. Zumba + godzina siłki:D, ostatnio poszłam najpierw siłka+Zumba i wyszłam cała mokra hehe, więc lepsza 1 opcja;).
W piątek na brzuchy:P, jak mi się uda to siłkę też zaliczę:D
Ja na taneczny nie idę:D, wystarczy że na Zumbie czuję się jak wielki pająk machający odnóżami w górę i dół

(ale Zumbę uwielbiam;) )
Masz w końcu wyniki?

Ja postanowiłam wczoraj, że odstawiam masełko:P, bo to jest jedyny grzech w mojej diecie hehe. Zobaczymy jak pójdzie:D