[aneta_81]

Mati spi w duzym łóżku od jakis 2 miesiecy..

[ooppoonnkkaa]

Ja też mam miejsca maleńko ale jednak łóżka na wysokości nie wezmę za nic w świecie. Za dużo znam przypadków, gdzie dziecko zrobiło sobie krzywdę wypadając... nie tylko we śnie ale i po przebudzeniu, podczas zabawy itp...

[s.aga]

my zmienilismy łóżeczko na łóżko (sofę) jakiś tydzień temu. po tym jak moja szalona wyszła z łóżeczka górą, a ja ją w ostatniej chwili złapałam. stwierdziliśmy że mniejszą krzywdę zrobi sobie spadając z sofy niż kombinując na łóżeczku.
tyle że ja nadal śpię z nią w pokoju. nie z nią na łóżku ale na materacu. normalnie nie mam odwagi jej samej w pokoju zostawić 

Mieliśmy z bratem łóżko piętrowe "od zawsze". Spaliśmy w nim na zmianę, mimo że brat jest 6 lat młodszy, a zostało kupione, gdy ja miałam 8 lat. Do dziś szalenie mi się podobają i mam miłe wspomnienia.

[ooppoonnkkaa]

Oczywiście do czasu kiedy coś się nie stanie. Ja wolę nie ryzykować

[Elcik]

A moja dalej w turystycznym jak będę kupować do dostanie piętrowe... jak przestanie mi się tak wiercić..

[kjp83]

Nie no Aga tak na prawde dziecko może zrobić sobie krzywde wszędzie. Ja też lubie łóżka piętrowe i bardzo długo chorowałam na to co wkleiła dziubasek- tyle że ze zjeżdżalnia. Ja jednak jestem panikarą i od razu widzę milion 500 opcji jak moje dziecko spada z tego łóżka. Chociaż ja sama wiem że przeginam, jednak wyobraźni nie poskromię

[ooppoonnkkaa]

Pewnie, że wszędzie ale można dać mu mniej możliwości Ja wychodzę z takiego założenia i zawsze na tym dobrze wychodzę. Naprawdę

Moja KAsia dostałą wysokie łóżko jak skończyła 3 lata. Miała pod spodem miejsce na zabawki. Bardzo sobie ceniłam właśnie tę funkcję. Tosia śpi w "dorosłym" od ok roku. Czyli miała jakieś 2,5 roku może mniej troche, nie pamiętam.

s.aga - do matury będizesz z nią spała??? Daj kobieto dziecku prawo do NORMALNEGO rozwoju jeśli masz takie możliwości. Bo co innego jeżeli lokalowo nie można pogodzić osobnego spania. Rozumiem że mąż śpi z Tobą??

[dziubasek]

Aga, wiesz... to chyba u Ciebie w pokoju stoi SZKLANA ława?
To łóżko nie jest bardzo wysokie (1 m) więc bez paniki.

s.aga, co na to mąż??

[anusiaaa]

s.aga a czego ty sie boisz  Przeciez to juz duza dziewczynka. Moja Młoda ma 2 latka, wylazi sama z lozeczka (ma wyciagniete szczebelki), wchodzi na krzeselko, zapala sobie swiatlo, otwiera drzwi i przychodzi do nas....pelna samodzielnosc....w dzien tez jestes caly czas przy niej, przeciez tez moze sobie krzywde zrobic

A my moze w lato pokombinujemy z pokojem Zuzki i wtedy bedzie lozko "dorosle" ale chyba nie pietrowe, aczkolwiek takie co to ma pod spodem miejsce na zabawe jest super bo przestrzeni wiecej.

Niektóre mamy nie pozwalają swoim dzieciom usamodzielnić się. A szkoda. Dziecko w przedszkolu przeżyje szok.

[anusiaaa]

dziubasku, mozesz mi prosze podeslac namiary na to lozeczko, ktore wkleilas, nie umiem go wyczaic w necie.

[ooppoonnkkaa]

s.aga a gdzie mąż??? Ty śpisz 2 lata na materacu na podłodze?  

Dziubas trochę bez sensu piszesz wiesz? Jeśli to dla Ciebie to samo to ok. Stół który stoi 3 lata przed dzieckiem i który nie różni się niczym od drewnianego bo nie ma najmniejszej możliwości jego zbicia to chyba co innego niż gdybym kupiła go teraz mając dziecko, prawda? A stołu wybacz, nie wyrzucę bo na nowy nie mam.

Sorry ale w nocy dziecko po stole nie łazi i nie rzuca o niego niczym a ja jestem z nim zawsze w pokoju... Więc, trochę nietrafione porównanie

[anusiaaa]

dziubasku, mozesz mi prosze podeslac namiary na to lozeczko, ktore wkleilas, nie umiem go wyczaic w necie.

Juz znalazlam

[dziubasek]

Aga bez bulwersu... plissss, po prostu ostatnio czytałam dyskusje na ten temat, kiedy zapewniałaś, że napewno nic się nie może stać... a wg mnie szklana ława jest o stokroć większym zagrożeniem dla malucha niż łóżko na wysokości metra. Z własnego życia znam dwa przykłady (jedno z dorosłym, który wpadł na ławę i jedno z dzieckiem... ale bezsensu opisywać).

[ooppoonnkkaa]

Ja jestem z nim w pokoju i na dodatek w dzień to co innego niż po ciemku w nocy gdzie dziecko będzie chciało zejść albo przez sen spadnie. Ja się nie zbulwersowałam ale porównanie dla mnie poprostu jest bez sensu  A przypadków dorosłych nie ma co porównywać bo wiadomo, że 80kg to nie 15...  Poza tym musiałabym nim chyba rzucać 

[Anjuschka]

My z siostrą miałyśmy Piętrowe łóżko co prawda dostałyśmy je dopiero w podstawówce - jakoś pierwsza klasa ale parę osób z niego zleciało i wszyscy żyją
My w lato będziemy kupować Pauli normalne łóżko - ale jeszcze nie wiem jakie - pokoi ma malutki.

[Elcik]

Aga wierz mi, możesz być z nim w pokoju, nie dasz rady zdążyć (tfu tfuuuu).. ja o taki stół przeorałam sobie całe żebra do krwi (byłam w liceum), na szczęście nie połamałam ..każdy mebel ma w sobie jakieś zagrożenie jakby tak patrzeć, stół szklany stawiam jako nr 1..ale to ja, wiadomo, każdy robi jak uważa.

[ooppoonnkkaa]

Tak, ale ja już mówiłam ja go nie wyrzucę bo innego nie kupię.... poza tym liceum to trochę co innego. Dorosły też może sobie krzywdę zrobić. Jak wygram w totka to napewno stół zmienię

Dziecko może sobie krzywde zrobić wszędzie. Moja oko podbiła o kant drewnianego stołu u dziadków, moja siostra roztrzaskała sobie podbródek pokrywką od dziecięcego garnuszka, córeczka mojej koleżanki spadła wujkowi z rąk tak się wierciła i ma trwały uraz główki. Nie popadajmy w przesade. Dziecko musi się dopasować do otoczenia w którym mieszka.

A koleżanki mąż zabił ich 4 miesięczną córeczke bo przykrył ją kocykiem jak spała, tyle że mała 2 razy za dużo kopneła i kocyk nakrył ją całą i się udusiła. Tatuś siedział w pokoju obok. Nie udało się dziecka uratować. Jeszcze jak byłam w Wiedniu moja znajoma straciła ROCZNEGO synka bo w nocy pies wlazł dziecku do łóżka i chciał z nim spać - położył się dziecku na głowie i szyj. Młody się udusił. I co z tego że dzwi zamykali? Pies skoczył i sam sobie otworzył.

WSZĘDZIE MOZE DOJŚĆ DO NIESZCZĘŚCIA. łóżko piętrowe to naprawde zerowe zagrożenie.

Dziewczyny to łóżko które pokazała Dziubasek nie jest piętrowe, jest o wiele niższe od piętrusa. Takie samo ma anulka i o ile wiem nic się Szymkowi nie stało. Ja chciałam kupić Poli podobne w ikea ale obsługa nam wtedy odradziła (ono jest wyższe od tego Dzubaskowego). Poza tym każdy zna swoje dziecko i wie na ile może sobie pozwolić, ja osobiście Poli nie widzę narazie w takim łóżku, ponieważ ona na śpiąca wychodzi z łóżka, z pokoju i maszeruje dalej. Chociaż nie wiem czy tak by robiła gdyby miała takie łóżko. Osobiście zakochałam się w takim łóżku w wersji "dziewczeńskiej" w formie zamku. Jak przyjdzie do wymiany łóżeczka Lenki ( a będzie to na 100% wcześniej niż z Polą), to wtedy już na bank Pola dostanie to ikeowskie, albo normalnego piętrusa.

przykro się to czyta i tyle...

Ja osobiście uważam,że piętrowe łózko ok, ale dla dziecka conajmniej 5-letniego lub ewent. rozgarniętego 4-latka
osobiście nie kupowałabym takiego dla 2-latka
nie wiem jakiej wysokości jest to łózko ,które wkleiła dziubas,więc do tego się nie odnoszę
ale jeśli chodzi o takie naprawdę wysokie typowo piętrowe dla dwójki dzieci, to uważam,że na górze może spać 5-latek
ale to moje osobiste zdanie


nie rozumiem jednego:
 każdy skrytykował posiadanie szklanej ławy, ale piętrowego łózka już nie można?


Ja w dzieciństwie spałam na piętrowym łóżku jak miałam 5 lat, a moja sis 3,5 roku. żadne z nas nie spadło, żyjemy...i mamy się dobrze
Ja na pewno też zakupię łózko piętrowe ze względu na mały metraż
nawet myślałam o dwóch
jedno dla dziewczyn, jak będą miały ze 4 latka, drugie dla Marcela, takie żeby pod spodem np było biurko. Uważam,że to fajne rozwiązanie przy braku miejsca. Dziecko na tym zyska miejsce na nauki
zobaczymy jak wyjdzie w praniu za 3 lata

[dziubasek]

te łóżeczko, które wkleiłam ma dokładnie 115 cm razem z barierką, więc sama wysokość jest ok 90cm, czyli tyle ile wzrostu ma Nikodem. Na standardowe łóżko piętrowe jeszcze się nie zdecydujemy, choć docelowo pewnie takie chłopcy dostaną. Innego wyjścia nie ma. Na 7m2 upchać dwóch facetów i tak będzie ciężko
Mam plan awaryjny- jak będziemy czuć, że to za wcześnie materac zląduje pod łóżko i tam młody będzie nocował.

[s.aga]

ha ha co na to mój mąż póki co nic bo ma nocki. do tej pory spalismy razem my na sofie mała w łóżeczku. niestety przy 37m2 nie ma zabardzo co kombinować.
a co do łóżka piętrowego to też pewnie u nas stanie jak będzie 2 dzieci.

rybkawiedenka rozumiem że nie można się dać zwariować. ale ja mam jakiś uraz potym jak mała spadła przy mnie i była w szpitalu z podejrzeniem wstrząsu mózgu.

[kjp83]

Słuchajcie nie ma co się licytować co bardziej a co mniej bezpieczne. Każde dziecko i każdy rodzic jest inny ( tak jak np ja- panikara). Każda matka wie czy jego maluch ogarnie łóżko piętrowe i sama potrafi wyczuć skalę niebezpieczeństwa. Skoro takie łóżeczka są, ludzie kupują to widocznie zdają egzamin
Jak tanio to ikea. Ja bym od razu go do pokoju przyzwyczajała. Szymek jak poczuje że na coś sie mu pozwala to już nie popuści. Niech Staś od razu wie gdzie jest Jego pokój i niech nie zna innej mozliwości jak własnie spanie tam.

[s.aga]

*Magda* właśnie teraz małemu możesz kupić jakiś pojedyńczy element z kolekcji, a później pewnie do większego pokoju w domku dokupić więcej

[dziubasek]

my mamy ten regał z "kuwetami" na zabawki i u nas się  świetnie sprawdza

[kjp83]

Fajny jest.
My mamy to http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40047675 i super się sprawdza w organizacji zabawek. Dodatkowo można dokupić wkłady szufladowe lub pojemniki które idealnie wchodzą w ten kwadrat.