A ja się zapierałam przed porodem, że dziecko powinno być wychowywane w normalnych domowych warunkach, czli przy tv, muzyce itp. Ale odkąd Mała skończyła 4 tygodnie, już nie spała tak twardo jak wcześniej lubi ciszę podczas snu. Nie mówię, że wszystko wyłączałam i siedziałam jak mysz pod miotłą, ale nie miałam potrzeby jeżdżenia jej odkurzaczem pod łóżeczkiem w czasie jej drzemki, czy włączania tv na maska, bo jak jestem sama to nie oglądam. Szeptem nie rozmawiamy jak Mala śpi, ale wybudza ją każdy głośniejszy dźwięk. Choć teraz zauważam zmianę na +. Wcześniej wystarczył dźwięk domofonu i mała stała na baczność, a teraz nie. Ale teraz np nie zaśnie w dzień jak ktoś do nas przychodzi. Płacze, histeryzuje, zeby tylko być z nami.