Autor Wątek: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!  (Przeczytany 603249 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline elvessa

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 90
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.07.2013
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #930 dnia: 16 Kwietnia 2012, 23:46 »
od kiedy postanowilam ze chce zrzucic pare kilo przybylo mi 1,5kg  :'( nie wiem czemu ??? moze dlatego ze wiecej o kontrolowaniu jedzenia mysle, a przez to wiecej mysle ogolnie o jedzeniu i bardziej chce mis ie jesc  :( czy ktos tez tak mial?

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #931 dnia: 16 Kwietnia 2012, 23:49 »
U mnie dzis było 79.9 ... albo poświątecznie (choć nie jadłam duzo), albo przeokresowo, bo inaczej nie mam pomysłu.
Rano napisze co i jak z tym dietetykiem, bo ktoś pytał, ale teraz juz padam na twarz.



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #932 dnia: 17 Kwietnia 2012, 07:49 »
a u mnie 73,4  :)

Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #933 dnia: 17 Kwietnia 2012, 09:35 »
U mnie 58,7 kg

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #934 dnia: 17 Kwietnia 2012, 09:55 »
U mnie spadeczek dziś piekny :) 56,7 :) Oby tak dalej. Codziennie po 300g i jest pieknie po tygodniu :D
Moj cel do do konca kwietnia stale 55 kg oby sie udało!

Jutro sroda, cwicze wiec rano i wieczorem.
A do cwiczen wciagnelam męża i wieczorem razem cwiczymy, od razu razniej.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #935 dnia: 17 Kwietnia 2012, 10:03 »
U mnie wczoraj 72,7kg - zapomniałam wpisać  :P

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #936 dnia: 17 Kwietnia 2012, 12:17 »
Odnośnie dietetyka, to ja mam zaprzyjaźnionego :) więc pewnie też podejście bardziej indywidualne.
W każdym razie miałam wywiad żywieniowy, musialam spisać co jem i na tej podstawie okresliła mi dzienne spozycie kcal i substancji odżywczych.
Dostałam dwa rodzaje jadłospisów, z uwzględnieniem tego co lubie a czego nie lubię. Ten jadłospis jest na zasadzie np. warzywa 2/3 porcji + 1/3 porcji białka zwierzecego (kurczak, wołowina) i mam dowolnośc w doborze warzyw i mięska, podobnie jest ze śnaidaniami i takim sposobem mi się nic nie nudzi.

Średni spadek wagi mam około 1kg na tydzień. Teraz mi coś zawirowało po świętach, myśle, że tez z powodu pochrzanienia godzin ;/ ostatnio śpię do 10-11 ;/ a nie do 8-9, tak się rozregulowałam po wolnym i nie moge  wrócić do tych rannych śniadań. Poczekam do poniedziałku i zobaczę czy się coś ruszyło. Dziś ładna pogoda to wyciągnę meża na rolki, coby się troszku poruszać.

No i po raz kolejny powtarzam - 5 posiłków dziennie co 3 godziny działa cuda.
i wcale nie trzeba sie katować wszystkim odtłuszczonym :)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #937 dnia: 17 Kwietnia 2012, 17:59 »
ja smigam na pilates... ;D i w sumie nawet nie sadzilam, ze bede taka zadowolona, bo raczej myslalam, zeby isc na jakies szybkie zajecia...
na pilatesie wiekszosc cwiczen bardzo wolno sie wykonuje i z odpowiednim oddechem...
ale jezeli wykonuje sie je prawidlowo sa bardzo skuteczne :) mysle, ze wiele tez zalezy od instruktora...mnie wlasnie babka zachwyciala, ktora prowadzi tam gdzie chodze ;)

Kocham pilates, nie byłam już ze 3 miesiące, zamieniłam na jogę a teraz właśnie wychodzę w końcu na pilates

Czekam dziewczyny tylko na ciepło i będę śmigać rowerkiem na basen  ;D

Dowiedziałam się właśnie że mam ślub kuzyna 9 czerwca i do tego czasu muszę chociaż 2-3kg spaść żeby w cokolwiek się wcisnąć i żeby nie pękło  ;D




Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #938 dnia: 17 Kwietnia 2012, 18:12 »
Też dostałam zaproszenie na wesele na 9 czerwca  8)
Tyle, że jeszcze nie wiemy czy się wybierzemy.

Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #939 dnia: 17 Kwietnia 2012, 23:20 »
Precious to jeszcze cię pomęczę trochę, a czy masz jakiś limit spożywanego jedzenia czy możesz jeść dowoli i czy musisz jakoś specjalnie przygotwywać jedzenie, nie wiem np. masz zakaz smażonego. A co jadasz na śniadania jeśli mogę wiedzieć czy np. możesz jeść chleb.
Ja próbuje się trzymać określonych godzin jedzenia od wczoraj, najlepiej wychodzi mi to w pracy ale ja najlepiej muszę jeść co 2 godziny
bo jem śniadanie o 7
jabłko o 9
II śniadanie o 11
jogurt o 13
jak bym chciała jeść co 3 godziny to bym musiała zjeść większe śniadanie to dłużej wytrzymam wtedy. Ale w pracy nawet jest ok i widzę, że nawet nie muszę patrzeć na zegarek poprostu jestem głodna o określonej godzinie jedzenia.



Offline pyh

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1285
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: mężatka od 7.7.7
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #940 dnia: 17 Kwietnia 2012, 23:31 »
ja chodzilam na joge, ale strasznie mnie kregoslup bolal, dlatego mysle o pilatesie, bardziej zeby wzmocnic miesnie i troche podciagnac zwisy niz schudnac
 Anusiaaaa wygooglalam Twojego Tonego-toz to jakis cyborg! Skad masz plytke?

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #941 dnia: 18 Kwietnia 2012, 00:33 »
Czy ma limit ... mam ilosć kcal mniej więcej do pożycia, ale nie muszę ich liczyć.
np mam napisane w jadłospisie 1-2 kromki razowego chleba, pomidor lub inne warzywo, szynka
a ja jem: 1 kromke razowego chleba (71g) - taką waską długą - sałatę, pomidora, 5 oliwek i biały twaróg.

Ja nigdy nie jadłam smażonego, bo mam problemy z żołądkiem, wiec nie myślałam nigdy o tym jak o ograniczeniu, ale faktycznie wspomniała mi dietetyczka, że mam nie jeść smażonego, a jeśli juz to na oleju rzepakowym, a nie na oliwie. Oliwę tylko do sałatek.
Nie mam jeść śmietany, majonezu (ale ja i tak nie lubiłam nigdy, więc znowu to dla mnie nie jest wyrzeczenie), białego pieczywa, ograniczyć banany, awokado, winogrona, rodzynki, orzechy, unikać słodyczy (to dla mnie największe wyrzeczenie), ser żółty ogrnaiczyć lub jeść odtłuszczony (ja znalazłam taki 3%). Jeśli mięso to lepiej wołowinę i drób niż wieprzowinę. Unikać kiełbasy i kabanosów (tego też nigdy nie lubiłam za bardzo).

Jest trochę takich "sztuczek" o których nigdy nie wiedizałam, a teraz jak się ich trzymam to faktycznie wszytko się trzyma kupy :)
Moge sie podzielić taką wiedzą, która umila trochę życie :)
np.
- dla zdrowych włosów, paznokci i czegoś tam jeszcze dziennie powinno sie pożywać 2 łyżeczki oliwy lub kilka oliwek 0 mi to znacznei umila życie, bo nie muszę solić kanapki, a oliwki uwielbiam. Kroję je na dorbne plasterki i rozkąłdam na kanapkę, dla mnie pychota.
- mleko piję 1,5% i twaróg jem półtłusty - w tych maksymalnie odtłuszczonych produktach nie rozpuszcza się witamina D zawarta w nabiale i trochę to przestaje mieć wówczas sens, bo ona jest potrzebna do czegoś tam ziązanego z wapniem, mleko 1,5% nie ma o wiele więcej kcal, a dostaracza wiecej substancji odżywczych podobnie z twarogiem).
- chleb zrobiony w tosterze jest dłużej trawiony przez żołądek i organizm potrzebuje do jego strawienia więcej energii, najpierw musi go zmiękczyć, a dopiero potem rozpocząc trawienie, dodatkowo trawienie chleba typu pumpernikiel i tak jest dłuższe bo zaiwiera on głownie węglowodany złożone.
- jeśli jestem po obiedzie nadal głodna, mimo, że nie powinnam być, ale jednak jeszcze bym coś "wrzuciła", zjadam jogurt natualrny, czasme parę łyżek, a czasem starczy łyżka i już przechodzi ta ochota.
- wiadomość z żołądka do mózgu o stanie najedzenie idzie około 15-20 minut, dlatego czasem jeszcze mamy na coś ochotę, "pociumkany" jogurt załatwia sprawę, bo zazwyczaj wtedy wszystko dochodzi gdzie powinno :)
- jeśli przed jedzeniem jestem tak głodna, że aż mnie skręca mogę zjeść owoc, mały jogurt albo coś innego małego, zaspokoje wtedy pierwszy głód, a rano nie będe miec  wilczego apetytu
- słodycze albo inne kaloryczne ochoty najlpiej zjeśc do godziny 15, wtedy nasz metabolizm jest rozpędzony i szybciej to spalimy, ta sama rzecz zjedzona po południu na podwieczorek nie zostanie tak szybko strawiona i większe sznase, ze odłoży się tu i ówdzie :)
- jeśli wstaję za późno i wiem, że nie wyrobię się z poisiłkami, rezygnuję z 2śniadania, nadal trzymam się reguły co 3 godziny, chodzi o to żeby największy posiłek dnia (obiad) zjeść o w miarę wczesnej porze max 15-16.
- jak mam ochotę na pychotkę jakąś - robię sobie kawę ze spienionym mlekiem :) to samo mleko, które normalnie wlewam do kawy ubijam blendetem tak, że powstaje taka pianka. Ciekawe w smaku i zaspakaja mi ochotę na coś słodkiego.

Takie niby pierdoły, ale mi osobiście bardzo umilają życie na diecie :) wszystkie oprócz ostatniego, bo to już mój osobisty sposób, podała mi dietetyczka :)

Jadłospis poszukam jutro rano i Ci przepiszę do mam przykładowo na śniadanie itd.
Ważne jest też to, że jest on ułożony dla osoby ze wzrostem 170cm i o średniej a nawet małej ruchliwości.

Podobno złotą zasadą na zdrowe chudnięcie jest ustalenie jadłospisu, który będzie miał o 500-600kcal mniej niż zalecane dzienne spożycie (można to znaleźć w róznych tabelach).

Jeśli coś jeszcze moge pomóc, to chętenie podzielę się wiedzą uzyskana od dietetyczki. Sama się wiele lat męczyłam ze zrzuceniem tego i owego i wiele mi te porady pomogły. Co prawda to dopeiro poczatek mojej drogi i walczę teraz, żeby to 7 z przodu utrzymać, ale widzę w tym sens jakiś w końcu i nie katuję się, a zdrowe odżywianie mam nadzieję, że zaprocentuje też na innych płaszczyznach, choćby przyjemną ciążą (jak już sie na nią zdecycduję)  :)


aaa jeszcze ograniczyć do minimum ziemniaki, ryż i makaron, a jeśli jużto tylko ciemny makaron i ryż i w ilosci 1 szklanka makaronu typu świderek i pół szklanki ryżu ugotowanego.



"  - jeśli przed jedzeniem jestem tak głodna, że aż mnie skręca mogę zjeść owoc, mały jogurt albo coś innego małego, zaspokoje wtedy pierwszy głód, a rano nie będe miec  wilczego apetytu"

przed SNEM oczywiście miało być ...

przepraszam, za nabijanie postów, idę już spać, bo jakieś głupoty wypisuję. rano dokończę.



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline b@by

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2332
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.08.2009
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #942 dnia: 18 Kwietnia 2012, 01:14 »
u mnie 65,5 kg :(
Precious cenne wskazowki :)


Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #943 dnia: 18 Kwietnia 2012, 11:22 »
Przykłądowy jadłospis:

śniadanie:
kawa z mlekiem 1,5-2% lub herbata (zielona, owocowa, zwykła, ziołowa)
2-3 tosty z chleba razowego z dodatkiem twarogu półtłustego/ serka wiejskiego/serka homogenizowanego lub szybki gotowanej.wedliny drobiowej + porcja warzyw pomidor/ogórek/papryka

II śniadanie:
1 szklanka soku owocowego lub warzywnego
lub
250g owoców (1-2szt)

Obiad:
2/3 porcja warzyw gotowany, pieczonych lib sałatka z surowych warzyw
1/3 białe mięso lub wołowina lub ryba
naturalny jogurt mały + łyzka otrąb

Podiweczorek
Sok owocowy lub owoc/ jesli bardzo odczywam głod po obiedzie to wówcza może to być sałatka owocowa z róznych owoców, jogurt z nasionami luib kisiel (najlepiej własnej roboty)

Kolacja:
porcja warzyw
1-2 tosty z chleba razowego, jajko lub jajecznica z dwóch białek i 1 zółtka
naturalny jogurt lub kefir lub maslanka + łyżka otrąb


Dodatkowo dziennie wazne żeby spożyć 1,5 - 2 l napojów innych nich kawa (woda, herbaty)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #944 dnia: 18 Kwietnia 2012, 11:45 »
U mnie dzis spadek o 700 g  :o Oczom nie moglam uwierzyć.
Dzis na wadze boskie, rowne 56 kg :D
Ale zacieszam.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #945 dnia: 18 Kwietnia 2012, 18:45 »
Precious dzięki bardzo za rady na pewno wykorzystam niektóre :) to powiedz mi jesz tylko chleb zrobiony w tosterze to pewnie jak to są tosty to nie używasz już do tego żadnego masła czy margaryny. I jeszcze jedno ten jogurt naturalny +otręby to jest obowiązkowo zawsze po obiedzie bo ja szczerze mówiąc to przy Dukanie dodawałam 2 łyżki otrąb do jogurtu i ble wymiotować mi się chciało, ale jak sobie zrobiłam takie placki z jajek i mąki kukurydzianej z otrębami to to już było zjadalne :)



Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #946 dnia: 18 Kwietnia 2012, 19:43 »
Nie wiem jak z masłem, bo ja nigdy nie smarowałam :P nie lubie masła :) moge dopytać moją dietetyczkę jak się z nią zobaczę :)

co do jogurtu - ja jem sam jogurt, a najczęściej wcale go nie jem :P bo się najadam obiadem.
Ale zjadam na śniadanie czasem alternatywnie do tosra - 200g jogurtu + 2 łyżki otrąb + 2 małe łyżeczki ziaren słonecznika + 2 małe łyżeczki ziaren dyni + 1 łyżka powideł sliwkowych bez cukru (roboty teśiowej)
i to jako śniadanie na długo mi starcza i głodna nie chodzę.
z tymi otrębami to chodzi o ilosć błonnika, więc jesli przmycisz go gdzieś indziej np w jabłku ze skórką to nie jest tak źle.

Dietetyczka mi mówiła, że moge zamiast powideł dodać np dwie morele susozne albo żurawinę albo śliwkę suszoną do jogurtu.

Dowiedziałam się też od niej właśnie, że dukan w ogóle nie jest zalecany przez dietetyków, że jest to dieta, która nie przechodziła badań klinicznych, a dopiero teraz są widoczne, niestety niezbyt dobre jej skutki. Sposób odżywiania proponowany przez Dukana zbiera teraz dopiero żniwo nowotworów i innych powikłań, a sam dr Dukan ma wytoczone mnóstwo zbiorowych procesów, które ludzie wygrywają. Dieta sama w sobie ma za mało substancji odżywczych potrzebnych organizmowi, a zbyt duża ilosć białka niekorzystnie wpływa na rozrost wszelkich tkanek, łacznie z tymi patologicznymi.



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #947 dnia: 18 Kwietnia 2012, 21:28 »
ameryki nie odkryła...
wszystkie diety wybiórcze i eliminacyjne są niezdrowe...
a z tymi nowotworami to już pojechała po bandzie...ile Dukan "jest na rynku?" 5 lat?....nawet jakby był 10, to jest za krótki okres obserwacyjny na wyciąganie wniosków o rakotwórczości diety...
Rozumiem, że pacjenta trzeba przekonać, że coś jest bee...ale bez bajkopisarstwa.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #948 dnia: 18 Kwietnia 2012, 21:35 »
nie wiem liliann, pewnie masz rację, ja tylko powtarzam co się dowiedziałam.

Kobietka mi powiedziała, że po stażu w szpitalu i jakiejś konferencji, dowiedziała się, ze ponad połowa młodych kobiet, głównie z nowotworami piersi, jajników, szyjki macicy, to kobiety po Dukanie, będące na diecie dłużej niż rok. Sytuacja podobnie rozkłada się na innych oddziałach. Wiadomo, że to krótki okres czasu, ale jeśli tak intensywnie dokarmia się tkanki białkiem, to chyba nic dziwnego, że się rozrastają, no nie?
Zobaczymy jak to będzie w kolejnych latach, czy faktycznie się to potwierdzi. Być może obecnie to tylko zbieg różnych faktów i nic więcej. Jednak ja wolę Dukanowi podziękować.



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #949 dnia: 18 Kwietnia 2012, 21:48 »
Dlatego niektórych dietetyczek nie lubię...wchodzą w kompetencję, na których się nie znają...
lizną trochę medycyny i już im się coś wydaje...
niech się zajmą tym co umieją - konstruowaniem diet...w tym są dobre...

A tak dla przykładu...w ostatnim półroczu w Kl. Onkologii Pediatrycznej w moim szpitalu rozpoznano oprócz kilkuset innych nowotworów kilka przypadków białaczek, neuroblastoma i mięsaków u dzieci urodzonych metodą in vitro...akurat posła taka seria dzieciaków...
I co czy to ma być bezpośredni dowód na to, że in vitro sprzyja powstawaniu nowotworów złośliwych?
raz, że za mała grupa, dwa, że za krótki czas, trzy źle skonstruowane badanie...

A jak już...to linka do publikacji trza prosić...albo materiały konferencyjne.
Konkrety, a nie pierdzielenie kotka...wiadomo czym...

Nie lubię skrajności...
Najpierw Dukan na ołtarze, teraz na szafot.
Nigdy fanką tej diety nie byłam. Z racji zainteresowań zawodowych nawet sama na nią przeszłam...byłam niecały tydzień i potem umierałam przez kilka kolejnych. Dziękuję postoję.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #950 dnia: 18 Kwietnia 2012, 22:25 »
i pewnie masz rację, ale powiem Ci, że do prostego, niemedycznego człowieka postraszenie nowotworem skutkuje. Przynajmniej na mnie zadziałało.

Co do wchodzenia w kompetencje to całkowicie rozumiem  o chodzi, nigdy nie patrzyłam na dietetyków z takiej perspektywy, ale coś w tym musi być. Sama mam zawód, w którym wielu, którym się wydaje, ze wiedzą to samo.

Krótko mówiąc, do wszystkiego potrzeba podchodzić z pewnym marginesem zaufania i dużą dozą zdrowego rozsądku i umiaru.



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #951 dnia: 18 Kwietnia 2012, 22:32 »
i pewnie masz rację, ale powiem Ci, że do prostego, niemedycznego człowieka postraszenie nowotworem skutkuje.

i to jest jedyny argument jaki do mnie przemawia...  ;D .... a też czasem muszę postraszyć...
z drugiej strony nie strony nie straszyłabym dziewczyn, które na Dukanie były...

Z kolei mam pacjentkę, której Dukan pomógł schudnąć...dał jej kopa (od lat próbowała nieskutecznie zrzucić masę)...a potem drugiego dałam jej ja, do tego lek... i wysłałam do dietetyczki. Ślicznie chudnie.
Tyle, że dzisiaj przyszła mi z uczuleniem na lek...i mam problem...bo obawiam się, że bez niego "stanie"...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #952 dnia: 18 Kwietnia 2012, 22:57 »
no i chyba najwazniejszy jest ten "kop" czymkolwiek on by nie był, najważniejsze żeby człowiek sam chciał i znalazł w sobie, nie w otoczeniu, tę motywację do zmiany.

Nie chciałam nikogo nastraszyć, przelałam chyba swój lęk na innych.
Ja też próbowała  dukana, wytrzymałam chyba dwa miesiące, ale brak owoców był dla mnie mega ciężki. Jakiś wielkich zmian wagowych nie miałam, bo co z tego, ze niby trzymałam się wytycznych, jeśli nie jadłam regularnie. Kurczę, ja nigdy nie myślałam, że to regularne jedzie to faktycznie taka moc! zawsze myślałam, że to takie tam gadanie :) a teraz sama widzę i już nie chciałabym o tym zapomnieć :)

Liliann, a jak w ciąży z przybieraniem? Daje się to jedzenie jakoś ogarnąć, tak żeby potem się nie kulać?
Ja z tym co całe życie walczą o dobry wygląd, niestety jak się zapomnę to zraz wychodzi bokami, ktoś mi keidyś powiedział, że to się w ciązy nie da wyglądać i że zawsze później jest masakra ze zrzuceniem. A jak to wygląda w praktyce?



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #953 dnia: 18 Kwietnia 2012, 23:05 »
Ja dukana też się boję. Tym bardziej że teściowa jest oddziałową na dializach i też się nasluchałam.

Cytuj
ktoś mi keidyś powiedział, że to się w ciązy nie da wyglądać i że zawsze później jest masakra ze zrzuceniem. A jak to wygląda w praktyce?
Ze swojego przypadku powiem że nie miałam łatwiejszego chudnięcia niż właśnie to po ciąży. A miałam +22kg. Schudłam do wagi niższej niż przed ciążą. Może zbyt łatwo bo poczułam że wszystko mi wolno  ::)

♡ Szymon & Leon ♡

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #954 dnia: 18 Kwietnia 2012, 23:10 »
w ciąży zależy...
ja w tej dłuuuugo miałam problemy ze swoim przewodem pokarmowym...
Długi okres jadłam minimalnie, bo umierałam z bólu...jak sobie policzyłam kalorie, to większość II trymestru przeżyłam na 800-1000kcal na dobę...
W pierwszym nie jadłam bo wymiotowałam i mnie odrzucało...
Potem na przełomie II i III było super... brzuch nie bolał...w końcu trochę pojadłam.
Teraz znowu nie mogę, bo mi dziecko uciska...
W efekcie mam 7 kilo na plusie...z córką miałam na tym etapie +10kg...
Powiem tak, ani w tamtej, ani w tej ciąży nie obżerałam się...nie ulegałam zachciankom i wilczemu apetytowi (takowy miałam z Ewą, teraz mi się nie zdarzał) ...
Teraz pracuję dużo więcej...stąd być może i więcej spalam...
Bilans jaki jest widzisz...mam jeszcze takie dwa fajne wykresy porównawcze jak przyrastałam w obu ciążach...(człowiek ma różne zboczenia  ::) ::) ::))

Natomiast obserwuję jedno...kobiety traktują ciąże jako w końcu przyzwolenie na żarcie, nie na jedzenie czy odżywianie...
W końcu mogę, no bo muszę wykarmić dzieciaka w środku.
Nikt ciężarnej też nie powie, że je za dużo...no kto się odważy  ;D ;D ;D

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #955 dnia: 18 Kwietnia 2012, 23:14 »
Ja się na razie jakoś bardzo na ciążę jeszcze nie szykuję, ale gdzieś keidyś przebąknęłam koleżance, że taki plan istnieje w mojej głowie, a kolezanka mi na to:  i po co się teraz odchudzasz, w ciaży utyjesz dwa razy bardziej i potem będizesz dwa razy więcej zrzucac.

tak sobie myślę, że nie mam teraz żadnego terminu do keidy musze schudnąć, od odchudzam się, żeby się dobrze czuć, zdrowo jem, przestawiam cały swój żywieniowy świat, chudnę 1kg na tydzień a czasem mniej a czasem ciut więcej, to chyba tak łatwo to wszystko nei wróci, jeśli bedę nadal trzymać się zdrowiej diety tylko w odpowiednich ilosciach no nie ?
Przed odchudzaniem pomyślałam sobie, że chciałabym teraz schudnać trochę, m.in. po to, żeby jak za dwa lata zajdę w ciąże nie obciażac tak bardzo swoich stawów i organizów dodatkową nadwagą.
Chyba wg tej koleżanki powinnam siedzieć i tyć, a za odchudzanie wziąć się za 2 lata - po ciaży... chyba bym się wówczas kulała

Lila - jak przyzwolenie na żarcie, tycie i ogarnianie sie po ciąży przez następne 10 lat ... czasem to mi ręce cyce opadają.



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #956 dnia: 18 Kwietnia 2012, 23:18 »
Otyłość nakręca insulinooporność, a to nakręca czasem pewne zmiany metaboliczne utrudniające zajście w ciążę...
Niejednej odchudzonej pacjentce wracały regularne owulacyjne cykle i wcale nie pisze tu o klasycznym PCO.
Poza tym otyłe panie mają większą szansę na nadciśnienie indukowane ciążą i na cukrzycę ciążową...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #957 dnia: 18 Kwietnia 2012, 23:29 »
O!
Miałam stwierdzoną insulinooporność, przykaz schudnięcia, leki.
Były dziwne cykle, bezowulacyjne, rok nieudanych starań. Schudłam 8kg (na dukanie). Zaszłam w ciążę. W ciąży +21kg. A teraz? Stoję w tym samym miejscu jak przed dukanem. Synek wyciągał ze mnie równo ale organizm ma zakodowane co innego...
W dietą nie dam sama rady, musi być kop, najlepiej od endo, tak jak wtedy.
Liliann, czy jeśli raz stwierdzono insulinooporność to to "coś" w nas siedzi cały czas? Są tendencje?
Kurde, ssie mnie...

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #958 dnia: 18 Kwietnia 2012, 23:34 »
Na szczęście nie mam nic z tych rzeczy stwierdzonych, zanim zaczęłam się odchudzać przebadałam się wzdłuż i  szerz, cykle regularne, owulacja w normie. Tyle, że ja się z tym wszystkim już zaczynałam źle czuć. Ale jak poczytałam, że nadwaga może mieć wpływ na zajscie w ciąże to też jakoś łatwiej mi było podjąć decyzję o diecie, ciągle właśnie myślę, że wtedy mi to zaprocentuje, a teraz może wyuczę się zdrowych nawyków, już po 4 tygodniach mam pewne schematy zakodowane.

Małgosiak, a moze spóbuj sobie jakoś narzucić systematycznośc? Mi pomogło, a ssawki nocne i popołudniowe miałam masakryczne plus do tego, jak ja to nazywam, ciągi czekoladowo-słodyczowe (a jaki syndrom odstawienny potem, masakra!), ale systematyczne posiłki i chrom i dałam rade.



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Wiecie, czy nie wiecie...całe życie na DIECIE!!!!!
« Odpowiedź #959 dnia: 18 Kwietnia 2012, 23:35 »
 
czy jeśli raz stwierdzono insulinooporność to to "coś" w nas siedzi cały czas? Są tendencje?
Kurde, ssie mnie...

niestety tendencje są...

mnie też ssie...
pokrzepiłam się czekoladką na gorzko...w tej ciąży jem zdecydowanie więcej słodyczy... ;D ::)
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos