Witam wszystkie kocie mamusie

Od kilku dni gryzę się z myślami. Jest do zabrania sliczny kotek. Mama dachowiec, a tatuś cudowny, puszysty,dumny, szary Angor. Cudo po prostu... No i kotek lub kotka (bo płeć jak narazie nieznana) własnie wdał się w tatusia i już jest małym puchatkiem

Urabiam męża abyśmy tego kotka przygarnęli, a w związku z tym, że ja jestem "psiarą" i kota nigdy nie miałam, ZUEPŁNIE NIE WIEM JAK NALEZY Z KOTAMI POSTĘPOWAĆ

I stąd ta burza mózgów. Czy podołamy kociej opiece...?!
Chcemy wziąć kota, ale boimy się, że brak wiedzy unieszczęśliwi zarówno kotka jak i nas
Mam nadzieję, że pomożecie...
1. Jak wogóle postępwać z kotem?
2. Jak oduczyć go chodzenia po stołach, szafkach, etc.?
3. Czy drapaki są niezbędne?
4. Czy możliwe jest aby wyznaczyć kotu "rewir", w którym może się poruszać? (nie chcemy aby z nami spał,zakopywał się w pościeli itp.generlnie do sypialni wstęp wzbroniony)?
5. Jak go karmić?
6. Mieszkamy w bloku, czy kot musi wychodzić na spacery?
7. Jak kota pielęgnować? Kąpać, czesać?
8. Czy koty gubią sierść (bo zapowiada się,że kocurek będzie miał jej sporo)?
9. Czy kotom mozna obcinac pazury?
Pewnie pytań będę miała jescze tysiące...
p.s. Oblukałam też kocie imiona i z nieukrywaną radością odkryłam,że dla kotki jest imię Luna

A jeśli byłby to kot to będzie chyba Rademenes
Mam nadzieję,że zostanę kocią mamą i jako pełnoprawna kociara dołaczę do Waszej kociej rodziny
