No i obrączki są juz w domku

prawie 3 tygodnie przed czasem. Na palcu nawet razem z pierscionkiem się ładnie komponują. Ale powiem Wam, ze nie mogę sie doczekać rana jak zobaczę je w dziennym świetle. Jakoś to białe złoto w sztucznym swietle wyglada jak żółte...PM i panie z salonu mnie przekonywały, ze na pewno są "białe", ja jestem taki niewierny Tomasz, w kazdym razie mam wątpliwości, byle do rana.
Ehhhh... Mam nadzieję, ze bedzie ok. Wiem, ze niby zawsze oryginał rózni sie od katalogowego, od tych ich obraczek do prezentacji, ale zawsze mam jakieś ale

Jutro idę do mojej fryzjerki, farbowanko małe, a raczej odswiezenie, bo odrost i siwychy wylaża!

Ale jest postęp, malutenka kiteczke moge zrobic, taki mysi ogonek

Jest szansa, ze w lipcu coś sie uda z nich wyczarować

Moze coś z nią pomyślę wstępnie na temat slubnej fryzurki, ale raczej próbnej jutro nie bedzie.
Teraz czas na relaks po ciezkim tygodniu ( drineczek z PM- pycha

)