wszystko jest piękne, ale zobaczysz dobierzesz coś:D. Trzeba znać granice;), bo inaczej wygląda się jak choinka...oj widziałam kilka akcji, gdzie Panna Młoda miała na sobie chyba wszystko co możliwe:D, od trenu,diademu,masywnego welonu, loczków, rękawiczek po biżuterię bardzo błyszczącą, zdobione cyrkoniami tipsy, falbany na sukni,bolerko z koronki. Wiem, że każdy ma prawo do swoich gustów:), ale mnie to przeraziło

i jak pani w salonie mnie zapytała, czy chcę rękawiczki to aż krzyknęłam, że nie hehe (trochę się wystraszyła, więc przeprosiłam;)). Po kilku weselach, mam jakąś traumę odnośnie rękawiczek i misternie ułożonych koków z loków

(+pasemka równo zrobione, jak pasy na przejściu:P).
Na początku alergicznie reagowałam na welon:D, ale się przekonałam że to cudny dodatek:P