Jeśli miałabyś mieć tren odpinany na zamek, to chyba rzeczywiście tylko do kościoła, na sali już się nie musisz o niego martwić

Moim zdaniem jeśli do sukni jest tren to lepiej, żeby panna młoda miała krótki welon. A w ogóle jesteś zdecydowana w 100% na tren? Jeszcze raz popatrzałam sobie na Twoją sukienkę, bo ja też wybrałam taką z falbanami i cały czas zastanawiam się czy zostawić w niej tren (narazie ma) czy jednak się go pozbyć (i tak będzie trochę poprawek w niej)... Wiem, że w kościele ładnie wygląda, ale na sali chciałabym czuć się wygodnie, w końcu to cała noc, no i przeraża mnie wizja "kupra" czyli jak ten tren będzie podpięty...
Jeszcze jedno pytanko mam, znalazłaś już jakieś butki? Ostatnio też sobie wymyśliłam takie buty, żeby chociaż trochę srebrnego miały...(bo w sukni jest wszyta srebrna koronka). Nie wiem czy to dobry pomysł, ale nie chciałabym butów typowo ślubnych, które założę tylko raz i nie będę miała co z nimi zrobić...
eh...przepraszam, za te wywody w Twoim wątku
