[Natysa]

Natalko o diecie nie łączeniowej napisze więcej jak wrócę bo teraz na zumbę uciekam
Do wieczora

[Natysa]

Dieta nie łączeniowa polega na nie łączeniu białek z węglowodanami. Jesz 3 główne posiłki i 2 przekąski
Mi ta dieta odpowiada bo TRZEBA w niej jeść bardzo dużo owoców (z wyjątkiem bananów) mam dietę 10 dniową później 3 dni przerwy i znowu 10 dni diety a ona nie jest znów taka rygorystyczna  ja jestem 3 dzień i jak na razie czuję się dobrze a jakie będą efekty będę informować na bierząco

a ten trzeci posiłek to można o byle której zjeść? czy trzeba o 18 ostatni posiłek w ciągu dnia zjeść? bo tak z opisu nie wygląda na jakąś straszną

[sylwiq]

no wlasnie czy sa okreslone gramatury jedzonka ;p i czy trzeba w okreslonych godiznach? i jakie moga byc efekty ciekawi mnie ;p

[basimir]

powodzenia na dietach życzę
trzymam mocno kciuki

dzięki za info odnośnie diety

[Buuuś]

natysa - ja też się dołączam do Twojego odliczanka i obiecuję że nadrobię cały twój wątek - ale w przyszłym tygodniu bo dziś idę mierzyć sukienki do pierwszego salonu a na weekend śmigamy nad morze
a na diety trzeba uwarzać bo jojo jest bezlitosne - ja stawiam na dużo ruchu i spodnie jakoś łatwiej na mnie wchodzą - więc mini efekt jest

[Natysa]

basimir Dziękuję za kciuki
Buuuś witam Cie serdecznie w moich progach Jak tam wizyta w salonie?

Witajcie poniedziałkowo
W końcu kończy się najgorszy weekend w moim związku... Całe mnóstwo awantur kłótni   pretensji
Nie wyobrażam sobie mojego życia bez Krzyśka, i zawsze przy byle jakiej kłótni to mi zależało na tym żeby było dobrze, żebyśmy się pogodzili.... a Tym razem było inaczej, w sobotę miałam Wam już pisać, że ślubu nie będzie
W piątek "rozstaliśmy się" po kilku godzinnej rozmowie, doszliśmy do wniosku, że chyba za szybko zdecydowaliśmy się na ślub.... Były łzy, ja mu oddałam pierścionek a on wyszedł. Prawie całą noc przepłakałam . Całe "szczęście", że moja mamcia jest teraz w szpitalu na rehabilitacji i nie widziała, tego wszystkiego...
Ocknęłam się około godziny 6, miałam 17 nieodebranych połączeń.... a w jednym z sms przeczytałam: "Przepraszam, że zmarnowałem tyle Twojego czasu..." No to ja znowu Nie odzywał się cały dzień ja też uniosłam się honorem i się nie odzywałam (dwa uparciuchy). Koło godz 19 do mojego domu wchodzi Krzysiek płacząc mówi: "Co my najlepszego robimy......."(dalszej części nie przytoczę bo była bardzo intymna... Oczywiście ja też się popłakałam on klęcząc z tymi kwiatami po raz kolejny spytał czy zostanę jego żoną... No bo w końcu rozstaliśmy się na jedną noc... Oj mówie Wam dziewczyny to co ja przeżyłam w ten weekend nawet trudno jakoś słowami nazwać
Już jest lepiej, staramy się oboje Krzysiek co chwile dzwoni i mówi, że kocha
A co jest najlepsze jak mu się do ślubu zaczęło spieszyć to znaczy do przygotowań Już na all zaczęliśmy zaproszenia wybierać Wczoraj kupiliśmy pierwsze 2 kartony wódki Nie poznaję go normalnie

Kończę już swoje wypociny Nawet nie wiecie jak mi lepiej, że się "wygadałam"
Fajne to forum jest

j

ejku... czytam i czytam... i z każdym słowem nie mogłam uwierzyć! biedna, ale musiały Tobą targać emocje i ile myśli miałaś naraz  ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i teraz jeszcze bardziej jesteście pewni tego, że chcecie ze sobą być!

O kurcze
jak to przeczytałam to aż ciarki po mnie przeszły,ale najważniejsze,że wszystko zostało wyjaśnione
no to teraz Krzysiek się będzie starał,żebyś z niego zadowolona była i będziesz miała w nim oparcie w przygotowywaniu ślubu

[sylwiq]

Natyska ja tez cie rozumiem doskonale ale i ciesze sie jak dziewczyny ze juz ok, u nas podobnie wiec chyba tk wyglada to "dorosle" zycie ;] pozdrowionka

[Buuuś]

o kurcze natysa - ale chwile grozy przeżylaś - jak najgorszy horrrrror  ale najważniejsze że już jest oki i że burza minęła. Ja osobiście myślę że nie ma nic gorszego niż rozstanie się będąc zaręczonym i odwoływanie ślubu - to strasznie przykre uczucie pewnie... odwoływanie tego co łączyło się z miłością, radością, marzeniami na całe życie i poczucie że ta druga osoba będzie przy nas na zawsze... grrrr aż mnie ciarki przechodzą.
Natysa trzymam za was kciuki by to już sie więcej nie powtorzyło  a o przymiarkach napiszę w zniecierpliwionych ale było suuuuuper 

[emm-a]

Jak fajnie,że wszystko sie dobrze skończylo chyba każda para przechodzi większe lub mniejsze kryzysy, najważniejsze to je pokonać i wyciągnąć konstruktywne wnioski - żeby to się więcej nie powtórzyło. No i super, ze tak się zmienilo podejscie narzeczonego do przygotowań ślubnych

ojj ja również się wystraszyłam jak czytałam co napisałaś ale dobrze ze już się wszystko ułożyło a  takie sytuacje zbliżają do siebie partnerów

[emm-a]

właśnie - tak jak Renatka uważam,ze ta kłótnia ogromna może Was ostatecznie do siebie zbliżyć

[banny]

mozna jeszcze dolaczyc?
nie martw sie! jesli po takiej klotni wiecie, ze nie mozecie bez siebie zyc to tylko umocni wasz zwiazek. jak to sie mowi nie ma tego zlego...........

Najwazniejsze, ze sie dogadaliscie Bo klotni przed wami jeszcze wiele... Takie zycie
Zycze, aby takie awantury juz sie nie zdazaly

[Myszk@]

jak czytałam Twój wpis to aż się przeraziłam... ale kamień z serca, że udało Wam się dogadać  oby już więcej przed ślubem nie było takich sytuacji

[nataliapolice]

O jeju serce az mi podskoczyło ufff ważne że dalej wszystko się toczy;D

my swojego czasu czesto sie klocilismy... i bylo tak ze ja kazalam mu sie wyprowaddzac do rodzicow a on na to '' nie ja tu zostaje'' i patrze sie na niego i oboje sie usmiechamy... i koniec klotni:)oczywiscie ja przepraszam PIERWSZA:) uzalezniona jestem od niego co najmniej jak narkoman

s;edze dalej twoj watek ale wybacz ze nie pisze, tyle sie u mnie dzieje ze nie ogarniam:)

[Natysa]

Jak fajnie, że jesteście
Aż mi się cieplutko na serduszku zrobiło, że tyle osób się przejmuję moim losem
Między nami jest wyraźnie lepiej, może oboje potrzebowaliśmy takiego "oczyszczenia"
Za to, że jesteście takie kochane już wam pokazuję obiecane fotki

Zdjęcia z parku linowego
Tutaj jeszcze nie wiedziałam na co się piszę


Tutaj ten mój strach... tylko, że na aparacie wydawało mi się, że widać moją twarz dokładniej


A tutaj mój szwagier, cobyście wiedziały jaka to wysokość była


A teraz 2 zdjęcia z wesela na którym byliśmy ostatnio
Z Panna Młodą, moją najlepszą przyjaciółką


A tutaj z Krzysztofem, tylko strasznie buzia mi się świeci....

[Natysa]

Jak fajnie, że jesteście
Aż mi się cieplutko na serduszku zrobiło, że tyle osób się przejmuję moim losem
Między nami jest wyraźnie lepiej, może oboje potrzebowaliśmy takiego "oczyszczenia"
Za to, że jesteście takie kochane już wam pokazuję obiecane fotki

Zdjęcia z parku linowego
Tutaj jeszcze nie wiedziałam na co się piszę


Tutaj ten mój strach... tylko, że na aparacie wydawało mi się, że widać moją twarz dokładniej


A tutaj mój szwagier, cobyście wiedziały jaka to wysokość była


A teraz 2 zdjęcia z wesela na którym byliśmy ostatnio
Z Panna Młodą, moją najlepszą przyjaciółką


A tutaj z Krzysztofem, tylko strasznie buzia mi się świeci....

ja widzę tylko 1 zdjęcie 

[basimir]

współczuje takiego przeżycia...
no, ale tak czasami jest...
oby to więcej się nie powtórzyło...

a zdjęcia - hmmm... też widzę tylko jedno (powtarzające się)

oj chyba jakis błąd sie wkradł  

[Buuuś]

natysa obiecane fotki, obiecane fotki a tu co? mały chochlik się wkradł  czekam z niecierpliwością bo po opisach przy zdjęciach zapowiadają się ciekawie

[emm-a]

fotka fajna ale czekamy na kolejne

Świetna ta fotka
ale opisy mówią co innego, a ja tu widzę wciąż widzę tylko Ciebie wystraszoną

[Natysa]

Faktycznie jakiś błąd musiał wyskoczyć Już nadrabiam




A tu ta potworna wysokość

[wMychSnach]

witam, czy mozna?? piękna para a kolor wlosow prawie taki sam jak mój;D

[emm-a]

Pięknie razem wyglądacie