bidulka 

[Natysa]

Wesele bylo w hotelu NORD bardzo fajna sala i szybka obsluga a co do nogi to hmm.... w zasadzie nie boli nawet tylko od tych upalow strasznie mnie pod gipsem swedzi kolejne wesele (mojej swiadkowej) jest w sierpniu i mam nadzieje ze do tego czasu wszystko bedzie juz wporzadku w sumie mam teraz dobrze Krzysiek skacze kolo mnie ze az milo
hehe nawet wczoraj mi powiedzial ze mialby ochote juz pochodzic za obraczkami a jak mu mowie ze za wczesnie to sie denerwuje ze nie dzialam spontanicznie
zrobilam dzisiaj dobre ciasteczka z ciasta francuskiego 15 minut roboty  a niebo w "gebie"

Świetnie,że Krzysiek tak dba o Ciebie
No, ale widzę,że Ty też go rozpieszczasz, ciasteczka z ciasta francuskiego mniaaam 

Mam nadzieje, ze zlamanie szybko sie zrosnie. Ile czasu bedziesz miala gips???
Zdrowka zycze i uwazaj na siebie

[Natysa]

Lekarz powiedzial, ze niby najmniej 3 tygodnie, masakra jakas.
Ja juz nie moge wytrzymac,w domu jeszcze jako tako, bo chlodno w miare, a dzisiaj mam zamiar na grilla sie wyczolgac i nie wiem jak to przezyje
W czwartek przyjachala przyjaciolka moja z zaproszeniem na wesele ktore jest 6 sierpnia, jak ten czas leci szybko dopiero co sie zareczyli a tu juz zaraz slub  no i mimo ze nie jestem jej swiadkowa to organizuje jej wieczor panienski ... komplentnie nie wiem jeszcze co zrobie moze macie kochane jakies propozycje?

Wszystkie dziś grilla robią na forum
Co do panieńskiego ja tam nie organizowałam, więc nie pomogę ale u mojej znajomej bawiły się w grę w "skojarzenia" być może to się jakoś inaczej nazywa ale podobno zabawy przy tym niemało
No i kupiły sobie te rogi diabelskie i piły przez rurki w kształcie wiadomo czego 
No, a poza tym trochę wina się polało i już było wesoło

[Natysa]

Witajcie kochane, teraz kiedy mam tyle czasu wolnego tak Was zaniedbuje... wybaczcie mi Znalazłam fotografa, w przyszłym tygodniu jedziemy podpisać umowę, jakbyście chciały zobaczyć efekty jego pracy to wu wu wu kropka radek postawa kropka pe el 
Powoli małymi kroczkami czas nam ucieka moja mama mi wczoraj uświadomiła ile jeszcze trzeba zrobić... aż się za głowę złapałam... ja nie ogarniam wszystkiego...

Wybaczamy, wybaczamy
oglądnęłam sobie zdjęcia-bardzo ładne 
Mi też ostatnio mama uświadomiła ile rzeczy jest do zrobienia przed ślubem 
Ale spokojnie zdążymy i Ty i ja 

[marcella]

No cały rok masz kochana to zdążysz Najlepiej zrobić sobie listę i powolutku odchaczać.. ale naprawdę masz czas
Fotografa nie znam.. chyba nowy w branży 

[mkarolinka]

Masz bardzo dużo czasu, i spokojnie ze wszystkim zdążysz, tylko nie zostawiaj wszystkiego na ostatnią chwilę, jak np. ja 

[shar3ware]

Hejo!
Co  tu taka cisza?
Mogę się przyłączyć?

12...
Jejku...już się zaczynają 12
Dopiero co zazdrościłam 10 ,że mają swoje śluby...a to już praktycznie mnie dotyczy!
I jak sobie przypomnę ten etap , na którym Ty teraz jesteś...ach...aż miło
Zero stresu,mało co do załatwiania

Jeśli chodzi o obrączki,bo pisałaś ,że PM Cię ciągnie...to pocieszenia powiem Ci ,że my kupowaliśmy dobry rok przed naszym ślubem
Ale to głównie ze względów zmianę VAT-u i załapanie się jeszcze na starą cenę!

Zaręczyny ...full romantico
Pozazdrościć

Coś jeszcze miałam
Chyba nie...


A!Jedynie to ,że nadrobiłam cały wątek i chyba wykupiłam bilet wstępu do Twojego wątku,co ?

z obrączkami to jest tak, że też chcieliśmy kupić obrączki jakoś w grudniu, bo się baliśmy o podwyżki cen. ostatecznie zamawialiśmy całkiem niedawno i okazało się, że były TAŃSZE (!) niż w grudniu 

[Natysa]

shar3ware  bilet wkupiony 
cisza u mnie bo ostatnio malo czasu mam ;/   ucze sie do egzaminów  a jak mam gdzieś iść coś załatwić to z tymi kulami  zajmuje mi to 3 razy wiecej czasu  rece mnie strasznie bola od tego chodzenia
A co do obraczek to myślę, żę hm... skoro mój K. chce teraz sie rozglądać to jak mi gips zdejmą to wtedy sie porozglądamy i może coś kupimy 
Ważne rzeczy są załatwione teraz tylko czekamy

też mam egzaminy i sesja daje o sobie znać 
to niech szybko Ci gips zdejmują ,żebyście wybrali obrączki i nam się tu pochwalisz 

[nataliapolice]

Witaj, czy mozna?

poznanie się bardzo ciekawe,
wy widać ze sympatyczni
zaręczyny nieziemskie:)
wesel co nie miara ja w zyciu bylam na 2;p

nogi w gipsie wspolczuje....

Powodzenia w przygotowaniach i zapraszam do mnie na watek;d

[Natysa]

Witajcie 
Muszę się wam pożalić trochę dowiedzałam się dzisiaj, że na mojej sali nie można samemu organizować wiejskiego stołu zła jestem, że wcześniej o to nie spytałam.. wrr...
Wczoraj z moim Krzyśkiem ustaliliśmy, że w listopadzie ze sobą zamieszkamy, narazie u moich rodziców, w zasadzie tylko do lipca przyszłego roku bo później dom chcemy kupić. No i oczywiście mamie K. się to nie spodobało wylewała wczoraj swoje żale itd. oj zaczynają się cyrki z teściową wrr....
Na winietki tez powiedziała, że się "nie zgadza" haha masakra jakaś....


Zdjęcie z wesela na razie jedno bo sama tylko to dostałam... standardowo się całujemy



 

O jak słodko 
a co teściowa ma do winietek? przecież to wasza sprawa czy będą czy nie

[misia241]

A niech tesciowa cmoknie sie w tyłek...co ja interesuja winietki
jakie cudowne zdjecie

widzę, że masz bardzo fajny kolorek włosów 

[nataliapolice]

Hejo
jaki to kolorek z nazwy?

[Natysa]

Teściowej chodzi o to, że nie wszyscy goście będą zadowoleni z miejsc gdzie będą siedzieć, to jej tłumacze, że bez winietek przy 200 osobach  może być jeszcze gorzej... ale jak  grochem o ściane... stwierdziłam, że wszystko będę robić po swojemu i nikomu się z niczego tłumaczyć nie będę

a co do koloru włosów to hm... wydaję mi się, że to "miedziana czerwień"
Najlepiej czuję się w ognistych włosach 

[netka0003]

u mnie tez sa glupie komentarze co do winietek...

ale przy 130 gosciach to troche glupio by to wygladalo, jak zamaist ludzie stac z lampka szampana to kazdy lata jak glupi i zajmuje miejsca...

a u was przy 200 to juz calkiem masakra

[Maja]

Myślę, że goście daliby sobie radę bez winietek ale skoro takowe będą to tym lepiej (ja miałam ponad setkę gości bez winietek i nie było walki o krzesła )
Jak przed wejściem na salę umieścicie jeszcze plan stołów na jakiejś sztaludze to już w ogóle będzie super.

Dziwię się, że ktokolwiek się - za przeproszeniem - wpierdziela, nawet jeśli jest to teściowa. Sama próba usadzenia 200 gości to spore wyzwanie, poza tum przecież znacie swoje rodziny i wiecie kto obok kogo siedzieć nie powinien i odwrotnie - kto obok kogo będzie czuł się dobrze. Dzięki winietkom każdy będzie zadowolony ze swojego miejsca.

[shar3ware]

Ja nie będę mieć winietek i pozostawiam to wszystko "w rękach Boga"
Jednak wierzę,że nie będzie żadnej walki.
Na wszystkich weselach ,których byłam...i winietek tez nie było...takowej walki nie było

Ale jeżeli masz zamiar mieć winietki....to nie patrz na teściową...tylko rób swoje
Podziwiam osoby decydujące się na winietki i usadzanie gości
Ja właśnie ze względu na to ,że bym źle kogoś usadziła...się na nie nie zdecydowałam

[Natysa]

shar3ware za winietkami jest tyle samo zwolenników co przeciwników... Ja na początku chciałam, bez winietek ale byliśmy w tamtym roku na weselu gdzie nie było winietek i w zasadzie siedzieliśmy z jakimiś starymi ciotkami a przesiąść już się nie dało, nie chciałabym narażać kogoś na coś podobnego

My mamy bardzo dużo wspólnych znajomych będzie ich ok 35 osób i przede wszystkim ich chcielibyśmy posadzić razem. Więc jak winietki dla znajomych to dla rodziny też muszą być, bo jak by to wyglądało znajomi z winietkami a rodzina bez ... jak wszyscy to wszyscy

[shar3ware]

Ja nie jestem tyle co przeciwniczką winietek ,tylko nie umiałabym umiejętnie rozsadzić gości
Dlatego wolałam dać sobie z nimi spokój

[mkarolinka]

U mnie będą winietki, teściowa tez nie chcę, ale ja byłam na jednym weselu, gdzie goście się strasznie kłócili o miejsca, a mało tego chodzili z pretensjami do panny młodej

Postaw na swoim i niech winietki będą 
Ja jeszcze nie wiem czy chce czy nie
Byłam na parudziesięciu weselach i nie było winietek,ale wojny o krzesła też nie było 

A ja jestem za winietkami, bo bylam na weselu gdzie byl maraton do stolu, a w dodatku jeszcze jakas ciocia zaprosila inna ciocie i swiadek nie mial gdzie siedziec...

[listek]

ja też zdecydowanie jestem za winietkami, dzieki rozłożeniu winietek na stołach nie ma wśród gości takiego stresu, aby zająć sobie dobre miejsce