Obronę mam 20 czerwca o 9.00. Idę na pierwszy ogień, bo kolejność jest alfabetyczna :/ . Trzeba się było hajtnąć wcześniej to bym miała nazwisko na W a nie C

Przyszły tydzień zapowiada się "ciekawie". We wtorek mamy kurs tańca i musimy być na tej lekcji, bo już jedna nam przepadła, bo zepsuł się tramwaj i nie mieliśmy czym dojechać

A potem nie będzie kiedy tego odrobić. Poza tym poo ostanich zajęciach poo tygoddniowej przerwie okazało się, że większość kroków pozapominaliśmy. Po kursie jedziemy do Częstochowy, gdzie pewnie dotrzemy o 1 w nocy. W środę rano ustalamy ostatnie szczegóły z panem, u którego zamówiliśmy meble kuchenne, wybieramy obrączki, albo chociaż zaklepujemy termin u jakiegoś jubilera, potem idę z mamą kupić jakieś ciuchy na obronę i wracam tego samego dnia z powrotem do Wrocławia

A to dlatego, że promotor wymyślił, żeby zrobić w czwartek ostatnie pożegnalne zajęcia :/ Czyli wręczymy mu jakiś drogi alkohol, a potem będziemy słuchać jak przez godzinę gada bez sensu o niczym. Nie pasuje mi to jak nie wiem, ale głupio nie przyjść, żeby go nie wkurzyć :/
Remont sali podobno dobiega końca, czyli odwrotnie jak remont naszego mieszkania, bo tam końca nie widać. A nie rozdane zaproszenie pozostaną nierozdanymi

Z pozytywów to mamy zaklepany termin u firmy dekoratorskiej i wybraliśmy piosenkę na pierwszy taniec, a właściwie to 2 i nie wiemy którą wybrać. Wahamy się między "Iris" Goo Goo Dolls:
a "When you say nothing at all" Keitha Richardsa:
Jak myślicie

Wiemy, że Iris to walc, a do tego drugiego co można zatańczyć?