Autor Wątek: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)  (Przeczytany 9339 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline smoczyca
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1749
  • Płeć: Kobieta
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #120 dnia: 26 Czerwca 2011, 20:31 »
jak to przeczytałam, to nie mogłam uwierzyć. 20 lat! szok! może daj jej troszkę czasu a później spytaj jej się, czy chce być Twoją świadkową i od razu dodaj, że uszanujesz i zrozumiesz to, jeśli odmówi.

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #121 dnia: 26 Czerwca 2011, 20:45 »
to straszne :( Bardzo współczuję Tobie i całej tej rodzinie. Daj jej trochę czasu. Jeśli nieoficjalnie wie, że ma być świadkową, to na pewno zastanowi się i odpowiednio wcześniej cię uprzedzi jeśli nie będzie mogła. Poczekaj ze 2 tygodnie, a potem umów się z nią na kawę i jakoś ten temat wyjdzie. Jeszcze macie trochę czasu. Pomyśl kogo mogłabyś w razie czego wziąć na jej miejsce. 

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #122 dnia: 27 Czerwca 2011, 07:30 »
to naprawdę szok, taka młodziutka... straszne...
ale dziewczyny mają rację, poczekaj chwilę, a potem pogadaj z koleżanką...


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #123 dnia: 27 Czerwca 2011, 20:29 »
W środę idziemy na pogrzeb. Aż nie chcę myśleć co tam się będzie działo...

Z tym wzajemnym świadkowaniem to była taka stara przyjacielska umowa. Jeszcze przed zaręczynami wiedziałam kto będzie moją świadkową i nikogo innego nie brałam pod uwagę. Kto by pomyślał, że wydarzy się coś takiego. Wiecie, na świadkową zawsze się kogoś znajdzie, ale to nie będzie ta osoba, która miała być  :( Mam zgraną paczkę z Wrocławia i ciężko kogoś wyróżnić, bo wszystkie dziewczyny lubię na równi i reszta mogłaby poczuć się jakoś gorzej. Tzn mam jedną, którą lubię szczególnie, ale jest ateistką, więc to raczej odpada. Z rodziny mam dwie osoby, ale... mają już dzieci, a przy naszym stole wolelibyśmy jednak grono samych dorosłych.

Jest też opcja, żeby moja przyjaciółka była świadkową tylko na naszym ślubie (to raczej nie przeszkadza w żałobie), ale kogo wtedy posadzić obok nas na weselu? Nie wiem... Poczekam do rozmowy z nią, jestem na razie w kropce...


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #124 dnia: 28 Czerwca 2011, 06:32 »
może nie będzie tak źle...
mam nadzieję...
powodzonka :)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #125 dnia: 28 Czerwca 2011, 12:46 »
Ateistka może być świadkową. U nas świadek (brat PMa) był niewierzący i nieochrzczony. Zresztą PM też :)

Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #126 dnia: 28 Czerwca 2011, 23:07 »
W takim razie pomyślę jeszcze w razie czego nad tym. Wczoraj wieczorem aż się poryczałam z tego wszystkiego. Dziś już mi lepiej, zobaczymy co będzie, niestety na pewne rzeczy nie mamy wpływu.

Dzisiaj ostatecznie wyprowadziliśmy się z Wrocławia. Z jednej strony szkoda, z drugiej się cieszę. To miasto po pewnym czasie staje się męczące. I jest cholernie drogie.

Dawno nie byłam tak zmęczona. Od piątku do niedzieli siedziałam od rana do wieczora w pracy, po pracy jeszcze pakowałam rzeczy. Od wczoraj nie robiłam praktycznie nic poza pakowaniem. Ogólnie w sumie 4 razy zapakowaliśmy cały samochód teścia. Kto się choć raz przeprowadzał to wie jak to wygląda. Jeszcze dzisiaj musiałam jechać z naszym królikiem do weta na korektę zębów, bo ma krzywy zgryz i trzeba z nim co jakiś czas jeździć. W domu w Częstochowie jestem dopiero od godziny, a na nogach od 8.00 rano bez przerwy  :mdleje:


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #127 dnia: 29 Czerwca 2011, 06:56 »
spokojnie, dasz radę :)
teraz już będzie wszystko z górki :)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #128 dnia: 7 Lipca 2011, 23:02 »
Długo mnie tu nie było, ale dopiero od dzisiaj mam internet. Pracuję obecnie w ośrodku wypoczynkowym koło Częstochowy (gdzie zresztą odbywać się będzie nasze wesele), a Łukasz walczy z remontem mieszkania. Z przyjaciółką jeszcze nie rozmawiałam, odczekam jeszcze do przyszłego tygodnia.

Jeśli chodzi o postęp w sprawach ślubnych to zaproszenia prawie wszystkie rozdane, kupiłam bieliznę i pończochy (zostały jeszcze pilnie buty), wzieliśmy z kościoła metryki chrztu. Ku naszemu zdumieniu ksiądz ani słowem nie wspomniał o jakiejś kasie "odstępnego" za to, że ślub bierzemy nie w jego parafii :) Wybrałam też dekoracje na salę (1700 zł...  :mdleje: ), ale myslę, że ludziom szczęki opadną jak zobaczą później salę ;) Wybrałam też wiązankę i dekorację samochodu. No i nasza kochana kuchara, która myśli też za nas, zamówiła już tort, ciasta i ozdobny chlebek :)

Tak więc sprawy idą jakoś do przodu. Tęsknię tylko za Łukaszem, bo zawsze pracowaliśmy tu razem... Ale i tak co trochę jestem w Częstochowie, żeby coś załatwić, więc chociaż na krótko się widujemy.


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #129 dnia: 8 Lipca 2011, 06:38 »
no to zaszalałaś z tą dekoracją ;)
fajnie, że udało Wam się obejść "koszta" za ślub w innej parafii
z resztą rzeczy też dacie radę, a wiadomo rozłąka czasami się przydaje ;)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline dorkazz

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 116
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #130 dnia: 13 Lipca 2011, 19:15 »
hej można dołączyć? :)
zaintrygował mnie temat tego "odstępnego", bo prawdę mówiąc pierwszy raz słyszę o czymś takim i trochę się dziwię, bo moja parafia rodzima jest właśnie bardzo nastawiona na wszelkie "należności" a nic nie mówili, chociaż widać było różnice w cenach
u mnie (Warszawa) zaświadczenie o chrzcie i bierzmowaniu 50 zł - parafia PMa (Tychy) 5 zł
zapowiedzi u mnie 100 zł - u PMa 20zł :/


Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #131 dnia: 13 Lipca 2011, 23:04 »
Witam, zapraszam :) My za metryki chrztu zapłaciliśmy po 20 zł. Co do zapowiedzi to jeszcze nie wiem, bo dopiero 16 mamy spisać protokół kanoniczny. Też byliśmy zdziwieni, że  nie musieliśmy ponosić żadnych dodatkowych kosztów, bo ta parafia słynie z wysokich opłat. Ale może to być spowodowane tym, że obecnie dookoła kościoła jest tam jeden wielki plac budowy, więc to, że nie chcemy tam brać ślubu jest raczej zrozumiałe.

Od wczoraj cierpię :( Mam dwie ósemki do usunięcia. W poniedziałek rozmawiałam z dentystką i powiedziała, że lepiej to zostawić i usunąć je po ślubie, bo czasami są jakieś komplikacje. A od wczoraj jedna z nich zaczęła mnie tak napie... , że nie mogę wytrzymać. Dostałam antybiotyk, który mam brać do wtorku. Jutro muszę obdzwonić wszystkie przychodnie stomatologiczne NFZ, żeby umówić się na usunięcie hirurgiczne. Prywatnie taka "przyjemność" kosztuje conajmniej 500 zł...

Jutro jadę z mamą po buty. Pojęcia nie mam jakie najlepiej kupić :/ Wiem, że skórzane, ale nie wiem jaki fason. No i wysokośc obcasa też nie wiem. Ja mam 1,56 cm wzrostu, Łukasz ma 1,73 (kurduple jesteśmy ;) ). Najwygodniej chodzi mi się na płaskiej podeszwie, ewentualnie obcas jakieś max 5 cm, bo do wyższego nie jestem przyzwyczajona. Z drugiej strony wyższy obcas ładniej modeluje sylwetkę, więc nie wiem co mam zrobić.


Offline dorkazz

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 116
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #132 dnia: 13 Lipca 2011, 23:15 »
co do ósemek, to ja też jak najbardziej radzę przełożyć to na po ślubie, bo przy usuwaniu mogą być komplikacje, może się to długo goić, niektórym się robią sińce na twarzy, więc szkoda Twoich nerwów. najlepiej jakoś walczyć z tym bólem i później je wyrwać. a co do wyrywania na nfz to nie wiem, jakoś sceptycznie do tego podchodzę :/ w sensie rzadko kiedy trafia się jakiś dobry specjalista. no i nie oszukujmy się podejście do klienta prywatnie jest znacznie lepsze niż do "jakiegoś" pacjenta X w nfz. przynajmniej z własnych doświadczeń mam takie przemyślenia.
co do cen, to warto się zorientować, bo są naprawdę różne. zależy też od tego czy te ósemki są wyrżnięte czy nie. im bardziej wgłąb dziąsła tym większa szansa na komplikacje i wyższa cena. no i najlepiej usuwać hurtem czyli po 2 z każdej strony (góra, dół)

co do butków to ja bym nie przejmowała się modelowaniem sylwetki, no chyba, że masz krótką suknię :P ja wychodzę z założenia, że przede wszystkim ma być wygodnie. ewentualnie jest opcja buty na zmianę, co wiele dziewczyn praktykuje :)
ja ze względu na swój wzrost (182cm) niestety nie kwalifikuje się do żadnego obcasa :P


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #133 dnia: 14 Lipca 2011, 08:02 »
oj wiem co przeżywasz z ósemkami... mam to samo...
jedną usuwaną miałam przed świętami Bożego Narodzenia (cały w dziąśle, bo rósł poziomo), nie było tak strasznie, tylko najgorszą dla mnie rzeczą było niemożliwość normalnego jedzenia (a ja jestem mimo swojej "patykowatości" pochłaniaczem czegokolwiek w odstępie ok 2 godzinnym), a tak poza tym nie było źle.
gdybyś była z okolic Szczecina, to bym poleciła Ci babkę z NFZ, która mi usuwała, no ale niestety z tamtych stron nie znam nikogo  :-\

odnośnie butów, to kup wygodne, w końcu całą noc masz w nich przetańczyć...
ja miałam szyte na miarę (taneczne buty) i są też bardzo wygodne :)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #134 dnia: 15 Lipca 2011, 22:59 »
Kupione :) Niestety zdjęcia nie mam jak zrobić, w internecie też nie znalazłam. W każdym razie obcas 7 cm (o dziwo jakoś nie przeszkadza mi to w chodzeniu), są wygodne, czubek okrągły i są z paskiem. Jutro przymiarka, trochę się stresuję tym, co zobaczę...


Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #135 dnia: 15 Lipca 2011, 23:45 »
Co do zęba, to biorę antybiotyk i jest dużo lepiej. Wyrosło mi tego zęba tak 2/3 i myślę, że ból spowodowany był tym, że kolejna jego część przebijała się przez dziąsło. Nadal trochę mnie pobolewa, ale jest o niebo lepiej. I sama nie wiem co mam robić. Z jednej strony boję się komplikacji po usunięciu, z drugiej strony boję się, że historia się powtórzy przed ślubem... :(


Offline dorkazz

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 116
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #136 dnia: 16 Lipca 2011, 12:25 »
no nikt Ci nie zagwarantuje tego, że przed ślubem się to nie powtórzy, ale z drugiej strony chciałabyś mieć siniaka na pół twarzy? to też jest ryzyko. jak mówiłam ja bym na Twoim miejscu się wstrzymała, bo myślę, że jeszcze kolejny dodatkowy powód do denerwowania się wcale przed ślubem nie jest potrzebny. no chyba że na spokojnie podchodzisz do wyrywania zębów :P


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #137 dnia: 17 Lipca 2011, 10:50 »
ja ze swoją ósemką też czekam... mam nadzieję, że do ślubu jakoś wytrzymam, a jeżeli będzie mocno bolało, to trudno... będą na tabletkach... ;)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #138 dnia: 28 Lipca 2011, 00:13 »
W końcu mam jakieś okno na świat :) Przez ostatni czas nie miałam netu, dopiero dzisiaj. Zdecydowalam, że wszystkie zęby idą ze mną do ołtarza ;)

No i został nam tylko miesiąc, myśląc o litanii spraw do załatwienia to wolałabym, żeby to były jeszcze dwa. Świadkową będzie ta moja przyjaciółka, będą również na weselu. Tylko jej mąż, jeśli nie będzie się tam dobrze czuł (jednak ciężko się dobrze bawić w jego sytuacji) to położy się wcześniej spać. Ale ogólnie spadł mi wielki kamień z serca. Odebraliśmy obrączki. Niestety nie mam ich zdjęcia na żywo, ale ja się zakochałam  ;D Kupiliśmy też wódkę Soplicę (na żadnej z imprez nas nie zawiodła), w Auchanie była fajna promocja, bo do 106 butelek dostaliśmy jeszcze 50 litrów Coli gratis. A teraz pozostało:

-garnitur Łukasza
-moja biżuteria
-nowe okularki
-próbna fryzura i makijaż
-sukienka na drugi dzień (poprawin nie ma, ale na śniadanie nie pójdę w jeansach)
-zrobienie winietek i zawieszek na wódkę
-rozplanowanie ułożenia stołów i usadzenia gości
-rozplanowanie noclegów
-kupno napojów i jedzenia
-wybór piosenki na pierwszy taniec
-kurs pierwszego tańca
-dogadanie szczegółów z zespołem, panią fotograf i kamerzystką
-wybór kawiaciarni do zrobienia bukietu ślubnego, przypinki do włosów, butonierki i dekoracji samochodu
-znalezienie samochodu do ślubu (kolega miał załatwić BMW x 6 od znajomego, ale niestety nie dało się)
-przeliczenie ile jakich naczyń trzeba dokupić lub porzyczyć
-znaleźć osoby do sprzątania sali i obsługi zmywaka
-przygotować praktycznie cały ośrodek (przątanie pokoi, sali, przygotowanie pościeli)
-kupno firanek i obrusów na salę
-prezenty dla rodziców
-ewentualne przygotowanie gazetek dla gości z roplanowaniem stołów i menu

To tyle co mi teraz przychodzi do głowy. Wesele wyjdzie raczej taniej niż normalnie, ale roboty jest od groma. Trochę żałujemy, że sie na to porwaliśmy, ale przynajmniej noclegi są tanie i na miejscu, i jedzenie będzie na pewno pyszne. Koszty naczyń, firanek itp ponosi właściciel sali (ale my musimy ustalić co jest potrzebne), bo jest to pierwsze poważne wesele organizowane w tym miejscu. Ze względu na to, że mój przyszły teść robi w farbach i nawiózł tego hektolitry na odmalowanie sali wewnątrz i na zwenątrz, to nie ponosimy żadnych dodatkowych kosztów za wynajem czy liczniki.


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #139 dnia: 28 Lipca 2011, 06:59 »
no to troszkę macie roboty z tą salą, ale z pewnością dacie radę :)
a reszta, to już drobnostki :)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline Daisy87
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 972
  • Płeć: Kobieta
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #140 dnia: 28 Lipca 2011, 13:23 »
rzeczywiście na pewno mnóstwo pracy macie ale będzie super :)

Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #141 dnia: 29 Lipca 2011, 00:09 »
No damy radę, bo innego wyjścia nie mamy. Ja niestety albo stety jestem perfekcjonistką, więc patrzę na każdy szczególik. Najgorsze, że sala jest jeszcze nadal w remoncie, w sensie, trzeba ją całą przemalować, więc na razie wygląda gównianie...

Żeby było śmieszniej wszystko spada na mnie i moją mamę. Mój tata ma podejście róbta co chceta, Łukasz walczy z pracą magisterską, teściu z remontem mieszkania, a teściowa ma ostatnio problemy ze zdrowiem. No a ja z mamą do 6 sierpnia jesteśmy tu w pracy, przynajmniej na miejscu, ale i tak mamy mało czasu wolnego.

Kucharka dała nam dzisiaj całą litanię zakupów, od soboty zaczniemy z tym walczyć. Plusem tego wszystkiego jest to, że dziennie pokonuję tu chyba 10 km na nogach, załatwiając rózne sprawy służbowe, jem regularnie i jeszcze jeżdzę w wolnych chwilach na rowerze. Schudłam 4 kilo, niewiele, ale zawsze coś. W wolnej chwili robię też rózne ćwiczenia na zredukowanie tłuszczyku na tricepsach. Nie wiem tylko co zrobić z drugim podbrówdkiem, który wk..wia mnie maksymalnie, a nie mogę się go pozbyć. Minus taki, że nie mam czasu o siebie zadbać. Mam co trochę nowe wypryski, paznokcie mam w stanie tragicznym. Mam nadzieję, że kosmetyczki jakoś doprowadzą mnie do porządku, bo jestem strasznie wyczulona na punkcie swojego wyglądu.


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #142 dnia: 29 Lipca 2011, 07:15 »
na pewno sobie kosmetyczka poradzi :)
będzie dobrze :)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #143 dnia: 4 Sierpnia 2011, 22:35 »
Łukasz kupił sobie garnitur, kupiliśmy prawie wszystkie napoje i pomału kupujemy jedzenie. Łukasz znalazł też niedrogą szkołę tańca, ale najpierw muszę wrócić do Częstochowy (w poniedziałek  ;D)

Ustaliłyśmy dzisiaj z mamą gdzie kto ma spać i ile pokoi trzeba przygotować. Nie ma tu żadnej sprzątaczki, więc chyba się zajedziemy z tym wszystkim. Może wynajmiemy kogoś do pomocy.

Trochę nam wódka weselna spędza sen z powiek. Chcieliśmy kupić Soplicę i kupiliśmy. A to dlatego, że przez te 5 lat na studiach imprez było niemało i zawsze jedyna wódka, która wszystkim smakowała i na której się nigdy nie zawiedliśmy to była Soplica (nie licząc Żubrówki), a próbowaliśmy przeróżnych. Łukasz kupując wódkę odbył ze swoimi rodzicami batalię, bo oni chcieli Stocka i kłócili się, że chcemy kupić najtańszą (!) wódkę. Stocka kiedyś próbowaliśmy i jakoś nieszczególnie wszystkim podchodził. Gdy nasi znajomi usłyszeli Soplicę niezmiernie się ucieszyli. Natomiast kiedyś, gdy siedziałam z rodzicami wieczorem i z ich znajomym postawiłam im jedną flaszkę , żeby spróbowali. I stwierdzili, że strasznie pali i ogólnie jest ch...jowa  :( I teraz nie wiem czy to kwestia gustu (nam zawsze ta wódka wchodziła jak woda, poza tym rodzicom smakuje Żołądkowa de Luxe, a my tego nie tykamy) czy kupiliśmy jakąś podróbę  :( Rodzicom powiedziałam, że nawet jeśli im nie smakuje to ojcu Łukasza muszą powiedzieć, że jest bardzo dobra, bo inaczej nas chyba zabije. i przez pół roku będziemy słuchać, że mogliśmy kupić inną...


Offline smoczyca
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1749
  • Płeć: Kobieta
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #144 dnia: 5 Sierpnia 2011, 12:32 »
ja się tam na wódkach nie znam  ;) ale myślę, że nie ma się co przejmować, bo jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził  ;) po prostu niektórym smakuje coś innego

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #145 dnia: 5 Sierpnia 2011, 19:42 »
nie przejmuj się, zmrożona będzie dobra :)
my akurat mamy żołądkową gorzką, ale to zależy od gustu
wiadomo, że wszystkim nie dogodzisz...
a poza tym, to nie ma co się przejmować, bo ludzie wypiją wszystko co się im postawi - w końcu to WESELNA :D


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #146 dnia: 9 Sierpnia 2011, 19:39 »
Ja wiem, że goście i tak wypiją wszystko co się im postawi, tylko teściu będzie narzekał jak spróbuje i mu nie będzie smakować. Moi rodzice nie są zachwyceni tą wódką, ale pocieszyłam ich, że jak się dobrze zmrozi to będzie ok.

Ostatecznie gości będzie 56 (miało być 60). W ostatniej chwili zaprosiłam jeszcze dawną przyjaciółkę z liceum, z którą kontakt się trochę urwał, a tak to wreszcie będzie okazja, żeby się spotkać :)

Co do auta to ostatecznie będzie chyba BMW 730. Chcieliśmy jechać Suvem Suzuki znajomego rodziców, ale okazało się, że jest mały problem, bo on nie ma tylnych siedzeń w aucie  :biczowanie:  No więc zaproponował, że jego kolega ma to BMW. Niech już będzie, pomału już nam wszystko jedno.

Sala jest nadal w remoncie, w sensie nie jest jeszcze do końca pomalowana. Nie wiem, ile panien młodych nie wiedziało 2 i pół tygodnia przed ślubem jak będzie wyglądać ich sala, ale chyba należę do mniejszości... "Trochę" to stresujące, ale wierzę, że będzie dobrze, bo innego wyjścia nie mam.


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #147 dnia: 9 Sierpnia 2011, 22:03 »
trzymam mocno kciuki, aby z salą się szybko uwinęli...
a z resztą dasz radę :)
widzę, że powoli wszyscy mamy dosyć wesela, im bliżej jest, tym gorzej z nami ;)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline Renatka
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 259
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #148 dnia: 10 Sierpnia 2011, 13:01 »
hej wiem ze pozno ale mozna? widze ze nie tylko ja mam tesciow ktorym ciagle cos nie pasuje :) zapraszam do siebie

Offline badgirl86
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: 27.08.2011 - odliczanie czas zacząć:)
« Odpowiedź #149 dnia: 11 Sierpnia 2011, 00:09 »
To nie jest tak, że im ciągle coś nie pasuje, ale są uparci (szczególnie teściu) i lubią postawić na swoim.

Jak patrzę na odliczanie to mi się słabo robi. Niby to jeszcze sporo czasu, a z drugiej strony tak mało. Wiem, że ze wszystkim się wyrobimy, ale stres i tak jest.

W sobotę mam wieczór panieński  ;D  :pijaki: Nie wiem co dziewczyny wymyslą, bo wszystko jest owiane tajemnicą.