Dziękuję Wam wszystkim za życzenia

A tu na odliczanku równo 4 miesiące dzisiaj

Święta minęły piorunem, a od dwóch dni walka z remontem i zakupami. Jest to dużo trudniejsze niż myśleliśmy. Na razie mamy panele (nie były w planach na razie, ale akurat była promocja na fajne i dobre), kibelek i podgrzewacz do wody. Jutro chcemy kupić płytki do kuchni i przedpokoju (już mamy upatrzone) i umywalkę oraz wybierać i ustalać projekt mebli kuchennych. Wannę, kuchenkę i zmywarkę będziemy kupować przez internet.
Po dwóch dniach latania po sklepach i dogadywania szczegółów z fachowcami jesteśmy u kresu wytrzymałości nerwowej. Moi rodzice nie mają czasu z nami jeździć, więc dają kasę i "róbta co chceta", byle dobre i nie zbyt drogie. Ale oczywiście teściowie się muszą wszędzie wtrącać, a teść to już szczególnie

Wozi nas wszędzie, choć wcale tego nie chcemy (ale jak on się uprze to nie ma siły) i chodzi z nami, więc nie mamy się jak swobodnie rozmówić między sobą. Dzisiaj normalnie uciekliśmy im w Obi, żeby tylko za nami nie leźli;) A znowu tam gdzie jest potrzebny (dzisiejsza rozmowa z gazownikiem i hydraulikiem-trzeba poprzenosić instalacje, bo jest wszystko poustawiane jakby to ktoś po pijaku robił) to popycha w tym czasie pierdoły.
Chcieliśmy pozałatwiać trochę spraw z weselem, ale musielibyśmy się chyba sklonować. Zaproszenia chyba zamówimy przez internet (firma z Częstochowy, ale nawet nie ma się kiedy tam wybrać) i rozdawać będziemy później. Na szczęście i tak każdy zainteresowany wie co i jak. Obrączki też nietety chyba następnym razem zamówimy. Za to ustaliliśmy menu z kucharą

Aż się głodna przy tym zrobiłam. Kobieta ma duże doświadczenie i zna się na rzeczy. Zresztą to dobra znajoma moich rodziców. I ma też znajome pomoce kuchenne i kelnerów, więc to mamyz głowy
Wybraliśmy też wódkę - Soplicę (u nas na imprezach zawsze się sprawdza) tylko nie wiemy gdzie ją kupić. Wiecie może w których marketach można potem zwrócić to, co zostanie po weselu?