dzięki dziewczyny... ale mnie zawstydzacie

cieszę się, że nie tylko mi się podoba

troszke zszarzała mi ta sukienka przez rok, ale mam nadzieje, że po praniu wszystko będzie dobrze

mówie Wam z welonu to jestem uchachana

mama oczywiście chciała dłuuuugi... i klasyczny
ale w takich standardowym czułam się jak maryja...

i teraz jak oglądam zdjęcia to tym bardziej się cieszę, że to właśnie będzie ten welonik...

bo ładnie wygląda
ahhh

panie w salonie w ogóle się zdziwiły, że sukienki nie mierzyłam w domu...
a ja im mówię, że słyszałam przesąd, że to pecha przynosi... też się zdziwiły

no nic... czas zabrać się za jakieś brzuszki... bo troche opięta była sukienka na brzuchu... yszz...
