[katarina25]

Jak już pisałam my fotografa wyhaczyliśmy właśnie na przedostatnich targach. Ujął nas zdjęciami z bazyliki. Planujemy tam ceremonię i zobaczyliśmy jak to może wyglądać a wyglądało fajnie. My tez płacimy troszkę sporo ale pakiet mamy od przygotowań i z fotoksiążkami dla nas i dla rodziców. Pan nazywa się Walentyn i na jego stronie jest cennik. Koleżanka na przykład zapłaciła 900 zł i bardzo żałowała. Żałowała efektów pracy tej pani na tyle, że ktoś jej polecił swoją znajomą, młodą dziewczynę, która dopiero się wdraża i cieszy ją w ogóle możliwość pracy z kimkolwiek i zrobi to za darmo. Zdjęcia tej dziewczyny były jednogłośnie lepsze niż pani fotograf. Morał - nie warto oszczędzać
Z dzisiejszych targów wyciągnęłam tylko tyle, że upewniłam się w wyborze obrączek ślubnych. Spodobały mi się na zdjęciu w internecie i na żywo bajka również. Tyle że podpasowała mi jeszcze szersza bo 8 mm.

rzeczywiście szalu na targach nie było Ale mam na oku fotografa i kamerzystę:) Jutro idę zamawiać salę oby termin był wolny:)

[Precelek]

Nasz pakiet u fotografa zawierał zdjęcia do rana z przygotowań, potem z kośioła, wesela do około 2, plener i wcześniej sesja narzeczeńska, do tego trzy fotoksiążki oprawione w skórę. Jakość zdjęć niesamowita, wszystko w stylu reportażowym. Ale fakt nasz fotograf jest profesjonalnym fotoreporterem także wydarzeń politycznych i nie tylko. Za ceną poszła niesamowita jakość! Także ja jego polecam, ale też polecam nie oszczędzać na zdjęciach, b oto przepiękna pamiątka

a tak btw. co Wam się tak nie podobało na targach ? Pytanie i do tych, które mogą porównać  z zeszłorocznymi i do "świeżaków" Jestem bardzo ciekawa waszych opinii ... no i jak T.Kammel ?? My byliśmy dwa razy na targach, ale takich atrakcji jak pan K. nie było

Na targach byłam pierwszy raz szerze liczyłam na jakiś szerszy wybór:/zna któraś z Was może firmę ktstudio i jakieś opinię?Będę wdzięczna za wszelkie informację

Precious moge Ci porownac lutowe do listopadowych .. pustki w dniu dzisiejszym byly olbrzymie .. u gory masakra! Jedynie aut bylo tyle samo co 7 miesiecy temu ..

Kamel mowil jakos niby skladnie, ale tlumu pod scena nie bylo ..

Ja też byłam na targach pierwszy raz i może rzeczywiście ilość wystawców nie powalała na nogi, ale to co chcieliśmy to mamy zaklepane. A i zdjęcie z Kammelem również wyląduje w albumie. Ogólnie dzień nie był najgorszy.

ja sie tak zastanawiam czy rzeczywiście dobry fotograf musi brać dużo?? i czy rzeczywiście to, że fotograf będzie tani oznacza, że instnieje prawdopodobieństwo, że nie będziemy zadowoleni:( nie ma nikogo w miare przystępnych cenach a specjalistów w swoim fachu?? jest to dla mnie bardzo ważne bo to jedyny taki dzień, tymbardziej, że jak juz pisałam nie chcemy kamerzysty, więc jak ktoś mi zawali zdjęcia będę bardzo zła!!

wczoraj na targach wpadły mi w oko zdjęcia jednego fotografa Maciej Pukownik? macie jakies opinie?? zdjęcia moim zdaniem sa ładne ale mi się wszystko podoba bo sie na tym nie znam hehe

Patrycja nie wiem co dla Ciebie oznacza przystępna cena ale nasz fotograf w tym roku miał przystępną cenę więc myślę, że na przyszły rok też będzie przystępnie
a zdjęcie które nam zrobił uważam, że nie są przystępne... są rewelacyjne
wpisz w google Michał Tomaszewski

hehe powiem tak dla mnie zanim na dobre zaczęłam się organizacją wesela przystepne wydawały mi sie max do 1300 zl ale teraz to już chyba przystępne nie jest hehe:) myślałam, że tak max do 1700 zł:)

myślę więc że on zmieści się cenowo w granicy 1700 zł ale musiałabys się zorientować jakie ma ceny na przyszły rok

zdjęcia bardzo mi sie podobają:) muszę je jeszcze pokazac panu młodemu mam nadzieje, że bedzie za i wtedy bedziemy dzwonic, chociaż on uważa, że młody to niedoświadczony:) hehe

młody- świeży umysł i ciekawe pomysły zresztą on jest aż taki młody

[katarina25]

Dziewczyny pamiętajcie, że cena cenie nierówna. Tak jak pisała Precious jej cena to górna półka ale w tym miała od A do Z, wszystko.
Mój fotograf też ma przedział cenowy od około 1200 do 2400 i wszystko zależy co chcemy, ile chcemy... Cena ma duże znaczenie ponieważ świadczy o pewnym zaawansowaniu w "sztuce" ale nie do końca. Bo przecież zupełnie zielona dziewczyna zrobiła dwa razy lepsze zdjęcia niż pani fotograf. I tu jest haczyk. Bo kiedyś ta właśnie dziewczyna kiedyś będzie mogła od nas zażądać 3 tyś złotych i będzie warto a pani fotograf będzie bezczelna jak krzyknie komukolwiek więcej niż obecnie (wzięła 900 zł) bo brakuje jej wyobraźni, umiejętności, czy po prostu tego "czegoś". A co do stwierdzenia że młody człowiek ma świeże pomysły zgadzam się w 100%.
Pandi fajne spinki. Sama sobie takie zamówiłam. Oto linki:
http://allegro.pl/i-love-my-wife-super-spinki-i1920931965.html
http://allegro.pl/i-love-my-wife-super-spinki-gratis-i1920219709.html
A co do targów - w niedzielę była 1/4 ludzi i wystawców co w lutym! A pan Kamel zupełnie nie zwrócił mojej uwagi bo byłam taka zła na te pseudotargi. I dostałam ulotki z Techniki grzewcze, czy jakiegoś dewelopera  

Jeszcze trzeba pamiętać o tym,że fotki które oglądamy na stronach fotografów są wyselekcjonowane, są to czasami fotki wybrane z kilku(kilkunastu lat pracy). Jakbyśmy swoje fotki oglądały to też zbierzemy kilka fajnie zrobionych . Koleżanka zapłaciła 4 tyś, ślub był w czerwcu do tej pory fotek z pleneru nie dostała. Z wesela są takie,że szkoda słów. Większość czarno-biała, poucinane głowy, cała panna młoda i pół pana młodego albo na odwrót. I zapewne można by go wsadzić do tego samego "worka" co Panią której zapłacie 900 zł. Mimo iż cena ma znaczenie to nie oznacza to,że im droższe tym lepsze.

Prawda jest taka,że wszystko okaże się na weselu albo po. Cieszymy się opiniami o restauracjach,że dobre jedzenie-tydzień przed weselem zmienią kucharza, robimy degustacje tortów-na weselu okaże się,że cukiernik pomylił smaki, ustalamy wszystko z wokalistką a dzień przed ląduje ona z zapaleniem wyrostka w szpitalu i orkiestra gra co im się podoba nie znając ustaleń bądź co gorsza nowa wokalistka nie jest zgrana z zespołem i ona sobie oni sobie-niestety nie są to ekstremalne sytuacja bo każda z nich przydarzyła się tegorocznym pannom młodym i niestety musimy się z tym liczyć. Każda z nas chce aby ten dzień był wyjątkowy ale niestety są sytuacje nie do przewidzenia.

[Precelek]

Tak jeszcze odnośnie fotografów i terminów zdjęć ... pierwsze zdjęcia ze ślubu widzieliśmy już w poniedziałek - w mniejszej rozdzielczości znalazły się na mailu, tak do wglądu. W tygodniu spotkaliśmy się z fot. umówić sie na plener, to większość zdjęć z wesela była już obrobiona. W czwartek jechaliśmy na plener, wracaliśmy w niedzielę albo sobotę. W tygodniu (po weekendzie) cześć zdjęć z wesela i pleneru była już na FB (bo akurat zmieniał swoją stronę w tym czasie). W tym samym tyg zdjęcia zostały wysłane do zrobienia z nich albumów, a bodajże we wtorek siedzieliśmy we trójkę na kanapie w naszym salonie i oglądaliśmy zdjęcia w albumach i na Tv z płyty. Także cały czas wykonania trwał 2 tyg od pleneru, który był tydzień po ślubie.

To tak dla porównania macie ... nie byliśmy jedynym zleceniem.

[katarina25]

Burberry84 zlituj się!! Dopiero rozmawiałyśmy o koszmarach przedślubnych a Ty tyle przykładów koszmarów z życia wziętych wymieniłaś w jednym zdaniu które nawet w realu nie przyszły mi do głowy 

katarina25 dzianks.. juz klikam .. a ja sie tyle naszukałam w necie .. widocznie mam ograniczone zdolnosci przez ten nowy wyglad .. hehe, moich wymarzonych zaproszen nie moglam odszukac pare dni temu .. chyba z 40 minut przewijałam strony i kombinowałam .. pff ..

Fotograf - pasjonat to przede wszystkim, dzieki temu chwile przed obiektywem na plenerze czy nawet na weselu dadzą mialy
zadowalajacy efekt nawet dla tych wybrzydzających  

ja pamietam jak jezdzilismy i bylismy w jednym studio na kladce, gdzie pan nam powiedzial, ze on w sumie fotki 'pstryka', ale od 20 do 22, bo w sumie goscie robia caly czas to samo, pija, jedza, tancza ..on sie zmywa o 22 i wraca na tort itp gdzies kolo polnocy .. przerazenie !!

katarina25 już się lituje Absolutnie nie chciałam by zabrzmiało to jak koszmar, chodziło mi raczej o nasze przygotowania, czas spędzony na nich, rozważania, "dopieszczanie szczegółów" "próba zadowolenia wszystkich gości"i nieadekwatna do tego pierdółka która próbuje wszystko spiep......, każda z tych Panien Młodych i tak zachwalała swój ślub i uważała,że był najpiękniejszy-i tak ma być

[Precelek]

Na pocieszenie Wam powiem, że podobno na każdym ślubie, a przynajmniej na większości jest coś co średnio wyjdzie, jakaś tam mała pierdoła, u bardziej pechowych coś gorszego, ale to nie psuje raczej klimatu całości.

U nas w kwestii wesela nie mam się do czego czepić, wszystko wyszło wg scenariusza, że tak powiem
Ale przed weselem jak pojechaliśmy rano na salę, to tam była taka rozpierducha, że nic tylko płakać grunt to wtedy zachować zimną krew, delikatnie warknąć na kogo trzeba i nie przejmować się. Bo nawet jeśli jakieś coś nie jest tak postawione czy zawieszone jak chcieliście, to pamiętajcie, że goście nie wiedzą jak miało być

Poza takimi losowymi przypadkami jak burberry napisała, to nie ma rzeczy nie do przeskoczenia.

A sny przedślubne ... każda z nas ma ja raz szłam w śnie do slubu w czarnej halce, bo nie miałam sukienki, a innym razem malowałam się na szybko, bo nie zaklepałam makijazystki   Sny są zazwyczaj adekwatne do etapu poszukiwań

[zaba]

hehe popieram Precious w 100% jestem tego dowodem ...
dodam tylko tyle, ze to co w tej chwili wydaje sie Wam koszmarem to w dniu wesela wcale, a wcale nie bedzie Wam przeszkadzac! w tym dniu bedziecie sie cieszyc i nic nie bedzie w stanie zepsuc Wam humorku ...podczas przygotowan kazdy chce wszystko dopasowac, kazdy szczegol, a tak wlasciwie to z czasem okaze sie, ze to wcale nie jest takie wazne ...przynajmniej u nas tak bylo - no i u wielu znajomych rowniez, wiec cos w tym musi byc ...

[Buuuś]

ja sny ślubne też mam - w jednym nawet byłam już w mojej sukni  ale zastanawia mnie jedno że wiele z tych snów dzieje sie juz w kościele ale nigdy nie przysni mi się przysiega... sam moment przysiegi i zakładania obraczek - a dalsza czesc slubu dalej mi sie sni hehehe taka czarną dziure w tych snach zawsze mam 

[Myszk@]

widzę, że jednak dobrze zrobiłam nie wybierając się na targi kusiło mnie, ale stwierdziłam, że w lutym na pewno będzie więcej wystawców i z tego co piszecie to raczej się nie pomyliłam

Buuuś co do snów ślubnych mam tak samo - jak już mi się śnią to albo przed mszą, albo już samo wesele przypuszczam, że dlatego, że stresujemy się tymi momentami najbardziej

[Buuuś]

a z kategorii totalnego odpału we snie... śniło mi się ze w dzień slubu dostaliśmy z narzeczonym  skode w prezencie... od prezydenta czech hehehehe  ale to pewnie dlatego ze mój brat mieszka w czechach ale skad takie rzeczy biora się w głowie i takie durne sny się tworza to nie mam pojęcia

Buuuś oskara w kategorii najdziwniejszy sen przedślubny otrzymuje Buuuś:D

[katarina25]

Buuuś - a to niezłe jest

  hehe, no proszę moze skoda sie wam marzy ..

[Precelek]

jak to skąd się biorą ? z naszej podświadomości, z rzeczy, których często nie dopuszczamy do świadomego myślenia i rozważania plus to co dzieje sie obecnie w naszym życiu. Często sny dotyczą nieświadomych lęków związanych z istniejącą sytuacją

Ale, ale Skoda fajne autko taka np Superb mmmm

[Buuuś]

  dzioewczyny dziękuję bardzo  dostać oskara od forumek... bezcenne 
a skody nam się co prawda podobają ale nie liczymy na takie prezenty
ale jak teraz sa takie sny to az strach pomysleć co będzie pózniej

wygracie w totka i sami kupicie  najnowszy model z czecho-snów