ekstra
szlag by to trafił, tak się rozpisałam i mi sie skasowało jakos
no więc z Martynką chyba ciutkę lepiej. Skończyłą sie wreszcie gorączka ,męcząca dziecko prawie 3 doby. Poza tym kaszel jeszcze pozostał. Katar jest, ale już przezroczysty. więc też poprawa
No i najważniejsze,że bez gorączki ,to dziecko żywsze i lepiej się czuje.
No,ale żeby nie byo za fajnie, teraz chorobą zmogła Gabi.Właśnie M. pojechał z nią na pogotowie. Teraz Małą ma od 2 dni 39-stopniową gorączkę, katar, i męczący kaszel, który powoduje wymioty (pewnie to zalegająca flegma)
no ale najgorsza z tego wszytskiego jednak jest ta wysoka gorączka
Ale mam już dość tych chorób u dziewczyn, to nawet mi nic nie mówcie
we wtorek w aptece straciłam 280zł, ciekawe ile teraz wydam na Gabrysię?
Nie mam sił już nawet pisać Wam o tym, bo to jest masakra