Mojemu leniuszkowi nie chce się mówić

na siebie mówi "ziaba"

dziadzia, baba, tata, mama, ciocia, dam, ma, ta(zamiast tak),nie, tu, tam, papa, coś w podobie cześć (ostatnio ulubione słowa: gdzie? tu

), ostatnio zdenerwowała się, bo jej tata długo mleka nie robił rano to powiedziała "mleko", ale więcej nie powtórzyła

a jeszcze nionio (smok - i ten do buzi i wawelski

) - najważniejsza rzecz

reszta nie przychodzi mi do głowy, ale raczej te podstawowe słowa...szkoda, bo ja już bym chciała, żeby gadała

chociaż mimo to jest strasznie mądra, wszystko rozumie, bardzo dobrze fizycznie się rozwija. Skacze, biega, jeździ na biegówce - oczywiście nie w jakimś zawrotnym tempie

(od razu wsiadła i wiedziała o co chodzi, bez problemu utrzymuje równowagę!)
A u was jak z gadaniem?