no to już po wszystkim

poszłam tam o 7 rano, kolejka już była, w pierwszym rzędzie staruszki

przez chwilę chciałam zrezygnować, ale dałam radę

sklep...jak to sklep

dla mnie nowość bo w rzadko w biedronce coś kupowałam wcześniej. Z fajniejszych rzeczy to wzięłam 4 litry płynu E za 17zł, łososia norweskiego spory kawałek za chyba 7 zł, piersi kurczaka były w dobrej cenie; z biedronkowych rzeczy wzięłam: bagietkę czosnkową

, peeling do twarzy - prawie identyczny jak z daxa, może trochę rzadszy i delikatniejszy, ale pachnie tak samo; peeling do ciała z borówką - tu zapach mnie trochę dobił, ale dam radę

wzięłam też odplamiacz oxy w proszku, czy któraś z Was go używała? bo przyznam szczerze, że w pierwszej chwili pomyślałam, że to vanish, bo był fioletowy

ale jak sobie porównałam skład to też prawie taki sam jak vanisha, ale czy jest tak samo dobry?
myślę, że pomału jakoś oswoję ten sklep

a u mojej mamy, która mieszka w centrum s-ca w ogóle rozwalili cała biedronę i będą budowali ją od nowa.
Monia01 a to gdzie mieszkasz?
Monika a Ty pracujesz gdzieś w siemianowicach?