[Agulec_102]

Taaa, to na pewno, zwłaszcza że rożnie to bywa z tym ich oddzwanianiem...

[Asiste]

a to łajzy jedne.... 

[aneta_81]

no dobra, my tu gadu gadu, a gdzie dalsza czesc relacji? 

[madziara07]

jak zwykle spozniona ale jestem i ja!!
wszystkiego najlepszego!!
slicznie oboje wygladaliscie, a prezent super! zazdraszczam!
czekam na ciag dalszy relacji
buziaki

[Nemezis]

Witaj Madziu!

Jeśli chodzi o dalszy ciąg relacji, musicie uzbroić się w cierpliwość, bo jeśli pojadę na Woodstock (choć przyznam, że średnio mi się chce...), to dopiero na początku przyszłego tygodnia będę mogła się za to porządnie zabrać Ale żeby relacja nie zapadła w sen zimowy, napiszę jeszcze choć mały fragmencik...

Ostatni miesiąc przed ślubem, ba, nawet ostatnie dni przed, nie czułam praktycznie żadnego stresu... Kiedy jednak wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę kościoła, wtedy właśnie emocje wzięły nade mną górę Nie były to w żadnym wypadku emocje negatywne, po prostu dopiero w tym momencie dotarło do mnie, że TO JUŻ!!! Że jadę na WŁASNY ŚLUB!!! Miałam wrażenie, że cała trzęsę się z podekscytowania, pamiętam drogę jak przez mgłę... Kiedy pod kościołem wysiadłam z samochodu, zobaczyłam moich rodziców, świadka i kilka osób z rodziny, trochę się uspokoiłam Przywitałam się ze wszystkimi, ale nie pamiętam nawet, o czym rozmawialiśmy... Byłam tak strasznie podekscytowana tym, co miało się za chwilę wydarzyć, że mój umysł nie rejestrował nawet, jak na parking podjeżdżali kolejni goście - oni po prostu wyrastali spod ziemi wokół mnie! W pewnym momencie przed Bazyliką wprost zaroiło się od ludzi i było ich tak wielu, że straciłam już rachubę, z kim się witałam a z kim nie... Na szczęście skończył się ślub, który odbywał się przed naszym i nasi goście zaczęli zajmować miejsca w kościele. Ktoś powiedział, że zbliża się godzina 16, oddałam więc mamie moją torebeczkę i powoli wkroczyliśmy do kościoła, z którego mieliśmy wyjść połączeni świętym węzłem małżeńskim już na zawsze...

A teraz coś, co forumki lubią najbardziej Zdjęcie zrobione tuż przed naszym wejściem do Bazyliki...

Hihihi ... ja to ryczałam z dobre 20 minut przed rozpoczeciem mszy .. a wlasciwie ryczalam od momentu blogoslawienstwa w domku czyli 45 minut przed msza zaczelam i skonczylam dopiero kiedy podeszlismy pod oltarz .. a Ty widze trzymalas sie super 

[Nemezis]

Natalka, poważnie? I Twój makijaż to wytrzymał?

Pierwszą osobą, którą ujrzałam po wejściu do kościoła była... moja siostra, która mieszka na Kanarach i której nie widziałam już od roku. Rety, jak ja się ucieszyłam na jej widok Jakimś cudem nie zauważyłam jej przed Bazyliką... Fotograf uwiecznił, jak się witamy a dokładnie - uwiecznił głowę siostry i moją roześmianą mordkę

No ta Twoja mordka to jest przesliczna ... 

Naprawde płakałam tyle czasu, dokladnie od moemntu kiedy przyszed do moejgo domu swiadek i powiedzial :boze - jak cudnie wygladasz" no i skonczylam przed oltarzem 

Makijaz dopiero mi zszedl przy myciu okolo 6 nad ranem .... moj rozowy cien bylo widac na płatku kosmetycznym ... naprawde trzymal sie wysmienicie  Gyby bylo inaczej to juz przed slubem wygladalabym jak czarownica 

[Nemezis]

Właśnie z obawy przed zmienieniem się w czarownicę, wolałam powstrzymać się od płaczu... No dobra, tak naprawdę nie miałam ochoty płakać ani przez chwilę... Płaczę dopiero teraz, kiedy oglądam na filmie naszą przysięgę

Na koniec zdjęcie z księdzem, który udzielał nam ślubu. Nie zdążyłam opisać w odliczanku, jaka niesamowita historia się z nim wiązała... Opowiem o tym jutro albo po powrocie z Woodstocku

Ojjj ja nie umiałam sie powstrzymać .... a na ogladaniu filmu tez ryczałam, rycze i zapewne bede ryczec ... ehhh ja to strasznie emocjonalnie do takich rzeczy podchodze 


No to czkamy na szybki powrot i dlugaaaa relacjeee 

[kiniadg]

wiitaj i ja się przyłączę wyglądałaś prześlicznie razem wyglądaliście cuuuudnie
A ja baaardzo żałuję, ale nie mogę otworzyć filmiku pisze mi, ze film jest prywatny

[Anjuszka]

Aniu, a dlaczego filmik jest już niedostępny? Chciałam pokazać mojemu K..... odblokuj, plizzzz

[Nemezis]

Witaj Krysiu

A to pech! Dosłownie 10 minut temu zablokowałam film... No dobra, udostępnię go do końca tygodnia, ale później będę musiała zablokować albo usunąć...

[Nemezis]

Spróbujcie teraz - powinien się otworzyć

[kurczaczek83]

Piękne zdjęcia!

[Asiste]

uśmiech masz śliczniutki:) fotograf wiedział co uchwycić:) ... w ogóle piękna kobietka z Ciebie:)

[agulla1919]

Aniu napatrzec sie nie moe na Ciebie!Tak slicznie wygladalas!I mialas racje jednak z tym makijazem .Slicznie w brazie!

[Agulec_102]

Przepięknie wyglądałaś, uśmiech boski  na zdjęciu z siostry głową, masz zniewalająco białe zęby-niczym z reklamy pasty  No i te rzęsy...

[Stelek]

Przepięknie wyglądałaś!!! 

[ada1988]

i jestem i ja

Aniu ślicznie wygladałaś!
Prezent jaki dostaliście niesamowity!

[ciriness]

Aniu ja też Ci posłodze trochę
Najbardziej podoba mi się ta radość, w Twoich oczach i całej figurze, ta naturalność panny młodej, delikatnej, zwiewnej, nieprzesadzonej
Chcemy jeszcze

Bawcie się dobrze na Woodstocku

[patrycja_4r]

A ja normalnie chyba nie przestanę Ci słodzic  Nie mogę wyjśc z zachwytu jak pięknie wyglądałaś !!!
Mam nadzieję ],że ode mnie też będzie biło takie szczęscie jakie bije od Ciebie! A ten bielutki uśmiech zachwyca! 

[czigra]

Aniu jestem wielką fanką Twojej urody, wyglądałaś cudnie, jak cukiereczek. A może lepiej jak moje ulubione chipsy, które z chęcią bym schrupała

[anulla_p]

relacja świetna i widzę, że się rozkręca 
cudny uśmiech 

[madziara07]

wiem ze sie powtarzam ale naprawde slicznie wygladalas!
bukiet cudnie wygladal, z czego on byl (chyba w odliczanku przegapilam ten watek)? napewno roze i...orchidee??
a zapomnialam napisac ze mieliscie swietny pomysl z tym melonikiem i laseczka dla twojego meza, swietnie wygladal
udanego woodstocku
pozdrawiam

[Anjuszka]

Ania, ja dzisiaj wieczorem dopiero pokażę filmik Pmowi, wczoraj nam net padł, a dzisiaj on jest w pracy, ale dziękuję

Aniu przepięknie wyglądałaś!
Uśmiech masz bosssski!!! 

[madzia_n]

Pięknie... Kochana, wyglądasz po prostu bosko! Ten uśmiech na twarzy, nie schodził Ci chyba z niej przez cały dzień Promieniejesz szczęściem, aż mi się tutaj udziela i przypomina mi się, jak ja tak szłam z uśmiechem, który za nic z ust nie chciał zniknąć

[Nemezis]

Dziewczyny, dajcie spokój, bo już zaczynam się czerwienić czytając ten wątek Przekonałyście mnie, że ładnie wyglądałam, lepiej zmieńmy temat

Aniu jestem wielką fanką Twojej urody

A ja Twojej Pamiętam, że jako mała dziewczynka marzyłam, żeby być brunetką

bukiet cudnie wygladal, z czego on byl (chyba w odliczanku przegapilam ten watek)? napewno roze i...orchidee??

Dokładnie Róże, storczyki (nie ta klasyczne, ale jakieś takie drobniejsze...) i do tego bluszcz. Wiem, że jestem stuknięta, ale zawsze marzyłam, żeby mieć bluszcz w bukiecie ślubnym, uwielbiam tę roślinę... ciekawe dlaczego

[anulla_p]

taaaa pamiętam jak w odliczanku proponowałam wyrzucić właśnie ten bluszcz