Może masz rację Nemezis jeszcze trochę sie postresuję na zapas, aż wyczerpię limit stresów:)W dzień ślubu pójdę w Twoje ślady- łyczek szampana, no moze pare łyków i będzie po stresie;)
Dla fotografa szacuneczek, ostatnie zdjątka zwłaszcza to z miną malucha rewelka.
Japcio w dużej mierze Twoje pochwały przyczyniły sie do naszego wyboru, w razie czego będzie na Ciebie:) żartuję.