Witam was!
Dołączam do grona odliczających. Ślub już niedługo bo 03. 09. 2011 a widziałam, że jest kilka par z tą samą datą

Chciałam przeczytać wszystko co jest napisane w tym wątku ale nie jestem w stanie. Rozpisałyście się kobitki

Czytałam że ogólnymi przygotowaniami zajęłyście się dosyć późno. Ja z PM załatwiłam praktycznie wsio w listopadzie 2010 a suknię ślubną miałam już w grudniu, jednak wisi w salonie bo trzeba ją zwęzić

Jedyne co sprawia mi trudność to rozsadzanie gości czy jak to się piszę

i przystrojenie Kościoła, bo niestety u mnie w parafii ( jestem ze Stargardu Szczec. ) proboszcz zażyczył sobie, że wszystkie pary muszą mieć to samo przystrojenie, a par jest razem z nami 4. Doszłam do wniosku, że daje wolną rękę, co będzie to będzie. To nie jest najważniejsze. Prezenty dla rodziców robię sama, winietki też i myślę, że będą one dosyć oryginalne

a jeśli chodzi o mój plan dnia to będzie bardzo szalony i nie cieszę się z tego. Jak wczesniej wspomniałam jestem ze Stargardu, na 10:00 jestem umówiona do fryzjerki w Lipianach czyli kawałek drogi, na ok 12:00 do makijażystki, powrót też zajmie mi trochę czasu a ślub na 16:00. Relaks zrobię sobie o 5 rano

Pewnie nie zasnę.