właśnie wróciłam od mojej lekarki (pierwszego kontaktu)
i dostałam skierowanie na podstawowe badania - ob, morfologia i takie tam
pogadałyśmy sobie chwilę i powiedziała, że jej syn miał podobne problemy z zajściem w ciążę
poleciła, żeby spróbować dotrzeć do tabletek, które nazywają się cardycaps - tyle, że one chyba w Polsce nie są dostępne

tylko trzeba je jakość ściągnąć z Ukrainy
podobno ten medykament znacznie poprawia płodność zarówno u babeczek, jak i u facetów
dodatkowo zleciła jedzenie pomidorów mężowi
podobno zawierają jakiś składnik, który wpływa pozytywnie na plemniczki