Hej kobietki:)
Nie odzywalam sie bo troche stracilam nadzieje, wyniki byly delikatnie mowiac kiepskie.. i pozwolilismy by dzialal czas.. i ze lzami w oczach dzis, ujrzalam pierwszy raz w zyciu 2 kreski..
Dziewczyny, nie poddawajcie sie, Lara, zwlaszcza Ty.. warto walczyc do konca, bede Was odwiedzac i dopingowac.. uda sie kazdej!