Kochane moje Dziewuszki

nie wiem co mam napisać, bo mi łzy zalewają oczy...
Bardzo ale to bardzo dziękuję za Wasze kciuki... teraz na nowo przeżywam, po przeczytaniu tego co napisałyście...
mam nadzieję że z Takim wsparciem dotrzemy do celu!
Wczoraj niestety nie mogłam wejść na forum, bo wracałam z zapyziałego Wałbrzycha do Krakowa.
Zaraz po odebraniu wyników zadzwoniłam do Gabiś aby Wam przekazała dobre nowiny.
Jechałam całą drogę i nie wiedziałam, nie umiałam uwierzyć że TO się stało!!!
Po 3 latach, na 3 rocznicę ślubu taki prezent- chyba jestem jeszcze bardziej szczęśliwa niż byłam

Mąż oszalał ze szczęścia, widziałam taki blask w jego oczach, którego nie da się opisać...
Dużo kosztowała nas ta droga, która tak naprawdę się dopiero zaczyna...
ciężko było być kochającym małżeństwem w obliczu takiej niesprawiedliwości
takiego nieszczęścia przez które musieliśmy przejść razem...
Gdyby nie nasza miłość, która przez to wszystko się jeszcze umocniła, moglibyśmy już dawno nie być razem...
Ale jesteśmy- RAZEM- teraz jeszcze szczęśliwsi!
Chciałabym aby wszystko potoczyło się dobrze, abyście mnie w tym umacniały gdy braknie mi sił
i nastąpią czasy zwątpienia, bo nie ukrywam teraz to dopiero będzie czekanie- czy beta przyrasta, czy bije serduszko, do pierwszych ruchów chyba.
Chciałabym aby każdej z Was która czeka na tą małą gwiazdkę z nieba, się udało. Może akurat mój przypadek przerwie to pasmo niepowodzeń i zmartwień?
Trzeba wierzyć że się uda i poruszyć niebo i ziemię aby się udało, bo każdy kto tego pragnie powinien dać sobie szansę!
Dzisiaj byłam też na badaniach, aby powtórzyć bete i jeszcze progesteron. Mam cichą nadzieję że wyniki będą jeszcze dziś, to od razu Was zawiadomię.
PS marzą mi się bliźniaki, także trzymajcie kciuki i za to!