Pati, rozumiem, swojego czasu też przechodziłam przez tego typu pogawędki z paniami z agencji...

tylko w jednej trafiły się miłe, kompetentne osoby, reszta to pożal się boże head hunterki

Także pominę milczeniem stwierdzony przez panią brak doświadczenia...a co do ambicji, może ta pani widzi Cię na stanowisku p.prezes?

myślę, że po prostu chciała upewnić się, że zaraz nie będziesz szukać innej pracy, to akurat rozumiem. Też trzymam kciuki, musiałaś zrobić dobre wrażenie (nie ma innej opcji), także szanse dalej są i mam nadzieję, że szef będzie Ciebie pamiętał

i w razie czego się upomni

Nie no, szałowo się ubrałaś na rozmowę! Gdyby sam szef Cię zobaczył, to myślę że pracę miałabyś już w kieszeni
