Dzisiaj wstałam o 5 rano

bo pojechałyśmy na giełdę kwiatową do Tych. Kupiłam dzisiaj:
- tablice na auto: 1 - droga do raju, 2-młoda para
- ozdóbki do udekorowania kieliszków dla młodych do wódki i szampana
- "plakat" do korony z napisem "witamy gości weselnych"
- dokupiłam też róż sztucznych do strojenia na autko
- i zrobiłam zdjęcia róż które chce mieć w bukiecie bo nie mogę się zdecydować i teraz do sierpnia będe wybierać

Po tym pojechałam do centrum S-C i zakupiłam pończoszki, zamówiłam majteczki do kompletu, a świadkowa kupiła mi podwiązkę, całą niebieską bo podobno im więcej niebieskiego tym lepiej, nawet nie słyszałam czegoś takiego. Ja chciałam białą z niebieską kokardką ,ale ona się uparła więc niech będzie

ale dopiero mi ją wręczy na panieńskim.
Problem był z wielkością tej podwiązki, bo musiałam mieć troszkę większą, bo moje udko nie należy do bardzo szczupłych

ale na szczęście rynek ślubny i na takie rzecy jest przygotowany, więc podwiązka na mojej nodze nie jest bardzo opięta i moja noga nie wygląda jak baleronik

ale się rozpisałam o podwiązce...