Autor Wątek: Panna Zuzana i Alicja z krainy czarów- nasze życie na wariackich papierach...  (Przeczytany 20862 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Hmmm a gdzie ja zamieszkam ...  ??? ???
Biedronka odpada, meisny tez .... no ja biore rossman przy relau - tam zawsze jest mega chlodno i przyjemnie  ;D ;D


Ewelina, pewnie, walcz o swoje .... a co do rozwodu koscielnego - uuuuu to musisz miec dobre przeslanki aby go uznali - to ciezka i zmudna batalia z kosciolem o jego uzyskanie ... ale zycze powodzenia  ;D ;D

Offline EvelinaDut

  • „Z Panem Bogiem jak z dzieckiem, nigdy nie wiesz czym jeszcze cię zaskoczy.”
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Płeć: Kobieta
  • Co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)
  • data ślubu: wolę nie pamiętać!!!
Hejka!

ale miałam przygodę....... :mdleje:
tak jak mówiłam wybrałam się dziś do komornika (na ul. Bernardyńska)
szło mi się całkiem dobrze...bo z myślą że nikt tam za mnie nie pójdzie... i i tak musze tam się jakoś dostać...
po drodze zrobiłam w parku 5minutowy przystanek bo mi dziecię marudziło, że gorąco...to wiadomo w Parku chłodek więc skorzystałam :)
no ale dalej też szłam bez problemu... ;)
za to u komornika odwaliłam szopkę :-\
tam duchota straszna i jak tak sobie stałam przy tej ich ladzie i wypełniałam wniosek o egzekucję komorniczą to nagle poczułam że robi mi się słabo... :-X
więc doszłam do wniosku sobie lepiej usiądę, a ze na korytarzu stało krzesełko i stolik to wyszłam z tamtad i wypełniałam dokumenty przy stoliku...
co prawda ze łzami w oczach, bo tak mi się nie dobrze robiło ale jakoś wypełniałam...
jak juz wypełniłam i poczułam sie lepiej weszłam znów do srodka zeby oddac ten wniosek...tam chwile rozmawiałam z tą Panią...ręce mi się tak strasznie trząść zaczęły i jej mówie że cięzko mi pisać nawet, a ona mi na to ze nie mam się denerwować, bo nie ma czym i że pieniązki z pewnoscią odzyskamy...
wtedy jej tłumaczyć zaczęłam, ze to nie zdenerwowanie tylko źle się czuje...  
i wtedy poczułam się jeszze gorzej... znów mi się bardzo duszno zrobiło, powietrze łąpałam jak ryba, zimny pot mnie oblał, serce zaczęło walić jak oszalałe, ciśnienie skoczyło ręce się trzęsły...
ta mi szybko kazała wyjść na korytarz i usiaść...inna Pani  skoczyłą do mnie z kubkiem wody, zaraz potem przyniosła namoczony ręcznik papierowy połozyła mi go na karku i nadgarskach...
poczułam się lepiej, ale jak się okazało tylko na chwile ::)
weszłam tam do nich jeszcze na chwile żeby podpisac te dokumenty i wtedy mnie pierdziulneło konkretnie...zdązyłam powiedzieć "znowu" i do wcześniejszych objawów dołączył szum w uszach- taki że to co do mnie mówiły nie rozumiałam wgl...jakby to było wszystko poza mna.... zaraz potem kasza na ekranie tzn. w oczach miałam tak jakby kasza w TV i potem juz ciemosć przed oczami.... zdązyłam dojść do krzesła...
uwierzcie, ze nie wiem czy to było omdlenie czy utrata świadomośći...nie wiem...w każdym badż razie na krześle już doszlam do siebie...jakoś się ocknęłam...choć troche mi to zajęło...
to był moment ze chciały pogotowie mi wzywać...ale odmówiłam bo co by się stało z dziećmi ??? tylko dlatego zdołałam je przekonać że nie mają wzywać karetki...
potem zaprowadziły mnie do łązienki żebym się pochlapała woda...
wyglądłam jak półtora nieszczescia...śmierć na urlopie....
blada jak ściana wręcz biała jak kartka papieru..usta sine wpadające w fiolet...
jak tylko powiedziałam "boże jak ja wyglądam" to one mi na to ze no teraz to wygląda Pani o 100 razy lepiej niż przed chwilą...więc moge sobie tylko wyobrazić jak wygladałam
potem zaczęła się przeprawa z tymi Paniami, bo nie chciały mnie do domu wypuścić...
kazały dzwonić po kogoś a ja w zasadzie nie miałam po kogo... :'(
Próbowałąm dodzwonić się do Bartka ale on w pracy telefonu przy sobie nie nosi...raczej zostawia tel. w samochodzie słuzbowym...i tak też było tym razem... :-\
jedna z Pań chciała mi taksówkę zamówić i nawet za nią zapłaić, ale odmówiłam...
W końcu po tym jak usłyszały, ze tak źle się poczułam tylko w tym ich pomieszzeniu, a jak ide to jest OK to jakoś odpuściły..pozwoliły wracać...
jednak mi kazały isć schodami...zeby się upewnic ze moge iść...Jedna z Pań szłą ze mna, a druga wzieła Alicje i wózek i pojechała windą :)
Potem też ta Pani co jechała z Alicja windą odprowadziła mnie kawałek...
no a jak tylko weszłam do domu miałam zaraz telefon...Pani która mnie odprowadzała dzwoniła z pytaniem czy dotarłam i jak się czuje :)
ehhhhhhh.........głupio mi do teraz jak sobie przypomną...co ja je tam na przepraszałam za kłopot i wgl...
no a jeszcze dzieci ???
dzieci były przerażone...
przynajnniej Zuzia...łzy w oczach miała zaraz po tym jak ją poinstruowałam, ze jeśli cos mi się stanie to ma iść po te Panie które siedzą w pokoju......
Alicja też chyba rozumiała powage sytuacji bo całkiem cichutko siedziała we wózku i z uwagą przyglądała się co się dzieje...
Do domu dotarłam juz bez większych problemów...szłam dość powoli chowając się w każdym możliwym cieniu i korzystając z przeciągów.....

teraz dalej się super nie czuje, ale siedze z mokrym, wręcz ociekającym wodą ręcznikiem na karku i zaraz ide sobie kawe strzelić co by się na nogi postawić...

a no i muszę pochwalić sąsiadkę z dołu... :)
jak wróciłam to akurat spotkałam ja  i jakoś tak gadka szmatka i opowiedziałam jej co mi się przytrafilo...
a teraz jakoś nie dawno przyszła do mnie i oświadczyła ze w razie jeśli cos się będzie działo to ona pomoże...
mam tylko Zuzi powiedzieć, ze gdyby mama zasłabła to ma lecieć po sąsiadke...
już też jej przykazanie dałam...a ta chodzi obok mnie jak z jajkiem...
a to "mamusiu połóż się i odpocznij", a to "a może wody ci przynieść?" Jak przniosła kazała pić małymi łyczkami (podsłyszała to chyba u tego komornika, bo jedna babka właśnie małymi łyczkami kazała mi pić) no i co 5 minut słyszę "mamusiu jak się czujesz, lepiej Ci?"
Kochane dziecko! :i_love_you:

Siostrzyczki z piekła rodem...

"Lepiej za dużo nie marzyć,
marzenia mogą sparzyć,
gdy nigdy się nie zdarzy,
to co sobie wyobrazisz..."

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
No to miałaś przygodę... nie zazdroszczę Ci, na prawdę. A to dlatego, że miałam niedawno identyczna sytuację z tym, że w sklepie i również dzięki pomocy i uprzejmości obcych ludzi doszłam do siebie.

Uważaj na siebie i zjedz sobie coś pożywnego!  To na pewno postawi Cie na nogi!

Offline EvelinaDut

  • „Z Panem Bogiem jak z dzieckiem, nigdy nie wiesz czym jeszcze cię zaskoczy.”
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Płeć: Kobieta
  • Co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)
  • data ślubu: wolę nie pamiętać!!!
No tak juleńko, ale Ty ciężarna kobitka jesteś....a ja?
Ja to zwykły zdechlak ;D no chyba, ze coś mnie ominęło i o czymś nie wiem ???
eee nieee ;) takie rzeczy człowiek by wiedział chyba ;D
Dlatego też boje się upałów....najzwyczajniej w świecie nie czuje się pewnie...
i dziś miałam dowód na to, że z upałami to nie przelewki :-[

Kawe se strzeliłam ale to nie bardzo mnie na nogi postawiło...pije też dużo wody, ale przełknąć nic nie dam rady :-\
Siostrzyczki z piekła rodem...

"Lepiej za dużo nie marzyć,
marzenia mogą sparzyć,
gdy nigdy się nie zdarzy,
to co sobie wyobrazisz..."

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Evelina! Marsz do lekarza! Upały upałami, ale nie zaszkodzi, jak przebada Cię lekarz.

Offline EvelinaDut

  • „Z Panem Bogiem jak z dzieckiem, nigdy nie wiesz czym jeszcze cię zaskoczy.”
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Płeć: Kobieta
  • Co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)
  • data ślubu: wolę nie pamiętać!!!
japciowa ale po co ???
ja i bez lekarza wiem, że anemie mam :P :P :P
Siostrzyczki z piekła rodem...

"Lepiej za dużo nie marzyć,
marzenia mogą sparzyć,
gdy nigdy się nie zdarzy,
to co sobie wyobrazisz..."

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
A mi się Ewelina wydaje, że duchota duchotą, ale to jest nieświadomy stan nerwowy. Jak czytałam Twoją historię z dnia dzisiejszego, to tak jakbym czytała o sobie sprzed kilku lat. Miałam dokładnie to samo, ale u mnie skończyło się pobytem w szpitalu, bo zemdlałam w berlińskim autobusie.

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Martyna, możesz coś więcej napisać na ten temat? Nie wiem czy dobrze myślę, ale czy tak w skrócie nie jest to tak, że człowiek często na sama myśl, że jest np. sam w sklepie potrafi zemdleć? Takie "samonakręcanie się"..
Ewelina, nie gniewaj się, że pytam o takie rzeczy, nie chcę napisać, że jesteś panikarą, to jest poważna sprawa ale jednak najważniejsze jest uświadomienie sobie w czym tkwi problem..


No tak juleńko, ale Ty ciężarna kobitka jesteś....a ja?
Ja to zwykły zdechlak ;D


Oczywiście masz rację..
Jednak zauwazyłam u siebie, że od czasu mojej utraty przytomności kiedy tylko mam iść sama na zakupy (to jeszcze pikuś) i stać w kolejce dłużej (to jest najgorsze) zaczyna oblewać mnie zimny pot.. szum w uszach..
Kiedy jestem z mężem nie ma takich sytuacji. Zbieg okoliczności?
 

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Wtedy akurat przyczyną był silny stres jaki wtedy przechodziłam, ale później masz rację, zaczęłam się bać, że sytuacje będą się powtarzać i ograniczałam wyjścia jak czułam się źle (mniej więcej wiedziałam kiedy moje samopoczucie mogło spłatać mi takiego figla).
Przyczyną oprócz stresu był kompletny brak apetytu, potrafiłam bardzo długo nic nie jeść. Zawroty głowy miałam od jakiegoś czasu, ale nie przypuszczałam, że to tak się skończy.

Offline EvelinaDut

  • „Z Panem Bogiem jak z dzieckiem, nigdy nie wiesz czym jeszcze cię zaskoczy.”
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Płeć: Kobieta
  • Co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)
  • data ślubu: wolę nie pamiętać!!!
A mi się Ewelina wydaje, że duchota duchotą, ale to jest nieświadomy stan nerwowy.

yyyy...eeee.... ???  :drapanie:
wybacz, ale w tych sprawach to ja totalny laik jestem ;D
jeśli możesz to przetłumacz po naszemu co to za owoc i czym się go je :Szczerbaty:

a już rozumiem ;D
znaczy się mam stany lękowe ???
to by się zgadzało...już wczoraj się nad tym poważnie zastanawiałam...
u mnie by wychodziło ze te stany są spowodowane nerwówką, stresem...za stresem idzie zaraz brak apetytu... i koło się zamyka... :-\
Siostrzyczki z piekła rodem...

"Lepiej za dużo nie marzyć,
marzenia mogą sparzyć,
gdy nigdy się nie zdarzy,
to co sobie wyobrazisz..."

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Tym bardziej wizyta u lekarza nie zaszkodzi. Skoro to stany lękowe, to może warto pójść do psychologa? Bo wyjścia z takimi niespodziankami to nic przyjemnego. A przecież non stop w domu siedzieć nie możesz.

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Ewelinka, grunt to zmierzyć się z problemem.. Będzie dobrze :)

Czasem mnie też nachodzą takie myśli.. Boże, co będzie jak zemdleje, kto mi pomoże.. Jestem sama w sklepie czy urzędzie.. I od razu gorzej się czuję.
Wiesz, ostatnio w takich sytuacjach pomaga mi woda mineralna, którą zawsze noszę w torebce.. oraz jak mantre powtarzam sobie, że przecież nic się nie dzieje, że jest OK..

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Ewelina, to jest tak, że myślisz, że jesteś spokojna itp, a w środku Cię skręca.

Offline EvelinaDut

  • „Z Panem Bogiem jak z dzieckiem, nigdy nie wiesz czym jeszcze cię zaskoczy.”
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Płeć: Kobieta
  • Co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)
  • data ślubu: wolę nie pamiętać!!!
Uwierz, że ostatnimi czasy sama nigdzie nie wychodzę...chyba, ze musze, bo jest taka konieczność...niby się nie boję ale jednak się boję... dziwne to to... ::)
z Bartkiem jak wychodzimy czy wyjeżdżamy jest OK, ale sama ??? nie, nie, nie...jakoś nie mam ochoty...
ale na spotkanie foremek (chociażby mnie karetka miała dowieźć) dotrę na pewno  ;D

Boshe ja do lekarza ???
ja jestem taka, ze do lekarza ze sobą idę w ostateczności, albo przy okazji... ;D
tak jak i moja mama... ona też taka jest ale na nią się dre o to :P
Głupi przykład...2 tygodnie temu wylała sobie na nogę wrzątek...nogę ma poparzoną od połowy uda do kostki...wygląda to tragicznie bo nie chce się goić ciągle się sączy a skóra zlazła...
i co ??? u lekarza do dziś nie była... bo jak mówi "po co? kiedyś się samo zagoi"
wrr, ale mnie tym gadaniem denerwuje >:(
Siostrzyczki z piekła rodem...

"Lepiej za dużo nie marzyć,
marzenia mogą sparzyć,
gdy nigdy się nie zdarzy,
to co sobie wyobrazisz..."

Offline EvelinaDut

  • „Z Panem Bogiem jak z dzieckiem, nigdy nie wiesz czym jeszcze cię zaskoczy.”
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Płeć: Kobieta
  • Co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)
  • data ślubu: wolę nie pamiętać!!!
:hello:

wpadłam się z wami pożegnać...i powiedzieć do zobaczenia po weekendzie ;D

Dziś wszyscy wyjeżdżamy :D w wiadome tereny ;D :jupi:
Dziewczynki wczoraj załatwiły sobie wakacyjny weekend u babci- mojej eks teściowej- i dziś je tam zawozimy i odbieramy w niedziele przed powrotem :)
no chyba, że babcia się zdecyduje dłużej potrzymać wnuczki ;) ale szczerze wątpię :P
a my całkowicie bez obowiązków będziemy broić i szaleć :brewki: ;D hy hy :hopsa:
przypomniała mi się piosenka Kultu... ;D i tekst:
"Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni
Gdy nie ma dzieci w domu - to jesteśmy niegrzeczni"  ;D ;D ;D
 :cancan:  :koncert: :cancan:  :koncert: :cancan:

No nic...siebie doprowadziłam już do stanu używalności, teraz trzeba mieszkanie ogarnąć jakiś obiad ugocić i się spakować :D
i nic tylko czekać na Bartusia i w drogę ;D

Miłego weekendu dziewczyny :calus:


Siostrzyczki z piekła rodem...

"Lepiej za dużo nie marzyć,
marzenia mogą sparzyć,
gdy nigdy się nie zdarzy,
to co sobie wyobrazisz..."

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Bawcie się dobrze! I do zobaczonka po łikendzie :)

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Witam po dłuższej nieobecności ;)
Nadrobiłam zaległości :)
Widzę, że też aktywnie spędzaliście czas :) Jeziorko i te klimaty ;) W końcu trzeba wykorzystywać super pogodę! :)
Gratuluję zakupu autka :)
Śliczne te Twoje córeńki, a Ty wyglądasz świetnie! :)
Kochana, każdy z nas ma chwile słabości i chwile, gdy wszystko jest na minus ;)
Super, że wzięłaś się za byłego. Oby wszystko poszło po Twojej myśli a potem obyś otrzymała rozwód! :)
Kochana ta Twoja Zuzinka, że tak się o Ciebie ,martwi. Dzieciaczki - skarby. Ale kochana, widzę, że z Twoim zdrowiem to nie przelewki, może porób sobie badania jakieś? Wiem, że niby upał i w ogóle... Ale mimo wszystko, może warto się przebadać? Przez pewien czas wzmocnić się jakimiś tabletkami, witaminami, sama nie wiem? Możesz mieć też stany lękowe, ale tak czy siak, warto iść do lekarza.
Udanego weekendu! :)


Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Halo ... halo ... jest tam ktoś  ???

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
:hello:

wpadłam się z wami pożegnać...i powiedzieć do zobaczenia po weekendzie ;D



Ewelinko, wszystko ok u Ciebie? już sie martwie..

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Własnie Ewelinka... Co u Ciebie???

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Ewka , tylko mi nie mow, że znowu znikniesz z forum..

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Eva gdzie Cie wcięło? Zaczynam sie martwic :/ Juz 1,5mca Cie nie ma w tym wątku :/

Offline EvelinaDut

  • „Z Panem Bogiem jak z dzieckiem, nigdy nie wiesz czym jeszcze cię zaskoczy.”
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Płeć: Kobieta
  • Co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)
  • data ślubu: wolę nie pamiętać!!!
Hej  :-*
jestem, jestem...
przepraszam, za tak długą nieobecność...
Ta nieobecność nie była ani celowa, ani zamierzona, ani tez z mojego powodu...
Po prostu tak wyszło...w tej chwili musicie mi uwierzyć na słowo, a potem wam wszystko wyjaśnię....
Przez ten czas o mnie nie było na forum znów sporo się podziało :-\ ale to wam opowiem później... jak będę miała nieco więcej czasu...
aha...a z moim zdrowiem też już jest OK więc się nie martwcie :-*
Siostrzyczki z piekła rodem...

"Lepiej za dużo nie marzyć,
marzenia mogą sparzyć,
gdy nigdy się nie zdarzy,
to co sobie wyobrazisz..."

Gabiś
  • Gość
No to czekam na wieści... co tam się podziało ?? :(

Offline jumi_1979

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1348
  • Płeć: Kobieta
  • samodzielna mama
Czekamy... Dobrze, że ze zdrowiem ok.

Offline sandrunia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4128
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.08.2007
no to czekamy  ;D ;D ;D
 :-* :-* :-*


Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
uff, w koncu jestes..
matko, co tam sie znowu u Ciebie "podziało"....

Offline EvelinaDut

  • „Z Panem Bogiem jak z dzieckiem, nigdy nie wiesz czym jeszcze cię zaskoczy.”
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Płeć: Kobieta
  • Co mnie nie zabije to mnie wzmocni :)
  • data ślubu: wolę nie pamiętać!!!
oj...ale was tu na mnie czekało... :o
wiecie to naprawdę długa historia...generalnie jak zawsze wszystko posypało mi się na łeb ::)
powoli zaczynam ogarniać sytuacje...
ale naprawdę napisze wam wszystko trochę później...bo dziś mam nieco napięty grafik i małe 30 min spokoju...
ale tyle czasu to nie wystarczy żeby wam wszystko wyjaśnić...
poczekajcie na mnie jeszcze trochę... :-*
Siostrzyczki z piekła rodem...

"Lepiej za dużo nie marzyć,
marzenia mogą sparzyć,
gdy nigdy się nie zdarzy,
to co sobie wyobrazisz..."

Offline Drzewko

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 147
  • Płeć: Kobieta
  • Zatrzymać chwilę!
  • data ślubu: 12 sierpnia dawno temu :-)
Witaj!
Pozwolilam sobie podczytać Twój wąteczek i ciesze się że ze zdrowiem już dobrze!
Mam nadzieje, inne sprawy tez sie dobrze ułozyły i jak pozwolisz bedę t zaglądać.

Pozdrowionko


Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
POczekamy, poczekamy - trzymaj sie  :przytul: