Napisałam mega posta i mi go wcieło

Jeszcze raz

My też wpłacaliśmy kase po ślubie i niczego to nie zmieniło, niestety....
Na stołach były pojedyńcze margaretki, obrusy, świece i serwetki, ogólnie ładnie to wyglądało ale bardzo skromnie.
Szef był obecny ale kręcił się po całym budynku, nie wiem do której godziny był.
Wrażenie pustego stołu być może wynikało stąd, że u nas przy stole goście siedzieli z jednej strony i faktycznie wyglądało to tak jakby było mało jedzenie u nas na stole.
Sala jest wyremontowana ale ze ścian wystawały kable przygotowane na kinkiety- robiliśmy tam dekorację ze sztucznych kwiatków, nie zdejmowaliśmy jej więc może nadal tam jest. Także sala tak jak pisałam jest łądna i przygotowana.
Tylko nad jednym stołem brakowało żyrandola- mój tata musiał go przewieszać sam, obsługa miała poprzenosić stoły, nie zrobili tego- tata z mężem musieli to robić sami. Także mam wrażenie, że mimo iż właściciel wydaje się bardzo ugodowy to mało zależy mu na kliencie.
Nie chcę Was straszyć ale gdybym jeszcze raz mogła podjąć decyzję nie zdecydowałabym się na Okrąglaka....
Moje wesele było bardzo udane i tak je zapamiętam ale tylko dzięki gościom którzy fantastycznie się bawalili i dzięki orkiestrze (akustyka na sali bez zastrzeżeń).
Mam nadzieję, że obsługa się wyrobi i u Was już nie będą popełniali takich gaf jak u nas.
Gdyby jeszcze coś- pytajcie.