Precious niezła gromadka Ci się uzbierała:)
Dogma czekam z utęsknieniem;)
Fryzjerkę mam już umówioną w dzień ślubu, muszę tylko datę próbnej sobie wymyślić. Pewnie bliżej ślubu jednak, żeby jeszcze mi ta cholerna grzywka bardziej urosła

Paznokcie też wiem gdzie, muszę tylko podjechać i się zapisać (to jest myśl - zrobię to jutro!!!

)
Z makijażystką też mam ogromny problem, w Bydgoszczy nie korzystałam z tego typu usług, dlatego jestem zmuszona zawierzyć obiegowym opiniom. Narazie wygrywa pani Madaj. Co myślicie?
Co do garnituru to ja uwielbiam taliowane garnitury jednorzędowe, chociaż do dwurzędówek zaczynam sie przekonywać. Mój PM 11 czerwca wystąpi w taliowanym garniturze na styl smokingowy, czyli nic innego jak tradycyjny czarny garnitur z połyskującą klapą. Spodnie mega rurki, obawiam się nadal czy nieprzesadzone, ale chciał to ma:P...oczywiście bez lampasa (jak w klasycznym smokingu) i bez pasa. Mam tylko problem z tym czy wybrać muchę, czy krawat. Musznik odpada, bo oboje w tym nie gustujemy. Mucha jest o tyle dobra, że wyróżni młodego spoza pozostałych uczestników imprezy...od tego myślenia aż głowa boli.
Generalnie trend w tym roku na Młodego jest taki, by troszkę błyszczał, ale bez przesady, nie chodzi tu o te okropne świecące garnitury i pojawiają się szersze spodnie, już nie rurki - mój PM będzie passe:P
W ten weekend rozdaje kolejne zaproszenia. Jutro dwa - chyba najważniejsze. Zaprosiliśmy naszych potencjalnych świadków na kolacyjkę, by ich zaprosić i poprosić. U mnie będzie to mój kuzyn (ja byłam u niego świadkiem - oboje jesteśmy jedynakami), a u PM jego kuzynka:) ...a Wy dziewuszki już wybrałyście śiadków, zgodzili się?

...a jeszcze jedno pytanie, które chce Wam zadać od jakiegoś czasu...wybieracie się na Targi 6 lutego?