Wiecie, my zamierzamy rozpocząc starania o dziecko zaraz po ślubie, poza tym siostra w sierpniu rodzi, nie chciałam, żeby mi Funia dziecko pogryzła.. Do schroniska nigdy w życiu bym jej nie oddała, nie po to ją stamtąd zabrałam, żeby tam ją oddawać spowrotem, a tym bardfziej zostawiać ją gdzieś na ulicy albo w lesie, itp.. Tylko teraz tak tu strasznie pusto bez niej.. :').. Jedzne co mnie pociesza to to, że będę mogła się z nią widywać kiedy tylko będę chciała..