Autor Wątek: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)  (Przeczytany 67962 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #690 dnia: 14 Marca 2010, 12:06 »
Paula dokłądnie tak jak piszesz to są używazne  :-[ ja też bym nie umiała, ale szyją też na wzór czyli wybierasz sobie jakaś tam sukenie za 5000, a krawcowe uszyją Ci ją za 3000 albo i mniej..  :P

Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #691 dnia: 14 Marca 2010, 13:42 »

patrycja moim zdaniem bardziej opłaca się kupić.. Nie martwisz się, czy jej nie uszkodzić, wiesz że jest tylko twoja, i że nikt przed tobą jej nie nosił..

hmmmm czy tak się opłaca to nie wiem-bo sukienkę zakłada się raz...na pewno jest to bardziej komfortowe

wyjście niż wypożyczenie.Na dzień dziejszy nie nastawiam się bo nie wiem na co będzie mnie stać za

kilka miesięcy,gdy będę szukała...Pożyjemy zobaczymy  ;D


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #692 dnia: 14 Marca 2010, 22:33 »
kivi ja tam się boję, bo zawsze jest ryzyko, że jednak nie zrobią ci identycznej, jak ta co pokażesz...
patrycja no o to mi chodziło, źle to ujęłam... Ja akurat z pieniędzmi na temn cel problemu nie mam, bo rodzice stawiają, więc się nie martwię na szczęście  ;D


Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #693 dnia: 14 Marca 2010, 22:48 »
rodzice stawiają, więc się nie martwię na szczęście  ;D[/color]

No to super-jeden problem finansowy z głowy  ;D Ja postanowiłam sama zapłacic za sukienkę i mam nadzieję że mi się to uda  ;D


Offline justys0101
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7686
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: [color=black
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #694 dnia: 14 Marca 2010, 22:52 »
Ja też mam ambitny plan kupić sukienkę za swoje pięniądze... Mam nadzieję, że uda mi się ten plan wdrożyć w życie  ;)

Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #695 dnia: 15 Marca 2010, 10:52 »
Paula w sumie to masz racje, ja też bym się na szycie nie zdecydowała  :drapanie:

Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #696 dnia: 15 Marca 2010, 11:18 »
Ja też taki plan miałam, ale z każdym miesiącem się coraz bardziej przekonuje, że nic nie uzbieram, tym bardziej że w czerwcu wesele wujka PMa i też trzeba coś dać mu..


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #697 dnia: 15 Marca 2010, 16:36 »
Mam tak beznadziejny dzień, że aż szkoda gadać.. Gorzej chyba jeszcze nie było.. Nie mam ochoty na nic, i myślę że tak już pozostanie na zawsze..  :depresja:


Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #698 dnia: 15 Marca 2010, 16:44 »
ale co sie stało? :przytul: :przytul:


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #699 dnia: 15 Marca 2010, 16:56 »
Ehh.. Mąż siostry ma dziecko już z inną, córeczkę Weronike, która ma 3 latka.. Jej matka na matkę się nie nadaje, ciągle gdzieś łazi, pije, ćpa, więc zajmuje się Weronią jej mama. Wczoraj zadzwoniła do męża siostry i powiedziała, że ona nie ma już siły się dzieckiem zajmować, a tamta ma swoje dziecko gdzieś, poza tym toczy się sprawa o odebranie jej praw rodzicielskich, tak więc, Weronia ma być już u swojego taty. No ale wszyscy tam pracują, a siostra się uczy, więc że ja nie mam pracy, to postanowiłam się w tym tygodniu zająć Weronisią, a w następnym jej tata będzie pracował na inną zmianę, więc będzie miał z nią kto być... No ale co zrobić z psem, bo mi znowu zje wykłądzinę, albo kwiatki.. Więc wzięłam ją ze sobą.. W pewnym momencie myślałam, że sama zaraz zadzwonię, po karetkę, żeby mnie do wariatkowa odwieźli.. Latałam za dzieckiem i za psem na zmianę.. Funia cały czas się rzucała na weronię, na milimetr do dziecka podejść nie mogłam.. Dwa razy nawet ją ugryzła, ale na szczęście nic jej się nie stało.. I teraz mam tak spędzić cały tydzień.. Chyba sobie muszę coś na uspokojenie kupić..
Po drugie.. Jak już pisałam nie wiem nadal co chcę z życiu robić... Jestem po maturze i nie wiem co dalej od trzech lat.. Chodziłam do studium, ale muszę zrezygnować, ponieważ nie mam z czego opłacić, a mam do zapłacenia prawie 1000zł.. I nie mam skąd załatwić praktyk. Moi rodzice ciągle się mnie czepiają o szkołę i o pracę, tak jak wcześniej, kiedy chodziłam do normalnej szkoły... Czasami mam do nich o to żal.. Ale to już po trzeci problem.. Otóż od pierwszej klasy podstawówki chodziłąm do szkoły muzycznej.. To był błąd, że w ogóle tam poszłąm, no ale wiadomo, decydowałam sama, ale co może wiedzieć o życiu dziecko, które idzie do pierwszej klasy..


Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #700 dnia: 15 Marca 2010, 17:01 »
ehh no to rzeczywiscie masz nieciekawie :-\
kup sobie jakies ziółka,troszke Cie wycisza... nie bezpieczne jest to jak pies skacze na mała :-[ ja na Twoim miejscu bym gdzies zamknela psa do powrotu sis albo taty malutkiej  ale z drugiej strony ile taki pies moze w zamknieciu wytrzymac....



Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #701 dnia: 15 Marca 2010, 17:04 »
a myślałaś o kupnie takiego metalowego ogrodzenia? nie mowie o klatce, ale takim jakby płotku, zeby pies nie mógł dopaść dziecka? a co bedzie jak Wy będziecie chcieli mieć dziecko?


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #702 dnia: 15 Marca 2010, 17:05 »
I tak to oto się zaczęło.. Na początku nie było źle, w podstawówce tak dużo nauki w końcu nie ma.. Ale po 6 latach szkoły muzycznej przyszedł czas na egzamin na zakończenie I stopnia i wstępny do II.. Oczywiście ja nie chciałam, ale było gadanie, że przecież sobie poradzę, że po co marnować te lata, itd.. No to poszłam, egzaminy zdałam, nawet bardzo dobrze, ale.. Potem już nie było tak kolorowo.. Bo zauważyłam, że oprócz szkoły jest też inne życie.. Koleżanki, koledzy, chłopaki... Niestety chodząc do zwykłej szkoły i do muzycznej nie miałąm na to zupełnie czasu.. Po zwykłej szkole szłam do muzycznej, po muzycznej musiałam odrabiać lekcje i się uczyć, potem ćwiczyć granie i inne zajęcia do muzycznej, a potem była już noc.. I tak dzień w dzień.. W końcu miałam już dość, bo wyrosłam na odludka.. Nie wiedziałam o czym mam gadać z koleżankami z klasy nawet, na przerwach siedziałam sama, a do jakiegokolwiek chłopaka bałam się cokolwiek odezwać.. Więc postanowiłam się z kimś zaprzyjaźnić.. Niestety zechciały kolegować się ze mną dziewczyny, które się miały gdzieś szkołę, liczyły się tylko imprezy.. I te "przyjaźnie" nie potrwały długo, bo po co kumplować sie z kimś, kto ma czas wychodzenia do 18.. Wtedy już miałam 16 lat... Ale zdążyłam już się opuścić w nauce.. I znowu były pretensje rodziców, głównie tata zamiast mnie dopingować, to ja miałam nerwice przed jakimkolwiek sprawdzianem, a on tylko mówił, że jestem nieuk, głupia, i do niczego się nie nadaję.. W końcu wzięłam sobie to do siebie i stwierdziłam, że po co mam się starać, jak i tak jest źle.. Do tego nałożyły się wyśmiewania chłopaków ze mnie, oczywiście tych, którzy mi się podobali..


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #703 dnia: 15 Marca 2010, 17:17 »
Aż w końcu poszłam do liceum... Drugiego z najlepszych w piotrkowie.. Nauki pełno, w pierwszej klasie nie zdałam prawie z matematyki, potem przepisałam się na drugi rok do innej klasy.. No ale przez to, że przez szkołę muzyczną nie miałam czasu uczyć się do tej, no i równolekle matury w obu szkołach przypadały, musiałam zrezygnować z muzycznej.. Mama przyjęła to w miarę dobrze, tym bardziej że ciągle była wzywana przez pedagoga szkolnego, bardzo fajna pani, której zawsze będę wdzęczna za pomoc, bo chodziłam ciągle do niej, mówiłam, że chcę umrzeć, płakałam całymi dniami, w końcu musiałam brać leki na depresję... Po tym jak zrezygnowałam z muzycznej, tata nie odzywał się do mnie przez kilka miesięcy... Patrzył na mnie, jakbym mu krzywde wielką zrobiła.. Jakbym go bardzo zawiodła. Zresztą on jest taki, że wszystko zawsze robiłam po jego myśli i tak by chciał cały czas.. Nie mogłam znieść tych jego spojrzeń..  Ale znów całymi dniami siedziałam nad nauką, potem była matura... Zaczęłam mieć koleżanki i kolegów, jak zaczęłam przychdzić na osiedle mojego PMa.. Przez rok wszystko było super.. Myślałam, że wszyscy mnie lubią, dopóki nie poznałam ich naprawdę... Tak samo było z dziewczyną, którą uważałam za najlepszą przyjaciółkę... Tak jak na niej, nie zawiodłam się na nikim nigdy... Do tej pory żałuję, że ją w ogóle poznałam.. "Dzięki niej" wszyscy znają moje tajemnice...
I takim oto sposobem zostałam sama.. Bez przyjaciół, bez nikogo.. Mam tylko PMa... Całymi dniami siedzę sama, nie mam się do kogo odezwać... Przedtem mogłam chociaż z siostr ą pogadać, zwierzyć się jej, a teraz ona jest w ciąży, ma humorki, zresztą nie chcę jej denerwować, a potem zajmie się dzieckiem... Z moją przyszłą świadkową widuję się raz na miesiąc, a na każde moje zwierzanie się z problemów teraz już reaguje: "chciałabym mieć takie problemy jak ty, przestań..."..


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #704 dnia: 15 Marca 2010, 17:21 »
misia Funia nienawidzi siedzieć sama.. Gryzie i drapie wszystko co ma pod łapami, i do tego wyje...
czigra no też właśnie ogrodzenie metalowe nie pomoże bo jak będziemy mieć dziecko, to ona by musiała cały dzień tam przesiedzieć i by do tego dziecko spać nie mogło, bo ona by tam wyła cały czas.. I dlatego myślałam o oddaniu jej komuś.. Bo my chcemy dziecko po ślubie jakoś zaraz..


Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #705 dnia: 15 Marca 2010, 17:26 »
Nie wiem co moge Ci napisać, żeby Cie pocieszyć.  :przytul: :przytul: :przytul:Zawsze uważałam ze jestem najgorszym pocieszycielem świata, bo nigdy nie potrafiła otwarcie mówić o uczuciach :-\ moge sie tylko wymądrzać w sprawie psa, bo na tym sie znam :glupek: co do Funi, to radze sie zgłosić do behawiorysty. może ktoś z kamera do Was przyjedzie i zrobi program na temat Waszego psa ;D takie rzeczy przecież sie zdarzają


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #706 dnia: 15 Marca 2010, 17:37 »
A coś to da, że zrobią taki program?? Ja to myślę, że to było tak, że jak ją wzięliśmy to ona miała 2 miesiące, wiadomo malutki pieseczek jest zawsze śliczny, nawet jak coś pogryzie.. I to nas zgubiło, bo na początku było, że nic się nie stało, traktowałam ją jak swoje dziecko, spała z nami w łóżku, albo mi na kolanach, ciągle ją tuliłam i mówiłam, śliczny piesek,itp... A kiedy przyszła pewnego razu weronia i chciała na ręcę, to ja wzięłam, i wtedy Funia poczuła się chyba zazdrosna, zaczęła skakać na weronike, warczeć, szczekać, dopóki nie postawiłam weroni i nie odeszłam od niej... I tak jest do dziś dnia, tyle że jeszcze gorzej, bo teraz jeszcze gryzie i dziecku nawet do siebie nie daje dojść.. I to jest dla mnie dziwne, bo u moich rodziców w domu też jest pies, teraz stary, ale jak był malutki to też go tak traktowałam i nigdy nic nawet nie pogryzł, a każde dziecko mogło z nim zrobić co chciało, ciągnąć za sierść, bić, a on nie reagował wcale..
Jak ja ci zazdroszczę, że masz swoją najlepszą przyjaciółkę, i pewnie wiele koleżanek... Też bym tak chciała.. A cały czas to ja się muszę prosić o jakiekolwiek spotkanie... :(


Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #707 dnia: 15 Marca 2010, 17:46 »
Arletko vel Paulinko, ja przede wszystkim mam Maćka, swojego psa i rodziców. I wiem ze tak naprawdę tylko na nich moge liczyć. Kocham swoje przyjaciółki, ale nie widujemy sie na co dzień, nie wiedzą o połowie moich problemów. Tak to już jest. Większość ludzi nie ma czasu na spotykanie sie w ciągu tygodnia ::)

Głowa do góry, bedzie dobrze ;D ;D ;D

a program, to zazwyczaj możliwość zmieniania czegoś w zachowaniu Twojego psa. 8)


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #708 dnia: 15 Marca 2010, 17:54 »
A mój pies woli PMa, który jej nie chce, a mnie ani się nie słucha, ani nie przychodzi jak ją wołam. Do PMa zawsze.
No a te przyjaciółki chociaż masz.. I raz na tydzień ,ale się z nimi widujesz. Ja wcale.. Nawet sobie czasu zorganizować nie potrafię.. Bo oprócz zwykłych prac domowych, które zajmują mi góra dwie godziny, nie mam nic innego do roboty  :-\


Offline listek

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 609
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #709 dnia: 15 Marca 2010, 17:59 »
a widzisz ja mam dużo znajomych, a widujemy się w najlepszym razie raz na 3 miesiące :/
Ciągle czegoś brak...

Offline netka0003

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1919
  • Płeć: Kobieta
  • Kocham Cię Kochanie Moje :)*
  • data ślubu: 02 lipca 2011
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #710 dnia: 15 Marca 2010, 18:05 »
ja tez nie mam takiej najlepszej przyjaciolki "od serca"...

mialam, ale odkad znalazla chlopaka to sie odsunelysmy od siebie.

ja jak spotkalam mojego artura to wiedzialam ze chlopak nie moze zmienic moich relacji itd.

ale z nia bylo inaczej. a jak po 4 miesiacach zrobili sobie dziecko to juz tym bardziej...

teraz spotykamy sie czasem ale to juz nie to samo jest jak spotykamy sie we czworke  niz jak bylo kiedys jak spotykalysmy sie we dwie na ploteczki...

ale coz... zycie...


i widze ze tez masz taka swiadkowa , ktora nie jest najlepsza kandydatka...

ja chce miec brata za swiadka, ale rowniez bym chciala swiadkowa od siebie...  ;D

brata chce bo zeby nie czul sie taki pomijany w rodzinie, bo ja bylam swiadkowa u siostry a jak urodzila dziecko to tez chrzesta.

ale kurde PM moj nie chce sie zgodzic zeby i swiadek i swiadkowa byla wybrana przeze mnie... >:( >:(

i takim sposobem swiadkowa bedzie siostra PM ktora czasem nie tak wk... ze szok. ;D ;D
 

Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #711 dnia: 15 Marca 2010, 18:06 »
Ja się widuję z jedną koleżanką raz na miesiąc.. Nawet nie mam z kim wieczoru panieńskiego spędzić... O imprezach jakiś już nie mówiąc...


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #712 dnia: 15 Marca 2010, 18:12 »
netka ja też miałam taką przyjaciółkę i wtedy było super, bo widywałyśmy się codziennie.. Ale potem znalazła sobie chłopaka i od tej pory widujemy się raz na rok...
A co do świadkowej, to właśnie przez to co napisałam wcześniej, nie jestem pewna czy chcę, żeby była tą świadkową.. Ale mój PM wybrał sam świadka, więc ja chcę świadkową.. Siostra będzie miała na głowie małe dziecko, poza tym wolałabym kogoś innego, bo siotrę chcę wziąć na chrzestną przyszłego dziecka swojego...


Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #713 dnia: 15 Marca 2010, 18:27 »
Arleta głowa do góry  :przytul: takie jest życie że każdy ma swoje sprawy na głowie i często ciężko jest się zgrac.
Ja np.mam kilka koleżanek,ale i tak spotykamy się rzadko bo najwięcej czasu spędzam z moim R.  ;D
Moją najlepszą przyjaciółką jest moja mama a przyjacielem mój narzeczony-wie on o prawie wszysztkim co dzieje się w moim życiu...
a co najważniejsze zawsze jest po mojej stronie-bez względu na wszystko  :)
Jeżeli chodzi o przyjaciółki wśród koleżanek to nie mam...może dlatego,że jestem bardzo wymagająca.Sama jestem lojalna wobec bliskich
i tego samego oczekuję od innych-więc może tu tkwi przyczyna  :drapanie: czasem wiadomo brakuje mi takiej osoby,ale mam też kilka
wspaniałych koleżanek,z którymi mogę się nie widziec kupe czasu a jak się spotkamy to zawsze jest tak jak kiedyś...

Żanetkoapeluję teraz do Ciebie-za żadne skarby nie bierz za świadkową osoby,która Cię wnerwia itp.tylko dlatego,że jest siostrą
Twojego Pm.Nie zrozum mnie źle,ale ja właśnie byłam świadkową na ślubie mojego brata,byłam swiadkową mojej bratowej...od początku
wiedziałąm,że to nie jest najlepszy pomysł dlatego że ona mnie wzięła tylko po to ab y jej brat mógł byc świadkiem mojego brata.
Powiem wam dziewczyny tego,że się zgodziłam nie mogę sobie wybacz do dnia dzisiejszego...Najpierw odbył się ślub cywilny a kościelny
miał się odbyc po roku...piszę,że miał bo się nie odbył.Za co oczywiście "winna"jestem ja i moja rodzina...Zorganizowałam panieński,użerałam
się z jej głupią siostra i koelżankami a ta jędza ciągle robiła coś,żeby mi się nie udalo zorganizowac tego wieczoru.Namieszałam co?
W każdym razie chodzi o to,że wyszedł wtedy z niej taki jad że masakra.Dlatego absolutnie nie bierzcie za świadków ludzi tylko dlatego,żeby
sprawic innym przyjemnisc


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #714 dnia: 15 Marca 2010, 18:44 »
Ja chciałabym sobie sprawić przyjemność i mieć fajną świadkową, ale wygląda na to, że w moim przypadku się nie da :(
Ja mojej mamie nie mogę powiedzieć wszystkiego, bo ona należy do osób które zatrzymały się w czasie, kiedy to najpierw się brało ślub, potem zamieszkiwało się razem, nauka była najważniejsza, ważniejsza od wszystkiego, itp, tak samo mój tata... A mój R. wie o wszystkim, o moich problemach, sekretach, jest ze mną zawsze w złych chwilach, ale ja potrzebuję jakiś porad, jakie może dać przyjaciółka, a on niepotrafi pocieszać, ani doradzać, zawsze to ja muszę o wszystkim myśleć i rozwiązywać problemy.. No i coś nas łączy, bo tak samo oczekuję lojalności od innych, bo sama jestem lojalna, niestety cały czas spotykam osoby, które są bardzo nielojalne i podłe...


Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #715 dnia: 15 Marca 2010, 18:55 »
Jeżeli otaczają Cię ludzie nielojalni to olej ich!!!!Po co się przejmowac takimi?Wiadomo boli,gdy się na kimś zawodzisz ale ...zawiedź się

raz a na następny nie daj im już szans.

Zapomniałam dodac,że jestem strasznie pamiętliwa.Jak ktoś mi zajdźie za skórę to koniec!!!Czasem mnie smuci,że taka pamiętliwa ze mnie\

cholera,ale w sumie dzięki temu nie daję się aż tak ranic  ;)


Offline Paula___

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1414
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.06.2011r
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #716 dnia: 15 Marca 2010, 18:59 »
A ja właśnie odwrotnie.. Ciągle wybaczam i ciągle te same osoby mnie ranią


Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #717 dnia: 15 Marca 2010, 19:03 »
Paula ale uwierz mi tak jest lepiej.. nie potrzebni Ci są tacy znajomi..  :przytul: najważniejsze, że masz swojego PM, rodzinę.. a rodzice jak to rodzice chcą niby najlepiej, a różnie to w życiu wygląda :-[

Offline netka0003

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1919
  • Płeć: Kobieta
  • Kocham Cię Kochanie Moje :)*
  • data ślubu: 02 lipca 2011
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #718 dnia: 15 Marca 2010, 19:11 »
no wlasnie w tym problem ze to PM sie uparl na to zeby ona byla swiadkowa.

bo powiedzial ze skoro ja swiadka biore to on swiadkowa.

juz sie zreszta nie raz poklocilismy o to  ;D

a brata chce bo zawsze mialam z nim dobry kontakt.

a ta siostra PM ostatnio sie pytala czy myslelismy nad swiadkami, no to mi wymsknelo ze mysle nad bratem...

a ona do PM mojego a to czyli ty swiadkowa tak?  ;D

no i tak jakos wyszlo ze powiedzielismy jej ze moze ona...

a teraz ona jjuz wszedzie sie szczerzy ze bedzie swiadkowa itd.

ze bedzie taki panienski ze hoho ???

i od razu wymysla ze kawalerski sobie zrobia chlopaki gdzie chca a my pojdziemy daleko dlaeko od nich... i po wszystkich klubach itd.

to nic ze mnie to wkur...

bo nie ufam facetom a tym bardziej po alkoholu, wiec nie pozwole zeby oni chodzili po klubach! >:( >:(

wiec ja tez sie poswiece i tez nie chce panienskiego miec w klubach! >:(

ew. jakos razem fajnie to spedzic, ostatnio coraz czesciej slysze ze panienski i kawalerski pary robia sobie razem, i tez sie fajnie bawia.


utrzymuje zasade: NIE UFAC FACETOM!  ;D ;D ;D ;D w tych sprawach a tym bardziej po alkoholu...

zaraz flirciki z innymi dziewczynami, wiem ze to nie zdrada ale nie pozwole na to  ;D ;D ;D




Paula:  jesli chcesz moge zostac twoja swiadkowa ;D

jestem bardzo rozrywkowa, umiem doradzic, nienajgorzej sie prezentuje i w ogole ok.

to jak, chcesz? ;D ;D ;D ;D ;D


nie no zartuje, nie martw sie. a moze sprobuj cos zmienic w relacji z twoja przyszla swiadkowa?

spedzajcie wiecej czasu moze, moze akurat wasze relacje sie poprawia... :-* :-* :-* :-*


 

Offline patrycja_4r

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5513
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011r  :i_love_you:
Odp: Moje odliczanie - zapraszam:) (18.06.2011r)
« Odpowiedź #719 dnia: 15 Marca 2010, 19:18 »
Żanetko a może byc przecież tak,że brat będzie Twoim świadkiem a siostra Pm jego świadkową  :D Tym bardziej,że tak jak piszesz-

nie koniecznie zależy Ci na szalonym panieńskim  :D :D :D

Mowię wam,nie ma nic gorszego niż branie świadka na silę.Ja się czułam jak śmiec na panieńskim który organizowałam.Później

oczywiście dowiedziałam się,że tyle kasy zebrałam a nic tam nie było...Szkoda gadac.Dlatego bierzcie tak aby wam było dobrze !

Arletko przepraszam,że tak u Ciebie ale w sumie Ciebie też dotyczy to co napisałam  :)

Masz jeszcze sporo czasu,nigdy nie wiesz co Ci sie przytrafi i może akurat poznasz kogoś kogo chcia,labyś poprosic o świadkowanie :) :-*