Sami byliśmy na 3 miesięcznym rozstaniu, jak mój PM wyjechał do Słupska
oj taaaaak to dopiero jest udręka

Mój był 3msc w USA a w następnym roku 4 msc w Japanis

Fakt-dzięki temu ostatniemu mogliśmy pozwolic sobie na fajne wakacje

,ale jak to się mówi:Newer egejn

A mojemu PM szykuje się dwuletni kontrakt w Czechach
Łączę się z Tobą w bólu-pamiętam jak przed wyjazdem moejgo R.do

modiłam się

,żeby to nie wypaliło.Wypaliło,było cięzko ale
jakoś daliśmy radę
