40 DNI!!!

Podobamy się Wam???

Czy macie wrażenie,że załatwienie spraw ślubnych graniczy z cudem???
Dziś Pm poszedł do naszej parafii zanieść kartkę do zapowiedzi.
Przypominam,że tam gdzie mieszkamy nie chcemy brać ślubu, bierzemy ślub w kościele niedaleko sali weselnej.
No i Pm poszedł i trafił na proboszcza owej parafii

Proboszcz miał tylko przyjąć kartkę na zapowiedzi i nic więcej, a okazało się,że wypytał Pm o wszystko.
Dlaczego gdzie indziej ślub, dlaczego mieszkamy razem, kto nam wydał zezwolenie na ślub w innej parafii, czemu w kościele Pm'a nie widać

W końcu po wielu pytaniach wziął kartkę i powiedział,że przyjmie i wystawi zapowiedzi.
Łaska.
Aż strach pomyśleć co by było gdybyśmy trafili na tego proboszcza jak chcieliśmy zgodę na ślub w innej parafii

Nie dostalibyśmy i byłby problem...
Dobrze,że wówczas trafiliśmy na młodego i miłego księdza.