Przypominam moje zaproszenia


Plan był taki,że rozdajemy zaproszenia osobiście,wspólnie z 1 zamachem

Proste, jednak,że zaproszenia trzeba rozdać w Szczecinie, Świnoujściu i Stargardzie to objazdówka parodniowa jak nic, a znajomi jeszcze??
Urlop Pm'a zamiast w lipcu jest na początku sierpnia

Boje się,że się nie wyrobimy, gdyż o potwierdzenie przybycia prosimy do końca sierpnia właśnie

Wszyscy znają naszą sytuację, więc nie powinno być gadania, tym bardziej,że zaczynamy od rodziców, rodzeństwa.
Dlatego taka decyzja ,ze zaczynam rozdawanie sama. Podczas spotkania rodzinnego wczoraj wykorzystałam moment

Byłam mile zaskoczona, wszyscy ucieszeni, dziękowali za zaproszenia, mówili,że są ładne.
Czułam,że to szczere. I miłe

Jak Pm przyjedzie to damy zaproszenia całej jego rodzinie i jego znajomym( zaczynamy od matko , of kors

).
Niestety logistycznie nie da się inaczej tego załatwić. Poza tym jak przyjedzie PM na tydzień to chce z nim powakacjować

,a nie cały tydzień rozdawać zaproszenia

W ogóle, Pm ostatnio mówi do mnie:" Nie chce matki zapraszać"

No myślałam,że padnę.
Niezłe pranie mózgu zrobiłam, co???
