Jessie oj coś kombinują w tym oddziale diagnostyki, w którym robisz betę

wyniki tego samego dnia powinny być na stronce, mogę Ci podać też nr tel. tam, gdzie wykonują te badania - dzwonisz i masz wynik, można dzwonić do 21 - sama robiłam 2 bety w diagnostyce... ale od początku - uwierzyć nie mogłam i też zapeszać nie chciałam, kiedy w dniu spodziewanej @ nic, tylko jajniki nawalały jak oszalałe, dwa dni później 19.04 jasna krecha na teście, za dwa dni już 2 wyraźne krechy, beta w piątek ponad 1400, beta w poniedzialek ponad 3200. Mężul miał ważny egzamin, denerwować Go nie chciałam jeszcze dodatkowo - on twierdził, że będę ogromnie panikować jak zajdę - no to siedziałam cicho. Wczoraj wizyta u gina

wszystko potwierdzone + przykazanie, że wszytsko będzie dobrze i założona karta ciąży. Nic nie wygadałam - mam nadzieję, że wytrzymam do 10 maja - wtedy mój mąż ma 30 urodziny i dostałby tą niespodziankę jako prezent - przekonany jest, że w ciąży nie jestem. W rodzince też nie wiedzą, choć moja mama coś podejrzewa. Termin wg OM mamy na 24 grudnia

... a ja nadal nie mogę w to wszystko uwierzyć...
Powodzenia dla staraczek... dziewczyny u nas planowanie nawet się nie rozpoczęło.. były po prostu starania i stąd moje niedowierzanie w to szczęście.