Miętówko widzisz nie jesteś sama w tych myślach ja tez miewam takie. my już prawie 4 lata się staramy i jedna ciążę straciłam i wciąż zadaje sobie pytanie czemu ja.
Też mam nawet w rodzinę męża przykład żyją po bożemu mają 7 dzieci i nawet warunków nie mają on tylko pracuje za granica a ona nie i mieszkają w 7 dzieci i 2 rodziców i babcia na jakiś 25 mkw.
Kurcza a ja tu mam wszystko i przede wszystkim miłość i ciepło i co do nas też żaden bocian nie chce przylecieć z pakuneczkiem na stałe .
Ale od tego cyklu coś się we mnie zmieniło i stwierdziłam, kurcze kiedyś musi się udać jak nie teraz to następnym razem po prostu jakoś wrzuciłam na luz ale wierz mi to nie łatwe.
Ale mocno wierzę i trzymam kciuki za Wszystkie dziewczyny
Dla mnie taką nadzieją i osobą na tym forum o której myślę często i jej też się udało Nareszcie Jest nasza Gabiś.