Lila, sprzeczki mogą być nawet jakbyście zamieszkali ze sobą mając lat 30. My mieszkamy razem odkąd poszłam na studia (miałam 19 lat?), zaręczyliśmy się jak miałam 20, a pobraliśmy 1,5 roku później i po 8 m-cach od ślubu urodziłam, miałam 22,5 lat. Czy za szybko? Może i tak, ale nie sądzę, że czas zmieniłby relacje między nami...no może bardziej racjonalnie podchodzilibyśmy do pewnych spraw, ale teraz tak jest. Jesteśmy razem 9 lat i wg mnie zgodnym małżeństwem. Wiadomo, że są kłótnie, sprzeczki, ale "kto się czubi ten się lubi". Są dni gorsze i lepsze. Nie żałuję swoich decyzji i jest mi z tym dobrze. Mieszkamy bez rodziców (i chwała Bogu), 40 km od nich, nikt nam się w nic nie wtrąca, a jak próbuje szybko gaśnie, bo jesteśmy dorośli, sami na swoje potrzeby zarabiamy i nikomu nic do naszego życia. Mogą sugerować, ale i być świadomi, że i tak zrobimy jak chcemy.
Gdzie będziecie mieszkać po ślubie? Dawid pracuje?