[patrycja_4r]

ekhm rozumiem,że dalej mamy trzymac kciuki za egzamin?

No dobra,nie będę taka  daj znac jak po egzzaminie kujonku  3mam kciuki za sukienke  i czekam na relacyjke i fotoski ofkors 

[aagatkaa]

Witam, witam kochanieńkie!!
No i wiadomo... forumkowe kciuki działają cuda!!
ZDAAAŁAAAAM!!!
Jako jedna z nielicznych!! bo to ustny był, więc tym bardziej się cieszę!

Justyś, Kasia22, Agulek, Mysia, Patrycja, Anjuszka, mka
Dziękuję Wam serdecznie za kciuki dziewczynki!!
Już możecie puścić
Jeszcze raz tylko zaciśniecie za tydzień i już będzie koniec!

Wczoraj się nie odzywałam, bo świętowałam!
Bardzo się się cieszę, że zaliczyłam ten egzamin, to dzisiaj już na spokojnie będę mogła zająć się suknią...
A więc, wybieram się dzisiaj do:
-Ladies na 14.30 (tam mierzę tylko 2 kiecki, tą co kiedyś na targach widziałam i tą z różami, zaraz zadzwonie, czy fotki tam można robić )
-Arvena na 15.00 (tutaj mierzę ten mój typ nr 1... fotek niestety robić nie można no chyba, że już kupię )
-Następnie Scarlett (tu można foty strzelać, ale typów żadnych nie mam upatrzonych...)
-Nikol (byłam tam jesienią)
-i na koniec Marietta, bo tam aż do 19 pracują
Maraton więc, dzisiaj będzie ostry!

Agulek piękny wazon! po sukni zajmę się szukaniem podziękowań, coś właśnie w takim stylu
Patrycja a może podeślesz mi namiary na tą dziewczynę? bo przecież w Stargardzie często jestem
Anjuszka mmm... smakołyki jakie! na pewno sprawdzimy!

A tymczasem uciekam ponadrabiać u Was, bo jeden dzień mnie tylko nie było, a postów jak po tygodniu!
Potem powchodzę sobie na strony salonów i podrukuję fotki sukni, aby na miejscu szybciej to przebiegało
Miłego dziewczynki!!

[Mysikróliczek]

-Ladies na 14.30 (tam mierzę tylko 2 kiecki, tą co kiedyś na targach widziałam i tą z różami, zaraz zadzwonie, czy fotki tam można robić )
-Arvena na 15.00 (tutaj mierzę ten mój typ nr 1... fotek niestety robić nie można no chyba, że już kupię )
-Następnie Scarlett (tu można foty strzelać, ale typów żadnych nie mam upatrzonych...)
-Nikol (byłam tam jesienią)
-i na koniec Marietta, bo tam aż do 19 pracują
Maraton więc, dzisiaj będzie ostry!

Super! Maraton konkretny 
Coś czuję, że po dzisiejszych wycieczkach coś się konkretnego narysuje 

[Lili-liliana]

Powodzenia w szukaniu tej jedynej
Czekam na efekty   bo już w sumie bardzo dużo czasu na zamawianie nie masz

[Anjuschka]

Lepiej później niż wcale - witam w Twoim odliczanku
Postaram się śledzić na bieżąco

Maraton konkretny! Trzymam kciuki za znalezienie tej jedynej 
Gratuluję egzaminu! 

[Anjuszka]

Coś mnie w nosie kręci, że po dzisiejszym dniu, Kochana, wrócisz z umową o suknię

Trzymam kciuki 

[mka]

Oj mi też się wydaje..że to będzie już dzisiaj!!!!

[wiśniowa]

trzymam kciuki żebyś trafiła na swoją wymarzoną suknię no gratki ze zdanego egzaminu

[JolaM85]

agatko gratuluje zdolniacha z Ciebie  i 3mam kciukaski za suknie obyś i to miała w końcu z głowy 

[Agulek79]

Gratulację za zdany egzamin!! bardzo sie cieszę!!
...i też mam nadzieje, że w końcu trafisz na tą swoją wymarzoną suknie!! koniecznie daj znac jak wypadł "maraton"!!
buzka

[cherry]

Również mam nadzieję że maraton przyniesie pożądany efekt  Czekam na wieści jak Ci poszło

[aagatkaa]

Dziękuję dziękuję kochane!

Heheh mówicie, że to dzisiaj??!!
Hmmm... powiem Wam, że również mam takie przeczucie
ale staram się tak nie nastawiać, bo jak nic nie wybirę, to będę za-ła-ma-na!
Anjuschka witaj kochana!
Lila proszę mnie tu nie straszyć i dodatkowo nie stresować!!

Wiem, wiem właśnie... zegar tylka, a ja nawet jako takiego pewniaka nie mam...
Może więc, trzymajcie i dzisiaj te kciukersy!

[kivi_23]

Aagatka to ja trzymam jakby co

Ja również ! 

[Anjuszka]

Kochana, trzymamy kciuki i mówię Ci, dzisiaj będziesz miała swoją wymarzoną suknię:)

My będziemy odprawiać modły - zrobimy sobie sabat czarownic  A Ty szukaj kochana, szukaj! 

[mariposa221]

Ja też jestem z Tobą czekam na wieści niecierpliwie

[madzia_n]

Powodzenia

[Lili-liliana]

Ciekawe czy już wybrała...

[JolaM85]

No Agatko czekam z niecierpliwością na relacyjke z maratonu po salonach  mam nadzieje,ze beda jakies foty 

[malavi]

Oj będzie relacja

[pamela]

gratuluje egzaminu, i mam nadzieje, ze masz mnostwo fotek z dzisiejszych przymiarek 

[moniq]

Agulek79 bardzo fajny ten wazonik
już nie mogę się doczekać fotek

[JolaM85]

Agatko czekamy niecierpliwie   

[aagatkaa]

Jestem jeeeesteeeem dziewczynki!!  

Czy wiecie co oznacza ten szeroki uśmiech wyżej?!
Wasze kciuki znowu POMOGŁY!!!!!!
Justyś i Twoje modły i sabat też!!!!!!!  
Jeszcze sama w to nie mogę uwierzyć ale... KUPIŁAM KIECKEEEE!!!!
Jeszcze jestem w szoku!
Ale jakże szczęśliwa!!
A jaka historia temu towarzyszyła!
Musiałam z moją Mamą walczyć o tą kieckę!!

Ale po kolei...
Najpierw pojechałyśmy do Ladies. Byłyśmy umówione na 14, ale że teść wychodził akurat z pracy(który jest moim szefem ) zobaczy, że moja Mama przyjechała do mnie to postanowił się zawrócić i sobie trochę pogadać... no i głupio mi było wyjść o tej 14 z pracy potem zaproponował, że nas podwiezie ale była już 14.30, no ale pojechałyśmy...
Zmierzyłam 3 kiecki:
- tą z pierwszych targów, nawet fajna, ale to nie to...
- tą z drugich targów, z tymi różami, śliczna, ale jeszcze się nie zakochałam
- i trzecia w kształcie litery A, takiej jeszcze nie mierzyłam i okazało się, że nawet dobrze wyglądam... miała piękną górę, ale tak jakoś za sromna nam się wydała...
Co dziwne, dzwoniłam do nich dzisiaj, czy można robić fotki, pani powiedziała, że tak. A jak przyszłyśmy do salonu, to że jednak od dzisiaj już nie

Trochę się tam zasiedziałyśmy i do Arveny dojechałyśmy dopiero o 15.30... znowu spóźnione
A tu już jakaś dziewczyna mierzy suknię... MOJĄ suknię!!! tylko, że w kolorze ecru...
Nie wiem dlaczego ją w ogóle panie wpuściły, bo nie dzwoniłam, że się spóźnię, i że może ktoś za ten czas zmierzyć suknię...
No ale okej... pani totalnie zajęta tamtą dziewczyna jest już 15.45 a czas mam tylko do 16! podchodzę więc i mówię, że byłam umówiona na 15...
A pani tak tak i dalej do tamtych. Wreszcie zapytała, czy mam już swój typ upatrzony a ja, że tak - tę suknię, którą mierzy ta dziewczyna... a ona do mnie: Ale tą suknię właśnie ta pani kupiła i nie można jej już zmierzyć...
Że cooo??!! mówię, jak to?! przecież suknie się tu mierzy i potem czeka 4 miesiące aż przyjdzie... a ta dalej, że ta suknia jest sprzedana i koniec, i że oni mogą zamówić taką do salonu, ale trzeba czekać 4 miechy... i zawołała drugą babkę... ta fajniejsza (pani krawcowa chyba), dopiero spokojnie wyjaśniła, że dziewczynie się spieszy i kupuje mierzoną suknię z salonu... achaaa! czad!...
No to ja jej tłumaczę, że to trochę niesprawiedliwe, że panie wpuściły tą dziewczynę podczas mojego czasu, bo mi zostało teraz tylko 15 minut mierzenia, a do tego tak się stało, że ja właśnie konkretnie po tą suknię przyjechałam, chciałam ją zmierzyć a teraz nie mogę! No to babeczka kazałą chwilę poczekać. Wraca i mówi, że mają taką samą w rozmiarze 38 w magazynie, tylko że białą... no to my ucieszone, bo nam właśnie o białą chodziło!
No ale pani nie wie kiedy ją przywiozą... Szuka miejsca na jutro aby nas umówić, tylko o 14, o 14 moja Mama nie może no to my już naburmuszone aż nagle pani widzi, że zawiedzione jesteśmy to pyta się, czy byśmy poczekały z pół godziny, to ona poprosi aby może ktoś przywióz tą suknię z magazynu no to ucieszone czekamy!
Tamta wreszcie łaskawie wyszła z przymierzalni, więc ja pytam, czy mogę przez te 15 minut zmierzyć jakąś suknię? Pani mówi, że oczywiście.
Zmierzyłam dużą balową suknię z pięknym, lekko przezroczytym gorsetem Mama stwierdziła, że za duża, i za wiele tych falban.
Zmierzyłam też piękną (tylko na zdjęciu) Faz z La Sposy, ale nie jest ciekawa na żywo, do tego pani stwierdziła, że stroasznie mnie postarzyła...
Mierzyłam również piękną suknię, taka mocna "syrenka", z bogatą górą i dół również rzucający się w oczy, bo w pionowe "falbany", czyli takie tiulowe zęby.
Bardzo ciekawa, moja Mama się zachwyciła! spodobała jej się bardzo, ale ja nie poczułam, że to ta...
No i właśnie tak sobie mierzyłyśmy, bojąc się, że zaraz przyjdzie ta dziewczyna z godziny 17, a pani mówi, że nikt nas nie pogania więc moge sobie mierzyć
No i w międzyczasie, przyjechała "moja" suknia!
Zakładam, pani mnie z tyłu ściska, na szpilki łapie, bo suknia dużo za duża, o 2 rozmiary minimum... ale ja już widzę... zapieła mi szelkę na szyi... a mi łzy w oczach stanęły... odwracam się do Mamy...
Mamę zatkało chyba widzę, że w szoku jest! aż głos mi się załamał jak zapytałam panią jak to jest ze skracaniem tej sukni...  
I przyglądam się w tym lustrze, i patrzę, i mówię do Mamy - "Tak, podoba mi się... to moja suknia! To TA!!!"
Mama mówi, noo to Ta! Och, ach! i tak to właśnie było!

A tamta dziewczyna jeszcze siedziała, co kupiła tamtą i jak mnie zobaczyła w białej, to już chciała zmieniać zdanie, ale pani mówi, że już umowa podpisana na tamtą i nie można ot tak zdania zmieniać
Tak, więc czułam, że pięknie w niej wyglądam i dobrze czuję
Pani powiedziała nawet, że ta suknia stworzona jest dla mnie! hehehe
Pani zaczęła mnie mierzyć i spisywać umowę. I jeszcze jeden drobiazg... przy podpisywaniu umowy należy wpłacić 50% kasy za suknię!
Ja mam w portfelu tylko 700zł a do zapłaty 2050 zł...
Dzwonię do Ł. on na siłce, telefon poza zasięgiem
Mówię, że nie mam tyle, no to ona, że umowę jutro spiszemy... ja już chciałam aby to wszystko dzisiaj załatwić
No ale pani zaczęła spisywać umowę, wybrałam rozmiar - 34, śmieszne ale prawdziwe i powiedziała, że ok, jutro resztę kasy przyniosę
Namówiła mnie jeszcze, abym dopłaciła 10% ceny sukni za to żeby przyszła krótsza suknia, to wtedy będzie mniej do skrócenia falban i ładniej będzie to wszystko wyglądało...
Tak, więc suknia kosztować mnie będzie 4510zł, z czego się cieszę, bo zmieściłam się w moim budżecie, a nawet został mi prawie tysiąc na dodatki!
Halkę mam gratis i 50% tańszy welon
Zadzwoniłam po taxę, będzie za 20 minut! coo a śnieg walił dzisiaj jak oszalały!
No i siedząc, czekając na taksówkę, zobaczyłyśmy, że kolejna dziewczyna mierząca suknię, kupiła ją!!
Czyli w ciągu 1,5 godziny, sprzedano 3 kiecki! A pani zapytana ile sukien sprzedają, odpowiedziała, że średnio 6-8 dziennie...!!! strasznie dużo!
Nagle dzwoni mój Kiciuś, że już skończył, no więc ja mu misję, aby pobrał kasiorę, 1300zł i gnał tu szybko, bo trzeba zapłacić! a on za co tyle!? a ja za kieckę!!
Łaaa Kiciek się ucieszył, przyjechał, dał kissa, dał kasiorę, ja wpłaciłam. Tak więc sprawa załatwiona!!
Czekam na suknię 4 miesiące i do tego czasu muszę zgubić 1 cm w pasie chyba dam radę?!

No i tak wyglądała moja historia z kupnem sukni!
Wiadomo, bez przebojów się nie obyło
Ale co najśmieszniejsze, dziewczyna przede mną kupiła suknię, bo ja się spóźniłam, a ja kupiłam bo dziewczyna po mnie nie przyszła...
Tak miało być!
Nawet dobrze, że tak się stało, bo przywieźli białą i miałam okazję zobaczyć się, już w docelowym kolorze, a tak to w ecru niekoniecznie by mi się ta suknia spodobała!
A w nagrodę, że tyle miałyście biedulki do czytania, wkleję Wam fotkę... mojej sukni... na mnie!!
Tylko uprzedzam, że suknia jest na mnie za dłuuuga o 20 cm i za duża o 2,5 rozmiara
Poznajecie...?!



Suknia ma długi tren i świecidełka na cełej długości, oprócz falban, czego nie widać na zdjęciach
Pamiętacie dziewczyny, co o niej mówiłam?! Że jadę ją zmierzyć i kupuję!!! hehehe
Ale miałam nosa co?! a raczej kobiecą intuicję!
Jestem już spokojna, bo mam wreszcie swoje cudo!

Dziękuję Wam kochane jeszcze raz, za wsparcie i kciuki!!
Jesteście najlepsze!!
I przepraszam za posta-zabójcę, ale to są takie emocje i musiałam to wszystko opisać!
Uciekam odpocząć, bo dopiero wróciłam z domku moich Rodziców! Wszyscy strasznie się cieszą!
Kolorowych snów dziewczynki!

[mka]

No!!!

Kiecucha piękna i bardzo Ci w niej ładnie Walczyłaś o nia jak lwica

[malavi]

Gratulacje! Super wyszło i warto było, uśmiech na zdjęciach mówi wszystko

[Anjuszka]

To ja miałam nosa, wiedziałam, że ją kupisz ;p

Cieszę się razem z Tobą, że masz to już z głowy ))

[wiśniowa]

ale Ci się udało... super po uśmiechu widać, że w sukni super się czujesz... i tak ma być