myślę, że ta 18:30 wcale nie jest złym pomysłem-oprócz tego co napisała Maja, dodatkowym argumentem jest taki wieczorowy nastrój-byłam na weselu-które się zaczynało póżno-i było tak uroczyście...a zabawa przecież jest do rana...z pewnością nie będziecie czuc niedosytu:)
wiem, ze dla ludzi obsłubujących imprezy (fotograf, kamerzysta, dj...) tez jest to lepsze rozwiazanie-bo czesto takie wczesne wesela mają tendecje wymęczenia...i to nie ich samych -ale gości-przez co gorzej jest tych gości przez nich "obsługiwac"
my natomiast ślubujemy zimą o 17...i tez to ustalilismy z premedytacja-bedzie już ciemna noc o tej porze...ale chcieliśmy tak romantycznie-po świetach beda wszedzie migotały lampki choinkowe i latarnie...jakby spadł śnieg to już w ogóle bajka by była...dziewczyny trzymajcie kciuki za Nasz śnieg;)
pozdrowionka