szczerze mówiąc, jeszcze z półtora miesiąca temu byłam na 10000000% przekonana, że ślub mamy o 14 i takową godzinę wpisaliśmy na roboczych zaproszeniach

Później nasz przyjaciel- ksiądz śmiał się z nas, że on sobie naszego małżeństwa nie wyobraża, jak sami nie wiemy, o której ślubować będziemy

a wzięło się to stąd, że cały czas pamiętam, że właśnie na 14 mam być gotowa

A co do godzin, to zupełnie zależy to od regionu i przede wszystkim od planu dnia. Są rejony, gdzie obowiązkowo jest duuuuże błogosławieństwo na sali weselnej, wtedy wręcza sie od razu prezenty Młodym, a niektórzy chcą sesje przed ślubem, i na takie rzeczy trzeba więcej czasu, bo przecież nikt nie będzie wstawał dużo wcześniej bo przyszli Iksińscy sobie tak ubzdurali
