Madziu, nie dało się. Nie przejmuję się, ale wiesz...czasem człowiek się czepia szczegółów hihi
japcio, skoro chyba nie gryzą, to się nie czuję postraszona hihi
Teraz foteczki z zegarem w roli głównej, już chyba o tym pisałam. To był pierwszy raz kiedy spotkałam się z zegarem stojącym w kościele, fotografowi to się bardzo spodobało i mamy sporo fotek z NIM.
Najpierw podniesienie a potem klękamy do komunii, zegar w roli głównej.
Często na niego spoglądałam podczas Mszy, zwłaszcza na jej początku, kiedy nie mogłam się doczekać przysięgi... A podczas przysięgi czułam jakby nikogo nie było w kościele, tylko Paweł i ja, czułam się jakbym była w innym świecie.